ja przyjechałam z kontenerami i małą klatką
AniaM z dużą klatką Joliną
do złapania miałyśmy 3 koty
i miałyśmy wygarnąć 4 tyg. miot z matką
po maluchy poszły KarmicielkaBasia i KarmicielkaIza
kociaki już podjadały pasztety dla maluchów i miały je złapać przy misce
bardzo długo ich nie było, więc poszłam zobaczyć co je zatrzymało
okazało się, że wyszedł tylko jeden
reszta gdzieś przepadła
panie przeszukiwały domek
zapytałam skąd wyszedł ten jeden
- z komóreczki - odpowiedziała KarmicielkaBasia
no to zajrzałam do komóreczki
pierdolnik, jak to zwykle w takich miejscach
ale tuż przy drzwiach stała budka
no to wsadziłam tam rękę
gorąco w niej było
no to podniosłam budkę i zajrzałam
reszta kociaków była bardzo zaspana
przepakowałam do kontenera i postawiłam na wabia kontener z jednym maluchem
zaczął się koncert
KotkaPingwinka weszła, ale zapadka nie zadziałała

przy akompaniamencie narzekań i przewidywań typu - na pewno się nie złapie - schowałam się
za krzaczydło ze sznurkiem w ręku

na szczęście zaklęcia nie zadziałały
kocica weszła po paru minutach
a poniżej próbuję wytłumaczyć PaniomKarmicielkom, że ja wiem co robię i żeby się nie wtrącały
bo sobie pojedziemy i nie wrócimy!

kiedy ja łapałam kocice, AniaM postawiła klatkę w innej części działki i polowała na następne
tak skutecznie polowała, że złapała dwie kocice

przerywnik -> jedna z wielu kocich budek na działce KarmicielkiBasi

postawiłyśmy klatkę na ścieżce, bo tam się kręciły jeszcze jakieś koty

ale było trochę za blisko, więc przestawiłyśmy dalej
białe kropki, to koty
i tam gdzieś stoi klatka
na horyzoncie widać kamienicę stojącą przy ul. Kilińskiego

koty, wiele kotów przechodziło przez ścieżkę a prawej strony na lewą
z lewej na prawą
daleko było, więc nie wiedziałyśmy, czy to te same koty, czy inne
myślę, że część z tych kotów przychodziło na działki z ul. Abramowskiego (równoległa do działek)
i na tej ścieżce złapał nam się jeszcze jeden kot

a to nasz poranny urobek

przerywnik -> wiosna na działkach

spakowałyśmy się
i pognałyśmy z urobkiem do lecznicy na ul. Adamieckiego
poniżej KotkaBezogonka w ciąży
parę dni wcześniej straciła ogon
rana została zabezpieczona

następna KotkaBurka, też w ciąży

i KocurZłośnik ze ścieżki

a teraz maluchy -> ok. 4 tyg.





i cała rodzina w Hiltonie

---
wszystkie zabiegi będą płatne...
---
KocurZłośnik już wrócił na działki, dał mocno popalić w lecznicy
na działki wrócił też MniśPaskudny

oko zostało wyleczone
---
plan na wyłapanie kotów na działkach przy ul. Sienkiewicza:
- potrzebne będzie 4-5 klatek łapek, które trzeba będzie rozstawić na całej ścieżce
- parę osób, co by szybko złapane koty przepakować
- transport
ktoś chętny do pomocy?
---
dla maluszków potrzebna będzie karma
a jeśli kotścoś, to będziemy bardzo wdzięczni:
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, ul. 11-go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem: koty Ewy
---
