trochę dziwi mnie ten warunek, że ma być urodzony w domu u osoby, od ktorej się bierze - przecież jak kotek zostaje odratowany i od małego mieszka w tymczasowym domu i mija z miesiąc i nic się nei dzieje to wiadomo, że jest ok a do tego można zrobić testy jak ktoś się bardzo boi a prawda jest taka, że nawet koty prosto z domu mogą być chore, poza tym bardzo często jest tak, że do schroniska ludzie przynoszą całe mioty kociaków i to prosto z domu - może dobrze byłoby zadzwonić do schroniska i powiedzieć, że czekacie na koteczkę i jeśli się pojawią maluchy to jeśli Was zawiadomią to od razu odbierzecie tak, by kociak nie trafił jeszcze do baraku? no wiesz - ktoś przynosi i Wy od razu przejmujecie kociaka - taka akcja ratuje kociakowi życie a Wy macie pewność, że jest z domu
biorąc kota od kogoś, kto nieodpowiedzialnie rozmnaża koty licząc na to, że jakoś to będzie i na pewno znajdą domy utrwalasz tylko taką postawę i za jakiś czas znowu ten ktoś będzie miał małe do rozdania
