Hej kobitki

Jesteśmy właśnie po chemii i badaniach. Badania dobrze, dziś dodatkowo miała zbadane nerki - też dobrze. Mało ma tych krwinek białych cholercia (za to po wątrobie chyba? podskoczyły czerwone

) ale wet mówi że na białe trzeba czasu. Dziś dostała najmocniejszą dotychczas chemię - mam nadzieję że dobrze zniesie. Nastepna dopiero za dwa tygodnie - odsapnie bidula bo już dziś droga do weta to były ciągłe żale.
No i my ... dziś mnie huncwot udziabał konkretnie

Choroba - w remisji - objawów zero.
Mam ciagle nadzieję ... a moze ten wet sie pomylił i ona nie ma tego chłoniaka?

Pozdrawiamy z Lucyną
