Bardzo Wam wszystkim dziękuję
To straszne fajne uczucie czytać Wasze wpisy...
Jest mi miło i dobrze i tak cieplutko
Wpadłam z pracusi i sice wysikać i biegiem karmić ,a tu zonk Miłek powiedział nie jem ,nie było Cię tyle czasu to ja teraz nie jem
Wszystkie wszamały z apetytem ,a on tak troszkę bo wypadało coś łyknąć
Bawiły się ładnie ,takie małe kurczaczki ,takie pokraczne .
Wyłapałam ,upchałam do klatki ,klęknęłam żeby jeszcze gamonia podkarmić i buuumm coś walnęło w kolanie jak bym na klapsnęłam kolanem , ,jak by coś pękło ,macam nic pod kolanem nie ma ,a ból okropny nadal jest .
Boli ,kolano spuchnięte ,po prawj stronie bulwa

no rzesz ty bulwo ...
Ja nie moge sobie pozwolić na takie pierdoły
Kupię kapuchę i zrobię sobie okład.
Dzieciaki się zapowiedziały ,tak sobie myślę że mam wspaniałego syna

ai synowa szykuje mi się
Czyli mam już dwoje dzieci i niech tak zostanie
Od rana robię zakupy ,pomalutku kupuje już Weaninga dla maluszków ,paszteciki i takie tam pierdółki
Dałam im dzis posmakować gotowanego kuraka ,bleee .
Dopiero za 3 czy 4 podejściem troszkę pociumkały .
Wieczorkiem wkleję jaki mi Izi życzenia złożył
