Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
dilah pisze:Wczoraj byliśmy długo i niestety zaobserwowaliśmy, że Rudy w ogóle nie schodzi z drapaka domkujak już zszedł to bardzo zestresowany przemieszczał się prawie po ścianach, jak ktos mu zajrzał do miski od razu uciekał warcząc i syczac, on jest bardzo poschizowany przez obecność innych kotów
nie wiem czy nie powinniśmy zamknąć go w szpitaliku z Kudłatym
Franky w sumie bardzo odstresowany dał się wymiziać, poczesać, chętnie zjadł. Maja i Gucio cuda, ciągle na kolanach i mordka na twarzy człowieka. Miśka nawet wymiziałam
bardzo nam posiwiał chłopak
![]()
Było czysto jak weszliśmy, więc tylko schowałam suche pranie, zamiotłam i nie musiałam nawet podłóg myć![]()
I nie wiem jak wy ta Kami czarujeciesiedziałam u niej prawie godzinę, z czego raczyła wyjść i zaatakować z nerwem wędkę, raczej zabawy to nie przypominało, ona zdecydowanie mnie nie lubi.
dilah pisze:Słuchajcie coś trzeba z Rudym zrobić, bo mam domek zaklepany dla Marcela, ale jeszcze z tydzień potrwa szykowanie mieszkania + zabezpieczenia okien i jak dobrze pójdzie Marcel zostanie Słoikiem, ale jak się zeschizuje do reszty będzie kiepsko
mgska pisze:dilah pisze:Słuchajcie coś trzeba z Rudym zrobić, bo mam domek zaklepany dla Marcela, ale jeszcze z tydzień potrwa szykowanie mieszkania + zabezpieczenia okien i jak dobrze pójdzie Marcel zostanie Słoikiem, ale jak się zeschizuje do reszty będzie kiepsko
Kasia, ale w zeszłym tygodniu nie było jakiegos dramatu. wg mnie on sie nawet znacznie ładniej zachowywał niz na poczatku.
moze wczoraj akurat mial zły dzień.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości