Szara kotka perska.Pusia skończyła 17 lat!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 07, 2017 19:49 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Pusia zjadła odrobinę Gourmeta z pomidorami, poprawiła kilkoma kawałeczkami surowej wołowiny i tyle.Wcześniej jadła dużo, smakowała jej też sucha karma, teraz je bardzo mało.Najbardziej lubi chrupki Dreamies, ale przecież nie może być to podstawą jej diety.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 08, 2017 6:32 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Pusia poprosiła dzisiaj rano o śniadanie :D Tak, umiem to odczytać.Zjadła trochę mokrej karmy, ze smakiem, ale nie za dużo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 08, 2017 8:21 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Ewa, może ona po prostu teraz się uspokoiła, że nie musi jeść "na zapas" i dlatego je mniej na raz? Mam nadzieję, że to to.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro mar 08, 2017 10:36 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Nie wiem, też mam taką nadzieję.Myje się po jedzeniu, chodzi do kuwetki, kupki są już bardziej miękkie.Będę ją obserwować, zabiorę do weta, gdybym już była bardzo zaniepokojona.Ona jest u mnie króciutko, nie zdążyłam jej dobrze poznać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 08, 2017 16:34 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Wydaje mi się że wcześniej dużo jadła bo musiała być niedostatecznie karmiona. Przyszła do Ciebie to jadła na " zapas" ja tak miałam z jednym z przygarniętych kotów. Żarł dosłownie wszystko łącznie z chlebem, gdy zauważył że ma pod dostatkiem jedzenia- odpuścił i je teraz normalnie.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 08, 2017 18:07 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Pusia była zaniedbana jeżeli chodzi o sierść, ale nie była wychudzona, ani jakoś zapasiona na maksa.Dostawała surowe mięso i saszetki, może nie z najwyższej półki, ale nie marketówki.Muszę to napisać, bo chcę być sprawiedliwa.Na początku siedziała wyłącznie w kuchni i nie chciała wychodzić.Teraz owszem, nawet drapie w drzwi, ale z drugiej strony przeraża ją liczba kotów, boi się ich i zachowuje nieprzyjaźnie.Kuchnia jest jej azylem i jak już naprawdę się boi to tam ucieka.Boi się też mnie, bo ją dotykam.Tu mam problem, bo lepiej może byłoby dać jej spokój, z drugiej muszę ją przyzwyczaić do tego, że dotyk nie musi boleć.Kiedyś przecież trzeba będzie ją zacząć czesać.No i masz babo placek.Dzisiaj wykorzystałam to, że była zaspana i miziałam ją po brzuszku.Nie dziabnęła mnie.Myślę o tym, aby jej dzisiaj w nocy nie zamykać, zostawić drzwi kuchni otwarte, ale ja mam sen kamienny, nie usłyszę, gdyby dochodziło do zamieszek.Zaryzykować? Może by przyszła do łóżka? Parę dni temu wylegiwała się w pościeli zanim pościeliłam łóżko, czyli lubi to.
Aha, smakował jej wcześniej Purizon, teraz w ogóle nie tyka suchej karmy.Kupiłam dzisiaj wołowinę i indyka, może się skusi.Naprawdę bardzo lubię Pusię, chciałabym, aby była szczęśliwa.Nie chcę popełnić jakiegoś błędu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 09, 2017 6:54 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Noc minęła spokojnie.Pusia trochę zjadła na kolację, śniadania jeszcze nie chciała.Teraz jest w pokoju i przegania koty :evil: One uciekają, na szczęście, nie odpowiadają agresją.To jest właśnie Pusia.Ma charakterek i już.Wiem, że to strach, że starej kotce zawalił się świat, ale jest jak jest.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 09, 2017 9:21 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Pusia siedziała sobie na kanapie, spokój, cisza i nagle wrzask.Zaatakowała z furią moje koty, uciekały w popłochu.Zamknęłam ją w kuchni.Dlaczego tak zareagowała? Nic jej nie robią, naprawdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 09, 2017 10:48 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Widzę,że u Ciebie też nie jest za wesoło :(
Mi już brakuje pomysłów jak przyzwyczaić Maniusia do kotów i na odwrót,u mnie jest taki jeden gagatek co też pędzi bić się z Mańkiem i weź tu wytłumacz dwóm wkurzonym kotom żeby się nie tłukły :?

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Czw mar 09, 2017 13:35 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Takie są uroki tymczasowania, różnie być może.Nie wiem, co jej odbiło.Łaziła już wcześniej po domu, kuchnia była cały czas otwarta, w nocy był spokój.To nie jest łatwa kotka, może ją denerwuje też obecność tylu kotów? Zaatakowała rudą Gucię, spokojną bardzo kotkę, która zwykle wszystkim schodzi z drogi.Gabryś, ten silny, duży kot też przed Pusią ucieka.Strach pomyśleć co by było, gdyby chciał jej pokazać, gdzie raki zimują.
Miałam już gorszą sytuację, nomen omen z Maniusiem.Musiał być izolowany, a gówniarz Toluś potrafił skakać na klamkę i otwierać drzwi.Tylko on Maniusia się nie bał.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 09, 2017 14:15 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Bardzo ładnie wycisza koty tryptofan

http://sklepswanson.pl/l-tryptofan500mg-60kaps/

Daje się 0k 25 mg/kg kota, czyli 1 kapsułka na 4 dni lub na 4 koty.
Sypie się do mokrego jedzenia.
Zaczyna działać po 0k 10 dniach podawania.
Jest tym uspokajaczem we wszelkich karmach i środkach typu Kalm.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 09, 2017 16:52 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Kazia, dzięki za rady :1luvu: Pusia śpi tak mniej więcej 20 godzin na dobę.Co ciekawe, w kuchni nie atakuje kotów, tylko w pokoju.Tyle lat zajmuję się kotami, a one wciąż są dla mnie zagadką.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 10, 2017 7:24 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Pusia nadal mało je, malutko mięsa, zaledwie parę kawałeczków, trochę poprawi mokrą karma, a suchej nie chce w ogóle.Z kuwety korzysta bezbłędnie.Muszę zabrać budkę, bo z niej już w ogóle nie korzysta, tylko z posłanka na stole.Sierść jej odrasta, nawet dość szybko, prawda? Ona byłaby świetnym kotem, gdyby była jedynaczką.Jest bardzo spokojna, bardzo dużo śpi, nie wymaga uwagi w ogóle.Zajmuje się sobą i niczego naprawdę nie niszczy, nie zrzuca, nie łazi po meblach.Wciąż mnie zastanawia jak to robi, że zupełnie nie wynosi żwirku z kuwety, a przecież ma łapki kudłate.Z miseczki też ani jeden kawałeczek nie ląduje obok na podłodze.To jest kotka dla pedantów.Ona jest mądra, reaguje na swoje imię, a co mnie urzeka to to, że potrafi pokazać, że teraz ma ochotę coś zjeść.
W pierwszy dzień pobytu u mnie pozwiedzała całą kuchnię, wskoczyła na blat, zajrzała do zlewu, obwąchała wszystko i tak jakby zorientowała się, gdzie co jest i już.Drugi raz już na blacie nie była, bo po co? W kuchni mogę robić wszystko, zupełnie nie interesuje jej to, że kroję mięso, że coś się gotuję.To nie jej sprawa.Ma na stole miękką poduchę, na niej kocyk i w ogóle tego kocyka nie muszę poprawiać.
Myślałam, że już może opuścić kuchnię i być razem z kotami, ale po wczorajszym ataku boję się trochę.Wypuszczam ją, ale pod kontrolą.Wydaje mi się, że ona atakuje, kiedy któryś z kotów biegnie, a ja mam przecież kociaki, one są ruchliwe.Nic, będę donosić na bieżąco, a może z czasem coś się zmieni.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 10, 2017 15:34 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

A może ona jest (jednak) najniżej w hierarchii i musi resztę kotów 'poustawiać'?

Zilvana

 
Posty: 370
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt mar 10, 2017 15:52 Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

Pojęcia nie mam.Wydaje mi się, że Pusia się boi, ale na zestresowaną nie wygląda.Czasem mogę ją na przykład miziać po brzuszku, a innym razem od razu warczy jak tylko ją dotknę.Godzinę leży spokojnie na kanapie, koty się kręcą po pokoju i nic, a czasem wpadnie w furię i je atakuje.Nie umiem znaleźć związku przyczynowo-skutkowego.Pusia jest wyzwaniem, tak ogólnie.O, teraz wyszła z kuchni, zobaczymy co się będzie działo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości