Gaja i Marchewka w jednym stali domu...

» Nie maja 08, 2005 17:07

Biedactwo

» Nie maja 08, 2005 17:12

Aniu, co u małego? Jak się czuje? czy widać choć malutką poprawę?

» Nie maja 08, 2005 17:27

Biedny Totus

Kciuki chociaz potrzymam za maluszka :ok:

» Nie maja 08, 2005 18:34

Jest lepiej, odrobinkę

Cała noc walczyliśmy, karmiłam Toto co godzinę i trochę zaskoczył. Ssie odrobinkę co jakiś czas, jest nadzieja.. Dostał dziś znowu kroplówkę, zaczął machać przednimi łapkami przy jedzeniu

Boję się zapeszyć, może się łudzę. Czekamy teraz na kupkę, jak nie będzie do wieczora, damy parafinkę. Całe ciałko, niestety się jeszcze leje, ale on jest bardzo osłabiony, więc trzeba poczekać.

» Nie maja 08, 2005 18:35

Trzymam kciuki za maluszka :ok:

!!

» Nie maja 08, 2005 18:38

Nasz Tuptus tez lecial przez rece. Kiedy go wzielam to juz na nim lezaly inne kotki. Potem byl leczony i slabl coraz bardziej. Byl wieczor i nie mialam c zrobic . Wyczytalam w jednej z ksiazek o wodzie z miodem i zaczelam mu dawac kroplomierzem. I jeszcze rosol z kurczaka.
Teraz ma chyba z siedem kilo i jest slicznym laciatkiem.
Walczcie, moze sie uda:))

» Nie maja 08, 2005 18:53

Lidka pisze:Nasz Tuptus tez lecial przez rece. Kiedy go wzielam to juz na nim lezaly inne kotki. Potem byl leczony i slabl coraz bardziej. Byl wieczor i nie mialam c zrobic . Wyczytalam w jednej z ksiazek o wodzie z miodem i zaczelam mu dawac kroplomierzem. I jeszcze rosol z kurczaka.
Teraz ma chyba z siedem kilo i jest slicznym laciatkiem.
Walczcie, moze sie uda:))

Walczymy cały czas i wet i my, nie damy się tak łatwo :wink: