Bezdomny, połamana łapa, po opeacji. Szuka DS.

Ma słaby organizm po tych wszystkich przejściach, dlatego ciężko przechodzi przeziębienie.

Kciuki za kotka :ok:

Eh, bo to tak wszystko na raz dopada ... Byleby opiekunów nie dopadło przygnębienie :kotek:

mb pisze:Ma słaby organizm po tych wszystkich przejściach, dlatego ciężko przechodzi przeziębienie.

Kciuki za kotka

Dzięki za kciuki bo bardzo potrzebne.
Nadal nie je i nie pije sam, ma pokaźne nadżerki na języku oprócz gili i rzężenia przy oddychaniu.
Nos zawalony i muszę mu go oczyszczać gruszeczką dla bebisiów.
Karmię convem w proszku, dostaje leki oraz balsam na nadżerki.

Atta pisze:Eh, bo to tak wszystko na raz dopada ... Byleby opiekunów nie dopadło przygnębienie

Nigdy w życiu nie z powodu kotów.

Kot dalej nic sam nie je, ślini się przez te nadżerki na całym języku, bardzo ciężko oddycha.
Karmię na siłę convem, potem myję go bo sam tego nie robi od kilku dni.
Biedny jest bardzo i taki poddający się wszelkim zabiegom przy nim, byle tylko nie poddał się chorobie.

A próbowałaś przed karmieniem tantum verde i avilin? To trochę znieczula i avilin ochrania.

Lidka pisze:A próbowałaś przed karmieniem tantum verde i avilin? To trochę znieczula i avilin ochrania.

Avilin dostaje

tolfę i antybiotyk

conva

przeciwbólowe na łapkę po operacji

ślina cieknąca z buzi

leży sobie na łóżku z moim mężem

Tantum verde nie dostaje bo ma Meloxolar, ale to na operowaną nóżkę aby nie bolała i czy nie działa ogólnie przeciwbólowo?

Do tego jeden kot po drugim mi się zaraża, już 7.

Powolutku do przodu,

ale się cieszę.

Dzisiaj Malutki :wink:

zjadł z moją na początku pomocą, całą saszetkę RC INSTINCTIVE.
Ślina jeszcze mu cieknie z buzi przez nadżerki ale już coraz mniej charczy i jest coraz mniej gili.
Łapka po operacji pęknie się goi.

Za wyleczenie biedaka :ok:

Na razie wygląda mizernie, ale bedzie jeść - będzie lepiej :ok:

Poproszę o nr konta . Niewiele ale pomogę :ok:

Farcia pisze:Poproszę o nr konta . Niewiele ale pomogę

Dziękuję, poszło pw.

Atta pisze:Na razie wygląda mizernie, ale bedzie jeść - będzie lepiej

Dzisiaj zjadł 4 saszetki i jeszcze suchym doprawił.

Kochany jest strasznie, ani razu mnie nie udrapał, ani razu nawet pazurków nie wyciągną na mnie, nie ugryzł pomimo wpychania leków do buzi i smarowania balsamem w buzi, nic, zero agresji do mnie.
Bardzo podobny jest do mojego Miecia.

Bardzo dziękuję cioci Farcia za 50 serduszek dla mnie. :1luvu:

Byłam dzisiaj z Malutkim :wink:

na kontroli w lecznicy i pani doktor jest bardzo zadowolona z jego nóżki.
Opuchlizny nie ma, rana ładnie zagojona i dzisiaj miał wyjęte resztę szwów aby sobie sam przy nich nie grzebał zresztą to już 2 tygodnie i był czas na ich usuniecie.
Nadżerki jeszcze są na języku i nosku ale już się goją, katar też jeszcze się utrzymuje ale to takie już chyba ostatnie jego podrygi.
Leki jeszcze do podawania przez parę dni.

Taki już jestem fajny chłopak :201461

Bezdomny, połamana łapa, po opeacji. Szuka DS.

Kto przegląda forum