To prawda,w ogóle nie kupuję żwirku. Przez ponad 20 lat to uzbierałaby się niezła suma na żwirze
I nie dźwigam go

.
Wyjątek robię czasem dla wyjątkowo opornych tymczasów.
Ale ta koteńka dość szybko załapała. Po obsikaniu wszystkich kocyków rzecz jasna

Więc na wodzie nie oszczędzę. Zawsze mam spore dopłaty
