"ale że niby jestem gruba??? Chyba zwariowałaś."



wszyscy wiedzą, że kamera pogrubia...



Mati - Matyldzia - kochana jak zawsze. Tylko by ugniatała bidulka - cały czas nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ona jednak słabo widzi


łapki w misce z jedzeniem wciąż wkłada, na piórka nie reaguje, oczka jakies nieobecne... Strasznie jest biedna - a taka kochana, że chciałoby się ją wziąć na ręce i już nigdy nie puścić...
Mati się przeciąga





Donald - dzięki krytej kuwecie - syfi troszkę mniej, ale i tak jest co sprzątać. Dziś znów miał zwymiotowane chrupki - ale wyjedzone wszystko - może się przejada.
Dostał bioprotect i scanomune do jedzenia
Jedzenie chyba mu smakowało



Kicia

mizia się i przymila, kochana jest


ale jeden błędny ruch i jest tak


ale za chwilę znów jest milutka
