

I marudzi. Wchodzi, wychodzi, biega, ciągle w ruchu, apetyt za wszystkie koty razem wzięte. Bez przerwy chce jeść i bez przerwy chce wyjść. A jak wróci jeść. I tak w kółko. Kupy prawidłowe, właśnie zbieram, żeby sprawdzić, czy to nie robale.
Jak robale nie wyjdą, to chyba nie odrobaczać profilaktycznie?

Zaniosę te kupy na kliniki, badać w każdym kierunku, tak?