Święta Krowa II. Jeże, jeże....i wiosna :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 03, 2017 19:31 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

wilber pisze:
MB&Ofelia pisze:Ujawnia się podczytywaczka.

Witam serdecznie podczytywaczkę :D
Poczytałam o Stomodine, chlorheksydynie i chyba im kupię, widziałam ten preparat w necie, ale jakoś tak się nad nim nie pochyliłam.
Możesz powiedzieć jaki ma smak, jak kot na niego reaguje, stopień plucia, zaślinienia ?

Nie wiem jak smakuje, nie próbowałam. Ale chyba specjalnie smaczne nie jest bo Ofelia współpracuje umiarkowanie (tzn nie zwiewa w mysią dziurę, ale też sama nie zliże, aplikuję szczoteczką do zębów, palcem albo przez kapnięcie do paszczy, w zależności od aktualnego stopnia kociej współpracy). Ale fakt że to nie ma być smaczne tylko skuteczne.
Pluć pannica nie pluje, ale mam wrażenie że próbuje wytrzeć ozór o futro. Zaśliniła się tylko raz, ale tak, że wyglądała jak ten pies któremu sznurówki zwisają z pyska.
Koty Dyktatury po tym innym środku podobno ślinią się częściej niż Ofelia. Ale nie wykluczone że to zalezy od kota, ilości kamienia i częstości aplikacji dopyszcznej.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 03, 2017 21:24 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Ok. dziękuję za wszystkie rady, porady i rozwiewanie obaw.
Wyczytałam, że chlorheksydyna jest gorzka w smaku (chyba).
No nic, spróbujemy i tego.
Ja zawsze sprawdzam smak specyfiku zanim podam kotom, nawet tabletki na odrobaczenie :oops: , wiem wtedy, czy przejdzie samo, czy mam w coś zawijać, choć parę razy się zdziwiłam, chyba jednak maja inny smak, niż ja :lol:
Stan na razie jest taki, że warto walczyć. Jest nadzieja, że się uda, przynajmniej ja ją mam.

Z innej beczki...
Dzisiaj ogłosili przetarg na który czekałam dwa miesiące, warunki tak wyśrubowane, że nie wiem, czy w ogóle damy rade wziąć w nim udział, załamałam się nielekko cholera i szlag, myślałam, że się uda i stanę trochę na nogi finansowo i wreszcie kupimy chatkę małą własną....
Nie wiem, muszę pojechać, przegadać, czy damy radę.
Ech......
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto kwi 04, 2017 6:53 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

kciuki trzymam, żeby się udało :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 04, 2017 8:30 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Ta chlorheksydyna na pewno nie jest tak gorzka jak nospa, bo nie dałabym rady podać Ofelii (niestety wiem jak reaguje kot na podanie nospy).
W którym rejonie jest ta robota? (pytam bo ja z trochę podobnej branży :wink: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 04, 2017 9:08 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

przetarg ... Ty i Świeta Krowa , napewno wygracie,
trzymam kciuki :D
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2017 11:58 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

MB&Ofelia pisze:Ta chlorheksydyna na pewno nie jest tak gorzka jak nospa, bo nie dałabym rady podać Ofelii (niestety wiem jak reaguje kot na podanie nospy).
W którym rejonie jest ta robota? (pytam bo ja z trochę podobnej branży :wink: )


Nospa jest faktycznie makabrycznie gorzka, to może nie będzie źle z podawaniem.
Robota jest niedaleko Zbąszynia.
Z jakiej branży jesteś, jeżeli mogę tak obcesowo zapytać :oops: , może być na pw. tak z ciekawości pytam, nie ma musu odpowiadania.

Sihaja pisze:kciuki trzymam, żeby się udało :)

Dziękujemy :D

wiesiaczek1 pisze:przetarg ... Ty i Świeta Krowa , napewno wygracie,
trzymam kciuki :D

Nie dziękujemy, żeby nie zapeszać. Wygrać, to może byśmy wygrali, nie wiem tylko, czy damy radę złożyć wszystkie potrzebne świstki, warunki naprawdę są dość kosmiczne.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto kwi 04, 2017 12:09 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Pan Krowa przyszedł się przywitać i poznać Świętą Krowę z pyszczka :wink:
Przy okazji potrzymam kciuki za kurację zębową i z ciekawością poczytam czy się sprawdza na dłuższą metę, bo z tymi zębami to zawsze wieczny problem... Czy taka szczoteczka dotrze do najdalszych trzonowców?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto kwi 04, 2017 14:17 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Witamy Pana Krowę :1luvu:

Wypada się zaprezentować :oops: , niestety wstawianych zdjęć już nie ma, poznikały z czasem, więc sięgnęłam do obszernego krowiego archiwum. Jak ten czas ucieka.....

Króciutka prezentacja dorastania :
Zdjęć zaraz po znalezieniu nie mam, nie miałam aparatu, czego teraz bardzo żałuję, na pierwszym, które mu zrobiłam ma już prawie cztery dni. Następne to dwu tygodniowy itd..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Co do szczoteczki, to lekko odsłaniam palcami skórkę z boku paszczy i ją przykładam , wtedy obejmuje wszystkie ząbki, te trzonowe też, cały zabieg trwa około pół do minuty na obie strony, podobno tyle wystarczy, dziesięć do piętnastu sekund na jedno przyłożenie szczoteczki.
Drugą końcówkę używam sama, chciałam sprawdzić jak to działa na sobie, po półtora tygodnia stosowania przestały mi krwawić dziąsła przy myciu, a mam z tym problem od dawna i mam wrażenie takich bardziej gładkich, czystych zębów, trochę jak po czyszczeniu w gabinecie.
Więc może coś w tym jest, za parę dni wracam i będziemy ciągnąć eksperyment dalej.
Wnioski pewnie tak, gdzieś po miesiącu.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto kwi 04, 2017 16:18 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Ludzie ratunku jak słodko. :mrgreen:

To z łapinami. :1luvu:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14743
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 04, 2017 21:42 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Te łapki nadają się na konkurs z mojego banerka :kotek:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto kwi 04, 2017 22:46 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

Z łapkami to mam jeszcze takie :

Obrazek

Jak się nadaje, to może staniemy do konkursu 8)

Dowiedziałam się jakiś czas temu o kocie, który potrzebuje pomocy, niestety wieści są z drugiej ręki i dojścia bezpośredniego nie mam i nie będę miała. Dzisiaj udało mi się porozmawiać jeszcze raz na ten temat i zdobyć trochę szczegółów.
Kot jest po zmarłym, zmarły był znajomym mojego znajomego, kot po śmierci właściciela wylądował na strychu domu, podobno siedzi tam zamknięty sam, dają mu tylko jeść i na tym koniec, trwa to już około pół roku chyba.
Rodzina zmarłego nie jest kotolubna i zwierzę im zawadza, pewnie, gdyby to był zwykły mruczek, to wylądował by na zewnętrzu, odzyskał wolność i na tym koniec. Problem w tym, że to nie jest zwykły mruczek, to rodowodowy kot bengalski, z jakiej hodowli, krajowej, czy nie, nie mam pojęcia, może też być niekastrowany, bo chyba miał być zaczątkiem hodowli.
Nie wiem, czemu go nie sprzedadzą, nie oddadzą, kosztował podobno sporo.
Staram się namówić znajomego, żeby go jakoś, przy okazji wyciągnął od nich, nawet odkupił za jakąś rozsądną cenę.
Dręczy mnie wizja tego kota na strychu.
Gdyby się udało wzięłabym do pracowni i szukała mu domu, długo by pewnie nie szukał :roll: , ale mam bardzo niewielki wpływ na całą sytuację, dodatkowo kot jest gdzieś na Śląsku, czyli zupełnie nie moje tereny.
Znaczy nie problem dla mnie pojechać i zabrać, tylko, żeby chcieli oddać.
Zrobię co będę mogła, ale niestety niewiele mogę.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Śro kwi 05, 2017 6:33 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

To zdjęcie jest bardzo konkursowe :ok:
a co do kota... biedak, co można napisać. Ludzie są okropni.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 05, 2017 12:45 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

O właśnie tego mi brakowało, bo zdjęcia już nieaktywne z pierwszych stron wątku.
Śliczny cudaczek :1luvu:
Czy Krowiszonek jest z tych tucznych, co ważą i wyglądają niczym prawdziwe krowy mleczne?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro kwi 05, 2017 13:45 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

wilber pisze:Z łapkami to mam jeszcze takie :

Obrazek


O matko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24496
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob kwi 29, 2017 0:39 Re: Święta Krowa II. Eksperyment zębowy.

No i znowu mnie wywiało z własnego wątku i z forum też :twisted:
Aia pisze:Czy Krowiszonek jest z tych tucznych, co ważą i wyglądają niczym prawdziwe krowy mleczne?


Krowaś linię ma subtelną, pociągłą, on raczej z tych krów górskich, co to po skałach niczym kozice pomykają (są może takie ? :lol: ) skoczny, ruchliwy niczym owsik, bez grama zbędnego tłuszczu, jest jawnym zaprzeczeniem tezy, że zmieniam koty w kulokoty. Dwa pozostałe są niestety potwierdzeniem tej tezy, ze szczególnym uwzględnieniem Grubasa Maludego. :roll:

MB&Ofelia dziękuję bardzo za polecenie Stomodine, kupiłam to LP, w smaku jest gorzkawo kwaśne, ale nie jakieś obrzydliwe, koty nie protestują przy pędzlowaniu, spokojnie da się to nałożyć jednemu i drugiemu, nawet panikarzowi Krówci.
Teraz dostają, raz, dwa razy dziennie żel i wieczorem ultradźwięki.
Przez dziesięć dni jak mnie nie było z nimi stan ich dziąseł nieco się pogorszył, ale mniej niż się spodziewałam. Teraz jest już tak, jak było zanim wyjechałam,
Krówciński bez problemu podgryza suchą karmę, wcześniej miał z tym problem.

W ogóle to jest strasznie kochany kotek, moich rodziców owinął sobie wokół koniuszka ogonka, wolno mu wszystko (pozostałym też), ale Króweczka ma w sobie to "coś" co przyciąga uwagę i tak jakoś rozczula, nawet "niekocich" osobników.
Ma bardzo ekspresyjny język ciała i taką wyrazistą mimikę, jak się dziwi, to dziwi się całym sobą, jak radośnie biegnie, to tak podskakuje zabawnie kręcąc pupką, jakby biegł na paluszkach.
Jest samą radością i pogodą.
Mimo, że wychowany na butelce od urodzenia praktycznie, jest z moich najbardziej stabilnym emocjonalnie i bezproblemowym kotem.
Jest cały na "TAK", z wyjątkiem mycia zębów :lol: , jest jedyny, wyjątkowy, jest moją iskiereczką :201461
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 54 gości