AniHili pisze: Kostuch ma PNN
U kotki mojej przyjaciółki stwierdzono PNN chyba w październiku - wyniki paskudne, nie pamiętam dokładnie, ale kreatynina na pewno znacznie powyżej 5.
Rokowania - żadne, miałam wrażenie, że kotka do końca roku nie dożyje.
A jednak - dostaje dietę, jakieś leki, nie wiem jakie, na pewno lespewet o okresowo steryd, plus kroplówki podskórne co drugi dzień.
Nie liczymy na wiele, a le ma się całkiem nieźle, chociaż widać, że choroba postępuje.
Myślę, że to nawadnianie jest bardzo ważne - w żyłki tak długo nie da rady, popsują się, a skórka jakoś wytrzymuje.