Babunia - rak złośliwy. Jutro nie nadejdzie nigdy ['] :(

[Atta]

Na razie patrzy na nas z ukosa

[Anna61]

Na razie patrzy na nas z ukosa

Jakby patrzyła na wprost to nie mogłabym zrobić jej zdjęcia bo ona nie lubi aparatu, tak tylko muszę chyłkiem z ukradka jej robić.

[casica]

Śliczności

[Anna61]

Klucha

[casica]

I jak to oczko się goi?

[Anna61]

I jak to oczko się goi?

Ładnie się goi ale widać, że nie są takie jak u innego kota.

Dzisiaj kotunia była na dworze z kotkami

[Anna61]

Sprezentował by ktoś Babuni lepszą mokrą karmę?
Najlepsza w pasztecikach bądź w mielonce bo starsza pani praktycznie nie ma ząbków.

[casica]

Tzn jaką konkretnie?

[Anna61]

Tzn jaką konkretnie?

Jakaś Bozita?
Ja im teraz zakupiłam Bozitę i jedzą.

[casica]

Aniu, zadzwonię jutro w sprawie Babuni

[Anna61]

Aniu, zadzwonię jutro w sprawie Babuni

Okey.

[casica]

Ale uśmiechnij się, chyba, że coś złego się dzieje?

[Anna61]

Ale uśmiechnij się, chyba, że coś złego się dzieje?

Ano nie ma się z czego cieszyć o czym pisałam na wspólnym wątku viewtopic.php?f=1&t=176831&start=780#p11771952
Nasza Babunia w poniedziałek będzie miała kolejną operację, ale tym razem usuniecie obu listew mlecznych pod warunkiem, że da się je obie usunąć.
Poprosiłam o objęcie kosztami za leczenie naszą lokalną fundację za co dostałam zgodę za co bardzo dziękuję.

Babunia lubi surowe mięsko i jeśli ktoś chciałby ją wspomóc....

[inaid]

tak trudno wygrać z chorobą, która zamiast odpuścić, to wraca, w dodatku do kici, która na opiekę i takie kochanie czekała tak długo. W milczeniu śledziłam wątek Babuleńki szczególnie, oczywiście licząc na happy-end i nadal w niego wierzę

[Meteorolog1]