co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt cze 02, 2017 10:39 co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

wczoraj kotka miała wycinany guz w okolicach żeber. Lekarz podejrzewa że to jakas lagodna postać nowotwora. Wycięta zmiana pojechała do Opola do histopatologii ale troche potrwa zanim to zbadają. Wczoraj bylo lekkie krawawienie dzisiaj rana jest sucha tylko spuchnięta w obrębie szwu. Kotka normalnie sie zachowuje nie interesują ją te szwy, zaczyna jesc i pić. Waszym zdaniem jak to wygląda?


http://i.imgur.com/SAOYNd7.jpg

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Pt cze 02, 2017 11:10 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

To kotka z tego wątku? viewtopic.php?f=56&t=180192

Szew wygląda całkiem normalnie, suchy, nie zaczerwieniony. Tylko nieco przeraża mnie, że takie długie cięcie nie jest niczym zabezpieczone. Oby kotka tego nie rozlizała.
Mam nadzieję, że zmiana okaże się łagodna :ok:

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 02, 2017 14:54 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

tak to ta kotka, zakladam bandaze zabezpieczam plastrami ale koteczka po jakims czasie je zdejmuje bo chodzi kladzie sie i zmienia pozycje i wszystko sie odlepia. Natomiast nie jest tym w ogóle zainteresowana i tego nie dotyka.

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Pt cze 02, 2017 15:05 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

Szew wygląda dobrze.
Co do zabezpieczenia, chyba tylko kaftanik byłby skuteczny.
Jeśli kotka się szwem zainteresuje (np jak ją zacznie swędzieć), to może sobie wyjąć szwy w kilka minut.
Ja bym ją bardzo obserwowała, czy na pewno nie zechce tam poskubać.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14102
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2017 17:14 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

echh tak sobie dotykałem rany i przy jednym ze szwie wyczulem malutki guzek :( nie wiem czy to nitka w srodku czy cos nie zostało :((

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Pt cze 02, 2017 17:50 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

Mało prawdopodobne, żeby wet zostawił kawałek guzka przy szwie. Powiedziałabym, że wręcz niemożliwe.
Przecież zawsze wycina się z dużym zapasem zdrowych tkanek.
Na razie nie szukaj guza :) tylko spokojnie poczekaj aż się zagoi, zdejmą szwy, i rana się wygładzi. To z miesiąc potrwa co najmniej.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14102
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2017 18:28 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

na razie tak ja zabezpieczam gaziki i owijam taka opaską

http://imgur.com/vLCE2nc

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Pt cze 02, 2017 20:14 Re: co myslicie o tej ranie pooperacyjnej?

Ściągnie to szybko. Trochę lepsza skarpeta z wyciętymi dziurkami na przednie łapki, założona na bandaż.
Żeby się trzymało, powinny być troczki do przeplecenia z przodu przednich łapek i poza tylnymi. A może masz kocie szelki, żeby na ten opatrunek nałożyć? Inaczej kot zacznie iść do tyłu przy jakimś meblu i z siebie to obetrze.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości