(3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, to juz czas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 02, 2017 11:19 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Lilka jest już u mnie 6 rok a do dnia dzisiejszego trzęsie się jak widzi chleb..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 02, 2017 11:22 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

mamaGiny pisze:Lilka jest już u mnie 6 rok a do dnia dzisiejszego trzęsie się jak widzi chleb..

Mika też 6 rok, 13 maja będziemy mieć kolejną rocznicę..
No własnie. Tak to jest. Nawet zjada galaretkę z nóżek. Wszystko. Jednym z hitów mojej Mamy sa grzybiaczki - totalnie zero mięsa, bo to sa kotlety z pieczarek z natką pietruszki i szczypiorkiem, i przyprawami. Wsuwa aż się jej uszy trzęsą. Dałam kiedyś na próbę, bo też stała z drżącym ogonkiem. Najpierw dałam powąchać, oblizała się i zaczęla przebierać łapkami więc jej kawałek połozyłam - zjadła i chciała więcej. No nie rozumiem..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 02, 2017 11:58 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Jedna z moich tymczasek wpadałą w amok jak chipsy były otwierane. Druga suchy chleb kochała. Coś w tych kotach zostaje. Albo lubia bo lubią. Smakuje im i tyle.
Nie pracowałam kilka lat. Byłam na bezprobociu. Wiem w jaką można wpaść apatię i niemoc. Samo zawleczenie ciała do UP to mordęga. Do tego jeszcze wyobraźnia wywołuje niechęć wręcz chorobliwą na to stanie w tłumie ludzi, czekanie, wypytywanki... Za moich czasów był długi moment gdzie miałam się zgłaszać 2-3 razy w tygodniu. Ale robiłam to ze względu na ubezpieczenie. Trafiłam do szpitala na operację i było jak znalazł. Poza tym okres rejestracji wlicza się do emerytury jako (chyba) okres bezskładkowy. To nie jest fajna opcja i wysoce dobijająca ale trzeba się przełamać. Dla swego dobra. Choć ja zawsze chora byłam .
A swoja drogą dzięki łażeniu do UP znalazłam pracę. Postanowiłam sobie ,że w ten dzień wyszykuję się, wyjdę wcześniej i w miejscach gdzie bym chciała pracować bedę cv zostawiać. Nie ważne, że już tam byłam. Początki były trudne ale z czasem nawykli do tych "odwiedzin". Poznałam ludzi, gadaliśmy nie raz. Wizyty zmieniły się na przyjemniejsze. Nie wszędzie oczywiście. Ale tak trafiłam na moment gdzie ktoś się zwalniał i na cito trzeba było pracownika szukać. A ja akuratnie byłam dostępna. Miałam 40-stkę na karku i chorujące dziecko. Ale mnie przyjęli. Takie kolędowanie trwało ponad pół roku.


Marzenko, tulanki mocne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw mar 02, 2017 12:10 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Ja mam dodatkowo trudniej, bo jestem tu a UP jest tam :wink: nie mogę się stawiać w UP kilka razy w tygodniu, nawet raz w tygodniu. Ale prawda jest taka, ze ciągle nie wiem gdzie mam być. Zastanawiam się już od choroby Taty, a teraz tym bardziej, jak Mama jest sama, rozważam opcję powrotu do niej. Ale trudno mi podjąć decyzję po 22 latach bycia tu, nawet jak TU już mnie dosłownie NIC nie zatrzymuje. TAM mam swoje mieszkanie, więc mam gdzie się z futerkami przenieść. ale znów martwię się jakby to zniosła Mika. Ostatnio mi się nawet śniło, jak się ganiały i siedziały na balkonie, ale w tym śnie tylko Miki nie było... :roll: Generalnie boję się podjąć jakąkolwiek decyzję, bo nie wiem , nie widzę żadnych przesłanek które by mi podpowiadały cokolwiek, co będzie dobre dla mnie, a co złe..I to jest chyba największa trudność w tej chwili. I niemoc z tym związana jest strasznie ciężka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 02, 2017 13:34 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Marzeniu11 moge Cie odwiedzic? :)
Kochana mnie sie wydaje, ze lepiej Wam bedzie u mamy. Kotki sie dostosuja szybko, zobaczysz a bedziecie wszystkie razem i bedziecie sobie pomagac. Bedzie tez taniej przypuszczam.
Natomiast tak jak Ci pisalam - mozesz korzystac w UP w Warszawie.
Mamy podobny charakter, nawet sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo :) Dlatego Cie rozumiem.

Jezeli chodzi o Urzad Pracy - kazdy to przezyl i przezyje - to korzysci sa wieksze niz niedogodnosci. Mozna isc na kurs - to dodaje skrzydel. Poznaje sie nowe osoby i wpada za to pare stowek - juz ten ostatni argument Marzeniu powinien wygnac Cie z domu ;)
A kursy - sprawdz na stronie w Warszawie - mozesz znalezc naprawde fajny kurs :)
Oprocz tego sa kursy dodatkowe - jal pisac cv i zyciorys i jak szukac pracy. To bardzo przydatne - sama na takim bylam. Byla super atmosfera wzajemnego wsparcia.

Predzej czy pozniej musimy sie zaprzyjaznic z UP. Choc najgorsze w calym urzedzie to baby obslugujace te pierwszego kontaktu. Przynajmniej w moim mieście tak bylo. Same mlode, w moim wieku, obrzydliwie aroganckie. Do UP zazwyczaj chodzi sie co miesiac zlozyc podpis.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 02, 2017 13:55 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Marzeniu zadzwonilam na infolinie UP, zeby sie dpwiedziec czy ja dobrze mowie. Jezeli masz w Warszawie meldunek czasowy to mozesz sie rejestrowac w Warszawie i w Warszawie beda Ci szukac pracy itd.
Ale jezeli nie masz takiego meldunku to faktycznie musisz sie rejestrowac w swoim miescie i tam wszystko zalatwiac :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 02, 2017 22:33 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Dla nich prosiłam o pomoc -

MIKUŚ nerkuś :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 02, 2017 22:36 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

NUTKA

Obrazek
Obrazek

NOTKA

Obrazek

MILENKA

Obrazek

a DeeDee strzeliła focha... :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 02, 2017 23:14 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Hej! To Ty masz 5 dziewcząt?

Widać kto Ci kanapę zniszczył - czarne :ryk:

Marzeniu czy jest w premiach punktowych w zooplusie co by Cię interesowało? Mam trochę punktów i nie wiem co z nimi zrobić :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt mar 03, 2017 0:50 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

klaudiafj pisze:Hej! To Ty masz 5 dziewcząt?

Widać kto Ci kanapę zniszczył - czarne :ryk:

Marzeniu czy jest w premiach punktowych w zooplusie co by Cię interesowało? Mam trochę punktów i nie wiem co z nimi zrobić :)


No mam, całą piąteczkę :1luvu:
a w zniszczeniu fotela do spania dzielnie uczestniczy też Milena. Kada ma swoją część do drapania, niestety... :|
a z zoo+ za punkty to bardzo chętnie np to :
Wędka z kolorowymi piórkami - 55 punktów
Karma Purizon kurczak i ryba 400g ta brązowa - 210 punktów
Gourmet Gold mix kawałków w sosie 12 x 85g - 320 punktów
Pakiet mieszany Ferringa Menu 2 smaki kaczka i cielęcina, 6x 200g - 350 punktów
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :201494 :201494 :201494
Ferringa Menu 2 smaki: kaczka i cielęcina, 6x 200g - 445 punktów
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 03, 2017 0:58 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Za tydzien robie zamowienie :) podaj adres!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 04, 2017 12:27 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

klaudiafj pisze:Za tydzien robie zamowienie :) podaj adres!

napisałam pw - dziękuję !!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201494 :201494 :201494
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 04, 2017 12:35 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Sezon na kłaki rozpoczety. Rzyganko odchodzi regularne - czarne kotki się produkują, lącznie z Miką, niestety... Martwię się, bo widać, zę nie czuje się najlepiej, a to ciągle zastanawianie się, czy to nerki, czy kłaki, jest trudne emocjonalnie. Mało zjadła, ale na szczęście zjadła trochę. I trochę przez noc też. Dziwne, ale nie chce miamora na kłaki, a żadnej pasty do pyska jej nie włożę. Więc zrobiłam wczoraj akcję z łapaniem podobnie jak do kroplówki, a chodziło mi o zapędzenie jeje do budki,a by jej futro pastą wysmarować. Sporo wzięłam więc obdarowałam też Nutkę i notkę. Wszystkie były przerażone, a Mika zesztywniała ze strachu. Usiadła na duce i siedziała bardzo długo , ruszając jedynie łepbkiem jak na zwolnionym filmie. Żadna z czarnych nie raczyła umyć futra z pasty, tylko tak siedziały z posklejanym i brudnym. Musiałam wyjść. Po powrocie znalazłam pastę ... na podłodze, w całym mieszkaniu. :evil:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 04, 2017 13:47 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

No bo tak sie pasty nie da podac. Ja raz dalam paste na lapke jak pisalo w instrukcji i do dzis mam ja na scianie :twisted:
Ja polecam inny mega prosty i skuteczny sposob - strzykawka! Do strzykawki napuszczasz odpowiednia ilosc - dokladnie dzieki temu wiesz ile podajesz np 2 ml - i do pysia. Kot zjada wszystko, bo nie ma wyboru.
Czysto, sprawnie, idealnie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 04, 2017 15:44 Re: (3)Mikunia..z trudem, pomału, do przodu...Tato..(*)

Kiedyś posmarowałam łapkę mojej Florce, która już nie żyje.
Pasta była na suficie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 164 gości