Do zabiegów przekonywał mieszkańców pan doktor z Biłgoraja i kiedy wszystko było uzgodnione ktoś puścił plotkę, że właściciele będą musieli potem zapłacić za zabiegi. Wszyscy od razu zrezygnowali i trzeba było ich przekonywać od nowa długie tygodnie. Tylko dzięki cierpliwości pana doktora, który na swój koszt jeździł po koty, 11 kocic i 2 kocury są już po zabiegach.
Na zdjęciu jedna z kocic z dziećmi, z których żadne nie dożyło dorosłości.
Za zabiegi muszę zapłacić 1058 zł do końca marca. To pierwsza faktura w tej lecznicy i bardzo chcę opłacić ją w terminie.
Zbieramy: https://www.facebook.com/powszechna.ste ... =3&theater
