Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

kaja888 pisze:Jestem ale muszę doczytać zaległości.
Dzisiaj minął miesiąc od śmierci mojej Mamci smutno

Tulaka przesyłam

Ja też przytulam Elu :cry:

Mojej nie ma już 12 lat ,tak trudno się z tym pogodzić.
:cry:

Ciebie Dorciu też przytulam. I ja bez mamy

Takie to nasze życie. Za czym nauczymy się cenić to co mamy już to tracimy .Wszystko trwa za krótko,wszystko co dobre

Theodora co się dzieje?piszę do Ciebie i piszę i nie ma Ciebie .przytulam bardzo mocno.I pamiętaj że jestem .

Okienka w panelu użytkownika mi się źle zaznaczyły :roll:

Tata wyszedł z sepsy :mrgreen:

79-letni twardziel :smokin:

Słabiutki, mięsień sercowy uszkodzony, głównie śpi, ale nie ma w tej chwili zagrożenia życia.

Teheodora to super, twardziel z Twojego Taty

Za twardziela kciuki.

Tu dużo, dużo mądrych ludzi zagląda to się zapytam. Rudy kot, przedwczoraj nie chciał jeść, był markotny i raz zwymiotował. W nocy dwa razy wymiotował. U weta dostał kroplówkę, amoxycykline, przeciwymiotne, i coś jeszcze, ale nie wiem. Po dwóch godzinach zaczął mu ciemnieć nos i zaczął kichać. Dziś też miał kroplówkę i leki ale dokładnie nie wiem co. Ten czarny krwotoczny nos to podejrzenie uczulenia na coś co dostał.
Moje pytanie- czy ktoś się spotkał z takim dziwacznym odczynem. Nos jest czarny i opuchniety. Opiekowałam się nim popołudniu. Mizerny ale zjadł trochę convalescenca.
Dorota przepraszam, że śmiecę w Twoim wątku.

Theodora pisze:Okienka w panelu użytkownika mi się źle zaznaczyły
Tata wyszedł z sepsy 79-letni twardziel
Słabiutki, mięsień sercowy uszkodzony, głównie śpi, ale nie ma w tej chwili zagrożenia życia.

A ja się tak wystraszylam :oops:

Lidia. Ja niestety nie mam pojęcia. :cry:

Jestem przemarznieta po wielogodzinne łapance. Kocur z wisząca łapa olal nas .złapałysmy 7/8m.koteczke .poszła na sterylizacje. Ciąg dalszy nastąpi.
Muszę się rozgrzać bo aż mnie trzepie. Pogoda koszmarna.

Theodora pisze:Okienka w panelu użytkownika mi się źle zaznaczyły
Tata wyszedł z sepsy 79-letni twardziel
Słabiutki, mięsień sercowy uszkodzony, głównie śpi, ale nie ma w tej chwili zagrożenia życia.

Theodora ,czytam po raz kiedy wiem który i porostu się cieszę,bardzo.

i za zdrówko :piwa:

Tak strasznie źle kiedy ich brakuje :oops:

Burkina nie dają spać już od szarego świtu,a za oknem przed wiosenna makabra. :strach:

Woda i błoto nawet na klatce schodowej

Jak żył mój tata to wykonywał rów tak że woda spływala do starej ,od zabytkowej już studzienki.Teraz mamy prywatną powódź a będzie jeszcze gorzej.

Potrzebują info. ile kosztuje wizyta u dr. Neski? wiem że robi Swoje USG ,badania ,ale ile mniej więcej taka przyjemność kosztuje ? co bym ciała nie dała :oops:

to już za tydzień :strach:

Koteczka złapana wczoraj na cmentarzu ma duży brzuszek ,kotna lub robale :roll:

jest obsługiwalna.
Śliczna ,bura z przebłyskami rudości i kremiku ,w grube pręgi .Na czubku ogonka ma kremową latarenkę. :wink:

Może ktoś ją adptuje ,może nie będzie musiała wracać na cmentarz :cry:

Widziałam (chyba ) jeszcze jednego podrostka ,ale mogę się mylić ,ciemno ,mgła ,ogólnie warunki okropne.
Stawiając klatkę na terenie szkoły mało nie połamałam kości takie lodowisko :twisted:

tańczyłam a nie szłam :twisted:

adidaski

Potem za grobami kładłam jedzenie ,kolejny zonk ,nogi wpadały w dołki ,plątały się w pnączach ,makabra.
Jutro wieczorem zrobimy powtórkę .

Ceny u Neski nie odbiegają od innych lecznic, przynajmniej tak było w Konstancinie.

Ostatnio płaciłam chyba 140zł,w tym USG i badanie ciśnienia.

Dzięki:)

Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kto przegląda forum