Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Wojtek pisze:Uszy już ma!

Ale takie jakieś dziwne

I taki puchaty jest chyba bardziej :1luvu:

Juz do kota podobny! :ok:

Nie, nie moge tu wchodzić
Nie moge oglądać - podziwiać bo jestem bliska zakochaniu :twisted:

czitka pisze:
Thorkatt pisze:Jak najwiecej dotykajcie, głaskajcie,żeby maluch do ludzi sie przyzwyczajał. A mnie sie wydaje,ze ostatecznie to on zostanie u sąsiadów.

Raczej nie, też szukają domu. Jeszcze głaskania i dotykania nie ma z tego, co wiem. Maleństwo bardzo okazjonalnie opuszcza komórkę, a gdy ktos podejdzie mama bardzo się denerwuje. Jeszcze nie ten moment chyba. W sobotę być może dotknę osobiście, albo w niedzielę. Jak się pokaże....
Na razie mam relacje telefoniczno-fotograficzne

Jak najbardziej ten moment na socjalizację. Potem zacznie "dziczeć" naśladując matkę. Głaskać bez podnoszenia. Uczyć zabawy trawką czy piórkiem. Delikatnie podnosić centymetr nad ziemią. Puszczać jak tylko zacznie popiskiwać. Oswajać z miseczką z jedzeniem, z jedzeniem na palcu. Sadzać na kolanach siedząc na ziemi i pozwolić na działania. Dużo pracy.

Ono schowane jest i wcale się często nie pojawia z tego, co mi wiadomo

I nie mam pojęcia, czy tam, za murkiem, mimo wielkiego serca i wielkiej troski, sąsiedzi będą mieli czas na socjalizowanie Maleństwa

Bo to nie jest kotek w domu...Teraz też boją się denerwować i straszyć Mamę, żeby trzeci raz w sumie nie przeniosła gdzieś kociątka, bo kto wie co jej do głowy przyjdzie. Teraz jest bezpieczna i Maleństwo rośnie bezpiecznie. Tak, ale trzeba powoli zaczynać oswajanie, racja.
Moli25, zaglądaj, zaglądaj. A i tak obiecałaś na rowerkach z Małżem przyjechać, to może zajrzymy za murek

Ais pisze:czitko, cudny maluch!

A jeszcze skoro, jak piszesz, używany ale bez dziur, to juz fogle

Mnie się zdaje, że nówka sztuka raczej. :mrgreen:

Taki szliczniutki :1luvu:

Trzymam kciuki :201494

Gretta pisze:
Ais pisze:czitko, cudny maluch!

A jeszcze skoro, jak piszesz, używany ale bez dziur, to juz fogle

Mnie się zdaje, że nówka sztuka raczej.

Nówka, nówka oczywiście :ryk:

Co więcej, będzie coraz większy, takiego w markecie nie kupimy! To basen-niespodzianka

Cudni jesteśmy :1luvu:

A uszy ma jak mały niedźwiadek, tak mi się kojarzą uszka małych kotków, słodkie

Kociątko dziękuje za wszystkie komplementy, oby tak dalej i na końcu szczęśliwy finał! :ok:

Niestety żadne z moich kotów, ani Mama, ani moje, ani Brat- nikt nie chce jeść suchej karmy Hills dla matek karmiących i kociąt, którą to w zawrotnej ilości 5 kilo nabył w prezencie dla Mamy i Kociątka Wujek Wojtek. Bardzo nam przykro

Ja też nie chcę :wink:

Wojtku, może mógłbyś kupić coś lepszego, do dwóch razy sztuka :ryk:

Tym samym oddam w dobre ręce lub pyszczki 5 kilogramów tego przysmaku, z pewnością się komuś przyda.
Odbiór wyłącznie osobisty we Wrocławiu.

Poczekaj, jeszcze kociątko nie próbowało.
Jakaś nadzieja jest.

Odsypię troszkę, ale resztę oddam, to wielka paka. Komu Hillsa?
To jest dosyć twarda karma, próbowałam. Malutka, ale twarda.
No nikt nie chce :evil:

To dobrze, że nikt nie chce - będzie więcej dla kociątka jak mu ząbki urosną.

Czitka tak "rozpuściła" okoliczne koty, że gardzą Hillsem.

Wojtek pisze:To dobrze, że nikt nie chce - będzie więcej dla kociątka jak mu ząbki urosną.

Czitka tak "rozpuściła" okoliczne koty, że gardzą Hillsem.

Zostały jeszcze wrony, sroki i ...jeże

Wczoraj wieczorem poszłam zostawić na dachu dla Mamy drugą porcję mielonej wołowiny, bo sąsiedzi na moment wyjechali i mam tu Mamę pod szczególna opieką. Oczywiście przyszedł Brat i zjadł, ale że jadł łapczywie, to mu miska z tą wołowiną spadła na teren ogrodu. Wdzięcznie więc zeskoczył i się tuczył. Brata pogoniłam, dołączył się do akcji Obcio, ale on nie bardzo wie, czy boczniaki robić do Brata, czy gonić, ostatecznie stanął po mojej stronie. Wyszłam później z kolejną wołowiną, a pod komórką trzy jeżyki wyjadają z trawy resztki mięsa

Jakie śmieszne!
To ja im dzisiaj Hillsa :evil:

Mama była, kolację zjadła :ok:

Mimo wszystko oddam Hillsa. Komu?

czitka pisze:Odsypię troszkę, ale resztę oddam, to wielka paka.

No nie wiem czitko, pamiętaj, że mały może być gigantem, jak mu wyprorokowała MariaD!
A jak za miesiąc będzie wyglądał tak. :1luvu:

Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Kto przegląda forum