leeann pisze:355/17 - dostała imię Bocja jakby ktoś się pytał Bocja to gatunek rybki akwariowej które uwielbia mój mąż i on imię nadał.
Niezbyt wiele mogę póki co napisać, kontynuujemy antybiotykoterapie, zakraplamy oczka. Dołożyliśmy beta glukan. W poniedziałek będę uderzać do Garncarza bo lewe oczko jest bardzo brzydkie - będziemy ratować że wszystkich sił.
Dziewczynka ma około 2 m-ce i są to kostki obleczone skórą, na zdjęciu tego nie widać bo sierść puchata. Nie wiem może to odpad z pseudo, ale jedno jest pewne wiele to dziecko wycierpialo już w swoim króciutkim życiu z ręki ludzkiej. Świadczy o tym opuchnięty siniak na brzuszku (uderzenie tak twierdzi dwóch wetów) i reakcja gdy otwieram klatkę. Kuli się biedactwo i dopiero jak poczuje delikatny dotyk zaczyna się tulić i mruczeć jak traktor.
Jest słabiutka, ale na szczęście je i wypróżnia się i kupal był ładny. Aaa i znalazłam jeszcze jednego kleszcza na przedniej łapce.
Qźwa...
Kciuki za dzieciaka.
Bardzo dobrze działają krople Viscoblast (nie mylić z plastrami) z beta-glukanem i olejkami. Łagodzi podrażnienia, wzmacnia oko, nie pozwala skleić się, daje się na końcu-po zapodaniu inszych. Jest bez recepty. Poleciła dr Warzecha od Garncarza.