Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 27, 2017 12:40 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Prześliczna Frajdunia i naprawdę cudnie chodzi :D :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 01, 2017 7:31 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Witaj kwinta na wątku.

Frajda uzbierała 225 zł do rehabilitacyjnej skarpety :D . Ja może doczekam sie wpłaty za zlecenie w przyszłym tygodniu i wtedy ruszymy z serią zabiegów. Bardzo Wam dziękuję za pomoc - jak wszyscy darczyńcy pozwolą się z nicków w wątku wymienić, rozpiszę wszystko szczegółowo i rozliczę.

Tydzień miałam nieprzewidywalny; w poniedziałek nagle musiałam się udać na wieś, wróciłyśmy w środę wieczorem. Frajda od wtorku zaczęła całkiem ładnie posikiwać, nawet ranne sioo udawało się bez połączenia z kupą. Wieczorem co prawda musiałam jej pomagać, ale to bardziej przez zapobiegawczość, żeby mi w pościel nie nalała, bo pełna nie była. Wieczorem nie ma wychodzenia na ogród, po ciemku trudno byłoby ją kontrolować, a na wsi najchętniej załatwia się na dworze. zupełnie odwrotnie niż Mela, która gdy nawet spaceruje w ogrodzie, to na siku przybiega do kuwety :roll: . Pogoda była akurat piękna, Frajda latała jak opętana. Całkiem ładnie zaczyna biegać, powoli zaczyna być w stanie uprawiać skoki bokiem - jeszcze trochę pokracznie, ale już widać, o co chodzi.

W piątek byłyśmy na akupunkturze, w ramach nowych bodźców Frajda została potraktowana dla odmiany prądem stałym - i tadam! w nocy wyprodukowała kałużę koło kuwety w łazience. Rano też się kręciła, coś tam kapnęła, ale niestety pociekło z kota na posłaniu, z którego ujadała na ptaki. Zaniosłam do łazienki - i ładnie sama opróżniła sie do reszty.

Niestety po śniadaniu chlusnęła pawiem. Ale nie panikuję, humor dopisuje, apetyt też, więc dostała drugą michę, zjadła, i wygląda, że wszystko jest ok. Dziś chyba też pojedziemy na wieś, niech dziewczyna łazi i grzebie w piachu - a nuż odczuwanie potrzeby siku się utrwali!

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob kwi 01, 2017 12:43 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Tak trzymaj Frajda :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 01, 2017 13:49 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Korzystajcie bo pogoda cudna.
Trzymamy jak zawsze kciuki.

A nie myślałas żeby w mieszkaniu wysypac w Kuwecie piasek?



Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon kwi 03, 2017 20:57 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 03, 2017 21:00 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Daj proszę namiary bankowe :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw kwi 13, 2017 17:01 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Hej co u was?

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw kwi 13, 2017 21:31 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Jesteśmy, tylko ja w niedoczas popadłam. Aż mi głupio, jak się dziś zorientowałam, ile minęło od ostatniego wpisu... :oops:
Najpierw rozliczenia:
Frajda uzbierała:
50 zł od PixieDixie
25 zł od Alyaa
50 zł od Zuzy i koleżanki
100 zł od MonikaMroz
Wielkie dzięki!

Ja pod koniec zeszłego i na początku tego tygodnia biegałam po fizjoterapeutach - głównie ludzkich, do których wiedzy i doświadczenia mam duże zaufanie, i próbowałam ustalić, co mogę Frajdzie zasponsorować, żeby to miało ręce i nogi. Niektóre propozycje okazały się niewykonalne (no nie zaryzykuję) dla kota. Za to wszyscy polecają pole magnetyczne, ale nie krótkie, 20-30 minutowe zabiegi dość mocnym polem (takie, jakich juz serię 12 miała Frajda na przełomie listopada i grudnia), tylko dużo słabszym, o kształcie impulsu zbliżonym do impulsów neuronów (cokolwiek to znaczy) i długich, najlepiej pożyczyć aparat i niech na nim śpi czy z nim chodzi. Więc szukałam sensownej wypożyczalni, ale były tylko generatory impulsów sinusoidalnych, prostokątnych i trójkątnych. W ogóle patrzyli na mnie jak na wariatkę. Wczoraj znów złapałam po tygodniowym urlopie fizjo, który mi to najobszerniej tłumaczył, no i okazało się, że takie urządzenie małej mocy to dam radę kupić. I kupiłam, przesyłka dziś wysłana, mam nadzieję, że jeszcze przed świętami dotrze. A zapłaciłam niewiele ponad 300 złotych.
Z rozmów z fizjo i rachunków w portmonetce wyszło mi, że to będzie najsensowniejsze posunięcie. Bo wizyta do 30 min w AC - to 50 zł, chodzenie na 20-30 min pola gdzie indziej - to 25-30 zł. No i nigdzie nie ma takich generatorów, jakie mój fizjo uznał za najskuteczniejsze - czyli małe natężenie na kilka godzin.
Kupiłam też - czekam na przesyłkę - preparaty TP-1 i TP-2 dra Tadeusza Podbielskiego. Zobaczymy.
Mi udało się złapać całkiem duże zlecenie (niestety z płatnością dość odległą w czasie), więc muszę się pilnonwać żeby 9 godzin dziennie uczciwie przepracować, bez kawek, telefonów i siedzenia na forum. Więc doba mi się skurczyła... Ale teraz będzie lepiej, bo decyzje podjęte, zakupy zrobione, oby tylko efekt przyniosły. Internet to cudowny zasób wiedzy, ale i śmieci - grzebanie, żeby doszukać się czegoś sensownego zżera koszmarne ilości czasu.

A Frajda różnie. Do ubiegłego wtorku byłyśmy na wsi, więc ganiała 5 dni z rzędu. Teraz ponad tydzień siedzi w Warszawie i znudzona jest okrutnie. Chodzi dalej ładnie, a z sikaniem dalej jest w kratkę. Ostatnie dwie elektropunktury miała prądem stałym, ale coś chyba gorzej działają. Miałyśmy się intensywniej nagrzewać, więc nie wiem, na ile jej stan to efekty lampy, a na ile akupunktury. W każdym bądź razie po 30 minutowym nagrzewaniu od tyłu mięśnie jej się tak rozluźniają, że przez parę minut po zabiegu łapy kota nie słuchają. W ubiegłym tygodniu trochę nam sie rytm kupy rozjechał, ale nie było przerw dłuższych niż 2,5 dnia i obyło się bez parafiny. Dziś znów rano pojawił się żelazny zestaw - kupa i siku w kuwecie. Jutro znów się kłujemy, zobaczymy, jak będzie. A po wizycie, albo najdalej w sobotę na 2-3 dni zawiniemy się na wieś, niech dziewczyna moja sobie trochę pogania.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw kwi 13, 2017 22:23 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Trzymamy kciuki bezustannie

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt kwi 14, 2017 0:01 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Czy mogłabyś podzielić się zdobytą wiedzą?
Muszę pogadać z wetka czy Milusiowi coś takiego by pomogło.
Na szczęście zrozumialam nareszcie co z Milusiem się dzieje. Mam nadzieję, że zrozumiałam.
Wydaje mi się po ostatnim ich badaniach, że Miluś nie sika tylko mu się ulewa z przepełnione pęcherza. Teraz staram się kilka razy dziennie go odsikać. Śmiesznie to wygląda bo Miluś reaguje na masaż tylnych ławek ale wszystko jedno. Przynajmniej ma je suche i podłoga też jest lepsza.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 14, 2017 11:06 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

To ogromne kciuki za pomoc pola!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 14, 2017 15:23 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Byłyśmy na akupunkturze z prądem, dziś był zmienny. Pani dr zaordynowała, że teraz będziemy się spotykać raz na 2 tygodnie. Aaaa, aż się boję. Tyle przerwy między zabiegami!

A chwilę po powrocie do domu przyjechał kurier z dostawą. Rozpakowałam paczkę, położyłam włączony generator na podłodze na środku pokoju, żeby Frajda mogła się zapoznać z nowością w domu. Od razu podeszła, obwąchała i... położyła się na nim. Po czym zasnęła jak zabita na podłodze. Przed chwilą przełożyłam ją na legowisko, wsunęłam pod bok maszynkę, śpi dalej.

Lidka, najdalej jutro podeślę ci maila z tym, czego się dogrzebałam, ok?

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt kwi 14, 2017 16:30 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

super :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 14, 2017 18:41 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 14, 2017 20:29 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Zbieramy na turnus rehab.

Frajdolina śpi na maszynce:
Obrazek

Aż dziw, bo zostawiłam jej puste pudełko po paczce, i chyba po raz pierwszy nie cieszy się wzięciem. Ale dobrze, przynajmniej nie muszę kombinować, żeby ją do nowego sprzętu przekonać.
Zapomniałam napisać, że nad ranem miałam pranie kołdry. No i oczywiście pomyślałam sobie, że z sikaniem mamy klapę. Wstawiłam pralkę, przyniosłam sobie koc i padłam dalej spać. Rano wstaję, idę do łazienki - a tu co? Piękna bryłka w kuwecie. I to bez kupy. Bądź tu mądra...

Pięknie dziękujemy za życzenia :).
Wszystkim czytaczom i kibicom dziękujemy za wsparcie i życzymy Wesołych Świąt.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości