ŚLEPACZKI cz. IX- DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 29, 2017 14:36 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

FElunia pisze:
morelowa pisze:jakaś taka puchato-kompaktowa, czy takie zdjecie tylko?
Milusia :D

W DT mowiom o niej, że jest gruba. Ale to jest wredne kłamstwo, bo nie znam żadnego grubego kota. Co najwyżej nieco krongłe.
Seven


a ja czymam z kolegom zdanie Tuliś :ok: bo tesz taki jestem :mrgreen:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26892
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon maja 29, 2017 14:45 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Dodać należy, że Kropelka jest nosicielką FIV.

A teraz przykład mniej radosnych wydarzeń z minionego weekendu. Do naszej Wolontariuszki, która prowadzi jeden ze ślepaczkowych DT, ktoś podrzucił kotkę z 4 maluchami. I tak cała gromadka stała się "honorowymi ślepaczkami", bo nie mogliśmy ślicznej kotki i jej dzieci zostawić bez pomocy. Mamusia dostała imię Maja. A dzieciaczki są na razie bezimienne, bo jeszcze nie mamy pewności co do ich płci.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56


Post » Pon maja 29, 2017 15:10 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

alessandra pisze:
FElunia pisze:
morelowa pisze:jakaś taka puchato-kompaktowa, czy takie zdjecie tylko?
Milusia :D

W DT mowiom o niej, że jest gruba. Ale to jest wredne kłamstwo, bo nie znam żadnego grubego kota. Co najwyżej nieco krongłe.
Seven


a ja czymam z kolegom zdanie Tuliś :ok: bo tesz taki jestem :mrgreen:

Gruby kot, to kot prawidłowy. Zgadza sie.

Ludzie mają .. niecenzuralne słowo.... w głowach. Wyrzucić/porzucić/podrzucić takie sreberka piękne.. :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26139
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 29, 2017 20:29 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Nasze serca rozpadły się na milion kawałków...

Przedwczoraj dostaliśmy sygnał o kotce w strasznym stanie, z dwójką maluchów. Jak długo trwało cierpienie koteczki, ilu "ludzi" przechodziło obok jej obojętnie... Nie możemy tego pojąć.
Dzięki staraniom naszych wolontariuszek Kasi, Magdy i Darii, ich poświęceniu i kilkusetkilometrowej podróży koteczka Oczko i jej dwójka dzieci trafiły do DT Darii i Łukasza w stolicy. Szybka wizyta u dr Garncarza nie pozostawiła żadnych złudzeń co do losu Oczki :cry: Nowotwór zaatakował nie tylko oko, ale też kościec w pyszczku. Jedynym wyjściem było przerwanie jej cierpienia. Maluszki zostały sierotami :placz:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Pon maja 29, 2017 20:36 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Biedna Kocia mama[*], mam nadzieję, że chociaż jej dzieciom się uda :ok:

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 29, 2017 20:57 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

[*] :placz:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon maja 29, 2017 20:57 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Naprawdę rozdziera serce

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon maja 29, 2017 21:06 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

morelowa pisze:
alessandra pisze:
FElunia pisze:
morelowa pisze:jakaś taka puchato-kompaktowa, czy takie zdjecie tylko?
Milusia :D

W DT mowiom o niej, że jest gruba. Ale to jest wredne kłamstwo, bo nie znam żadnego grubego kota. Co najwyżej nieco krongłe.
Seven


a ja czymam z kolegom zdanie Tuliś :ok: bo tesz taki jestem :mrgreen:

Gruby kot, to kot prawidłowy. Zgadza sie.

Ludzie mają .. niecenzuralne słowo.... w głowach. Wyrzucić/porzucić/podrzucić takie sreberka piękne.. :roll:


Wzruszyłąm się patrzac na te maluchy.
Moje stado takie liczne ,ze nie moge wziąść , a serce się wyrywa
Oby im los wynagrodził i znalazły wspaniałe domki

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon maja 29, 2017 22:17 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Oto co napisała Daria, wolontariuszka, która zajęła się Oczko:

Jak wspomniałam doktor Garnacarz zdiagnozowal u Oczko(*) nowotwór, który przykrywał oko. Niestety w trakcie rentgena okazało się, że nowotwór zaatakował już kości pyszczka, na zdjęciu RTG widać było jak to dramatycznie wyglada. Można było podać Koteńce sterydy i leki jednak to nie pomogłoby a jedynie przeciagnelo cierpienie na kilka dni, może tygodni... gdyby wyciąć guz trzeba byłoby to zrobić wraz z kościmi, potrzebne wtedy byłyby protezy i karmienie sonda... jednak guz pojawiałby się na nowo. Co spowodowałoby męczarnie Oczko (*). Musieliśmy pomóc jej odejść... odchodzila kochana i myślę, ze zaufala nam powierzajac swoje Skarby. Ona żyła te ostatnie dni tylko dla maluchów. Zrobiła wszystko aby móc je odchować. A my zrobimy wszystko aby o jej Skarb zadbać! Przygotowała maluszki do życia i bardzo jej za to dziękuję! Dziękuję, że mimo tego potwornego cierpienia nie poddała się ani na chwilę! Że walczyła o nie!!! Oczko (*) jesteś dla mnie wzorem matki, ktora mimo swojego cierpienia walczy o swoje dzieci... na zawsze będziesz z nami!!!! obiecuję, że nie zawiodę!!!

To była trudna decyzja, jednak dr Jacek Garncarz i dr Konrad Milczarek okazali się jak zawsze niezawodni. Dr Konradowi dziękuję też za uczucie jakie włożył w pomoc przejścia jej za tęczowy most...

FElunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3119
Od: Wto kwi 14, 2015 15:11

Post » Pon maja 29, 2017 22:36 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

:cry: koteńka o wielkim, kochanym serduszku (*) <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto maja 30, 2017 1:43 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Biedna koteczka :cry:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 30, 2017 5:52 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Bardzo smutna historia. Ile tego niepotrzebnego cierpienia na świecie. A najgorsza z tego wszystkiego jest ta cholerna ludzka obojętność i wdupiemanie.
Przykro mi kocinko, że tak musiałaś żyć. Dobrze, że choć śmierć miałaś dobrą [']
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12838
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 30, 2017 7:00 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

Jak się miewa Aasha ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto maja 30, 2017 8:54 Re: ŚLEPACZKI cz. IX-maj ze ślepaczkami-nowi

FElunia pisze:Oto co napisała Daria, wolontariuszka, która zajęła się Oczko:

Jak wspomniałam doktor Garnacarz zdiagnozowal u Oczko(*) nowotwór, który przykrywał oko. Niestety w trakcie rentgena okazało się, że nowotwór zaatakował już kości pyszczka, na zdjęciu RTG widać było jak to dramatycznie wyglada. Można było podać Koteńce sterydy i leki jednak to nie pomogłoby a jedynie przeciagnelo cierpienie na kilka dni, może tygodni... gdyby wyciąć guz trzeba byłoby to zrobić wraz z kościmi, potrzebne wtedy byłyby protezy i karmienie sonda... jednak guz pojawiałby się na nowo. Co spowodowałoby męczarnie Oczko (*). Musieliśmy pomóc jej odejść... odchodzila kochana i myślę, ze zaufala nam powierzajac swoje Skarby. Ona żyła te ostatnie dni tylko dla maluchów. Zrobiła wszystko aby móc je odchować. A my zrobimy wszystko aby o jej Skarb zadbać! Przygotowała maluszki do życia i bardzo jej za to dziękuję! Dziękuję, że mimo tego potwornego cierpienia nie poddała się ani na chwilę! Że walczyła o nie!!! Oczko (*) jesteś dla mnie wzorem matki, ktora mimo swojego cierpienia walczy o swoje dzieci... na zawsze będziesz z nami!!!! obiecuję, że nie zawiodę!!!

To była trudna decyzja, jednak dr Jacek Garncarz i dr Konrad Milczarek okazali się jak zawsze niezawodni. Dr Konradowi dziękuję też za uczucie jakie włożył w pomoc przejścia jej za tęczowy most...



biedna koteczka, ale już nie cierpi i niech jej dzieci zdrowo rosną
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76413
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 247 gości