Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro kwi 26, 2017 7:30 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

To dobrze, że węzły się wchłonęły, ciesze się :)

Mojej bratowej piesek dał jeszcze radę na sterydach w miarę dobrze pożyć, dobrze będzie :kotek:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro kwi 26, 2017 11:08 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Kroliczek007 pisze:Dziewczyny wiecie jak podnieść na duchu :1luvu:
My właśnie wróciliśmy z drugiej chemii, wszystko ok, krew wyszła dobrze, koteł standardowo teraz trochę oszołomus - no ale miała dziś stresy więc się rozumie.
Zuza takiego Koteła jak piszesz to ze świecą szukać, smutek po stracie musiał być straszny! W ogóle jak sobie tam trochę poczytałam to sporo tych pieszczochów miałaś - jak ty dajesz radę?? Co zwierz to co coś...
Ciekawe co będzie u nas... dobrze że wyniki są ok i nie ma narazie ubocznych skutków chemii - oby tak dalej! A węzły się wchłonęły - nie ma nic :ryk:

Nasz plan to 19-stka, 19 chemii + sterydy codziennie. Zostało jeszcze 17.

Dobry plan :)

Zawsze smutek jest straszny... Mam wrazenie, ze tym wiekszy im krocej moglam sie z delikwentem (delikwentka) myziac i rozpieszczac... Przy najmojszej Bialej mialam przynajmniej swiadomosc, ze kilkanascie lat bylysmy razem szczesliwe.
Jak daję rade? Ciesze sie kazdym dobrym czasem, jakie wspolnie mamy. Na tym sie skupiam. Kiedy przegrywamy - płaczę... a potem znow biore kogos, komu trudno znalezc dom ;) Koncentruje sie na tym, co dobre.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88581
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 26, 2017 12:41 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

zuza pisze:
Kroliczek007 pisze:Dziewczyny wiecie jak podnieść na duchu :1luvu:
My właśnie wróciliśmy z drugiej chemii, wszystko ok, krew wyszła dobrze, koteł standardowo teraz trochę oszołomus - no ale miała dziś stresy więc się rozumie.
Zuza takiego Koteła jak piszesz to ze świecą szukać, smutek po stracie musiał być straszny! W ogóle jak sobie tam trochę poczytałam to sporo tych pieszczochów miałaś - jak ty dajesz radę?? Co zwierz to co coś...
Ciekawe co będzie u nas... dobrze że wyniki są ok i nie ma narazie ubocznych skutków chemii - oby tak dalej! A węzły się wchłonęły - nie ma nic :ryk:

Nasz plan to 19-stka, 19 chemii + sterydy codziennie. Zostało jeszcze 17.

Dobry plan :)

Zawsze smutek jest straszny... Mam wrazenie, ze tym wiekszy im krocej moglam sie z delikwentem (delikwentka) myziac i rozpieszczac... Przy najmojszej Bialej mialam przynajmniej swiadomosc, ze kilkanascie lat bylysmy razem szczesliwe.
Jak daję rade? Ciesze sie kazdym dobrym czasem, jakie wspolnie mamy. Na tym sie skupiam. Kiedy przegrywamy - płaczę... a potem znow biore kogos, komu trudno znalezc dom ;) Koncentruje sie na tym, co dobre.


Zuza jest Bohaterką :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro kwi 26, 2017 22:00 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

E tam. Moj podziw budza osoby łapiace koty, kastrujace, szukajace domow. Ja tam w pewien sposob smietanke zbieram po nich...

Wrocmy do meritum - foty jakies bohatera? ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88581
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 28, 2017 16:18 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Wszyscy zasługujecie na podziw :1luvu:

Też chętnie zobaczę, jak kotek wygląda!

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto maja 02, 2017 18:36 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Jestem pierdoła, nie zauważyłam że wskoczyliśmy na kolejna podstrone wątku :D i tak sobie zerkam codzień czy ktoś coś skrobnął.... i patrze że nic

Podziwiam - trzeba mieć masę sił!

U nas dobrze, dziś po trzeciej chemii, młodej trochę apetyt spadł, przy każdej wizycie jest o 100 gram chudsza - ale nie ma co panikować. Krew wyszła dziś ok, no może trochę jej spadły białe krwinki ale ponoć po sterydach które też dostaje to norma.

Last selfiaki Luśki :) Obrazek

Kroliczek007

 
Posty: 63
Od: Śro kwi 19, 2017 22:08

Post » Wto maja 02, 2017 19:14 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Kochana malutka Lusia :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto maja 02, 2017 20:14 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

:1luvu:
Aj nie białe krwinki tylko MPV czyli płytki czerwone jej spadają.
Gdyby ktoś znał sprawdzone sposoby na podkręcenie produkcji krwinek u kota to bardzo proszę :201461

Kroliczek007

 
Posty: 63
Od: Śro kwi 19, 2017 22:08

Post » Wto maja 02, 2017 20:15 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Slicznotka i jak slodk o przytulona :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88581
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto maja 02, 2017 20:27 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

To baaaardzo ulotne, te chwile kiziania na maksa, generalnie nygusuje! Tylko taki secik mi się trafił. :D

Kroliczek007

 
Posty: 63
Od: Śro kwi 19, 2017 22:08

Post » Wto maja 02, 2017 21:05 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

A jak ogólnie znosi chemię?

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto maja 02, 2017 22:51 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Bea niemalże jak robocop :) w dniu chemii troche fochnieta i osowiała - ale nie żeby na maksa. A potem z każdym dniem bardziej pajacuje. Chyba ten pierwszy tydzień po chemii była najbardziej "powściągliwa" ale ponoć wtedy guzy nowotworowe sie rozpadają zatruwając organizm. Dzis to nawet u weta poszło wszystko super a kiciel prawie jakby nic :). Jedynie to drobny spadek tych krwinek i ciała ( -300g od początku). Ale właśnie kupiłam jej wątróbkę i dzis wszamala ( ponoć dobra przy anemii)

Kroliczek007

 
Posty: 63
Od: Śro kwi 19, 2017 22:08

Post » Śro maja 03, 2017 9:29 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Dobra przy anemii na pewno :)
Dobry tez przy anemii jest complivit - zel taki. Trzeba by tylko spytac, czy przy nowotworze mozna, zeby jego nie "dokarmiac".

No wiesz, ona jest mloda, to i tak dobrze, ze w ogole ma czas sie przytulic na chwile :PMaluchy to zwykle tylko kiedy spia :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88581
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw maja 04, 2017 8:46 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Kroliczek007 pisze:Bea niemalże jak robocop :) w dniu chemii troche fochnieta i osowiała - ale nie żeby na maksa. A potem z każdym dniem bardziej pajacuje. Chyba ten pierwszy tydzień po chemii była najbardziej "powściągliwa" ale ponoć wtedy guzy nowotworowe sie rozpadają zatruwając organizm. Dzis to nawet u weta poszło wszystko super a kiciel prawie jakby nic :). Jedynie to drobny spadek tych krwinek i ciała ( -300g od początku). Ale właśnie kupiłam jej wątróbkę i dzis wszamala ( ponoć dobra przy anemii)


Ufff więc to Lusia Robocop ;)
Niestety znam proces przebiegania chemii u ludzi, pasuje ta osowiałość i "foch". :(

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw maja 04, 2017 10:28 Re: Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Na szczescie chemia dla zwierzakow jest zupelnie inaczej stosowana niz u ludzi.

Zdrowka Luska!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88581
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości