Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

No to jak u Was to pewnie i do nas dojdzie

musze zagescic ruchy :/

klaudiafj pisze:No to jak u Was to pewnie i do nas dojdzie musze zagescic ruchy :/

Pewnie tak .
Cieszę się ,że do południa nie lało i nie było tak gorąco bo przynajmniej dziewczyny się tak nie umęczyły ani nie zmokły.

Ostatnio Fuksiu cos w łapke sobie zrobił.
No to wetetynarz
Raz zastrzyk 60 zł
Nie pomogło.
A wręcz przeciwnie papralo sie
Drugi taz pojechałam, "to co teraz damy maść sterydowa"
Mowie Ok. Jeśli ma pomoc niech bedzie
Bagatela 15 g maści 60 zł! Użyte 3 razy bo od razu pomogła
Ja naprawdę nie liczę na swoje koty pieniędzy.
Ale uważam ze to jest zdzierstwo, taka droga maść powinna byc wydzielana w szczykawce.
Ja juz jej pewnie do niczego nie zużyje bo "zużyć 3 miesiące po otwarciu opakowania" :evil:

Eh

Za dziewczyny, za dobre wyniki :ok:

Wyprawa niesamowita

No i pada dalej choć słońce też świeci . Powinnam coś w domu zrobić ale strasznie mi się nie chce. Ta wyprawa jednak bardziej mnie wykończyła niż dziewczyny.

Moli25 pisze:Ostatnio Fuksiu cos w łapke sobie zrobił.
No to wetetynarz
Raz zastrzyk 60 zł
Nie pomogło.
A wręcz przeciwnie papralo sie
Drugi taz pojechałam, "to co teraz damy maść sterydowa"
Mowie Ok. Jeśli ma pomoc niech bedzie
Bagatela 15 g maści 60 zł! Użyte 3 razy bo od razu pomogła
Ja naprawdę nie liczę na swoje koty pieniędzy.
Ale uważam ze to jest zdzierstwo, taka droga maść powinna byc wydzielana w szczykawce.
Ja juz jej pewnie do niczego nie zużyje bo "zużyć 3 miesiące po otwarciu opakowania"

Eh

Za dziewczyny, za dobre wyniki
Wyprawa niesamowita

Na szczęście u nas na wizyty u weta wydaję kilkaset złotych tylko raz w roku i w sumie tylko raz w roku mamy takie wizyty. Z wyjątkiem ubiegłego roku gdzie Zuzia miała robione ząbki i przez to badania krwi 3 razy - w maju, w czerwcu przed zabiegiem i w lipcu by sprawdzić czy z nereczkami wszystko ok bo w czerwcu kreatynina i mocznik trochę podskoczyły to z dziewczynami chodzę do weta raz w roku na ogólny przegląd i odrobaczenie a co drugi rok dodatkowo szczepienie. Tym razem pani doktor stwierdziła ,że zaszczepić się możemy za 3 lata.

Przy okazji powiedziałam ,że Zuzia od czasu do czasu lubi rzygnąć taką śliną i czasami jest w niej kłaczek. Póżniej je normalnie i ma apetyt. Dostałyśmy pastę na kłaczki do podawania przez miesiąc 3 x w tygodniu a później 2 x w tygodniu. Dziś dostały troszkę na łapkę bo inaczej nie chciały lizać.

MaryLux pisze::201461

Po dzisiejszych przeżyciach Zuzi włączył się szwendacz. Pochodzi , poleży, poje, odwiedzi kuwetkę , znów poje, pomizia się ze mną , znów poleży i tak w kółko. Pola za to od 14 jak zakopała się w kocyk tak śpi do tej pory.Odsypia stres :roll:

Nie tak dawno lało u nas jak z cebra któryś tam raz z kolei a teraz w sumie przestało ale błyska się że ho , ho.....na ciemnym nocnym niebie to dopiero widać.

Deszcz ciągle pada a ja po 1,5 godz spania jestem już wyspana. :roll:

No to zupelnie bez sensu

Wspolczuje, bezsennosc jest straszna.

Dzień dobry. W nocy była taka burza, że od 2 nie dało się spać...

Jestem zombie.
Najpierw miałam skurcze łydki, później pannice 2 razy urządziły Wielką Kociubicką, a na koniec niedługo przed budzikiem władowały mi się obie na poduszkę. Zieeee!
:201482

skurcze są straszne

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Kto przegląda forum