Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

[Pinezkowa]

no to czas na zdjęcia z soboty
Hania z Dużym Zuzi


Misiek robił baranki mojemu osobistemu Miśkowi



Misza


Mru


Ptyś


Tolek

[pyma]

Dzisiaj szczęśliwie nigdzie nie nalane, w kuwetach ładne kupy.
W szpitaliku u Tolka komplet. Chciałam go wypuścić na ogólny ale się bał i syczał, dlatego zostawiłam go w szpitaliku, wpuściłam do niego Mru co bardzo go uszczęśliwiło, chodził za nim i się obcierał. Mru się kręcił trochę szpitalik, trochę ogólny i ostatecznie zostawiłam go w szpitaliku ale trzeba ich wypuszczać, niech Tolek powoli się przyzwyczaja do ogólnego.
Piwniczanka troszkę zestresowana ale mizia się i wywala brzuchol, zastrzyk dałam bez problemu, nie wiem czy jej się coś nie wykluwa w uszach, bo trzepie głową, poza tym dziwnie pachnie. W kuwecie brak kupy.
Kami dała mi się wygłaskać przy jedzeniu i przy zabawie.
Tabliczki i tablice super

[Duszek686]

Dzwoniłam pytac o wyniki Gaja - ma niestet bardzo duzy stan zapalny
będzie od jutra dostawał antybiotyk - podjadę jutro do lecznicy, wezme leki dla niego i przywiozę do kociarni

[Krystian C.]

Prośba do osób z dyżuru sobotniego.
Dostaliśmy kilka pudeł styropianowych na budki. Nie wiem jakiej wielkości i w jakiej ilości.
Dzięki uprzejmości Fundacji Przytul Kota zostały przywiezione niemal na miejsce. Do jutra będą przechowane u nich, trzeba pójść i odebrać.
Podobno nie są za duże, jakie będą, takie będą. Ja będę w przyszłym tygodniu zobaczymy co da się z nich zrobić.

Dzięki, pozdrawiam.

[dilah]

Prośba dziewczyny dziś - Aga (jeśli jutro Agata będzie po południu) lub jutro - Agata (jeśli będziesz przed południem) naszykujcie klatkę dla Anielki plisss w sobotę ją przywiozę z lecznicy, ale na prawdę nie mam czasu i fajnie gdybym mogła już w gotową klatkę ulokować i tylko dać jedzonko plisssss

[Pietraszka]

Prośba dziewczyny dziś - Aga (jeśli jutro Agata będzie po południu) lub jutro - Agata (jeśli będziesz przed południem) naszykujcie klatkę dla Anielki plisss w sobotę ją przywiozę z lecznicy, ale na prawdę nie mam czasu i fajnie gdybym mogła już w gotową klatkę ulokować i tylko dać jedzonko plisssss

Kasia, ja byłam rano. O której jutro ją przywozisz, to może rano podjadę albo dziś wieczorem.

[Pietraszka]

A któż to wyszedł trochę pozwiedzać?

[dilah]

Prośba dziewczyny dziś - Aga (jeśli jutro Agata będzie po południu) lub jutro - Agata (jeśli będziesz przed południem) naszykujcie klatkę dla Anielki plisss w sobotę ją przywiozę z lecznicy, ale na prawdę nie mam czasu i fajnie gdybym mogła już w gotową klatkę ulokować i tylko dać jedzonko plisssss

Kasia, ja byłam rano. O której jutro ją przywozisz, to może rano podjadę albo dziś wieczorem.

No Ty chyba zwariowałaś Aga Kochana dam se rade jak klatki nie będzie naszykowanej, tylko ja zawsze mam problem i zastanawiam się któóóóóóóóóry kocyk, któóóóóóre posłanko, któóóóóóra kuweta i miotam się i miotam dlatego czasu mi na to trzeba, ale jak nie będzie to naszykuje najwyżej ktoś poprawi

[Pietraszka]

Prośba dziewczyny dziś - Aga (jeśli jutro Agata będzie po południu) lub jutro - Agata (jeśli będziesz przed południem) naszykujcie klatkę dla Anielki plisss w sobotę ją przywiozę z lecznicy, ale na prawdę nie mam czasu i fajnie gdybym mogła już w gotową klatkę ulokować i tylko dać jedzonko plisssss

Kasia, ja byłam rano. O której jutro ją przywozisz, to może rano podjadę albo dziś wieczorem.

No Ty chyba zwariowałaś Aga Kochana dam se rade jak klatki nie będzie naszykowanej, tylko ja zawsze mam problem i zastanawiam się któóóóóóóóóry kocyk, któóóóóóre posłanko, któóóóóóra kuweta i miotam się i miotam dlatego czasu mi na to trzeba, ale jak nie będzie to naszykuje najwyżej ktoś poprawi

Ok nie ma sprawy

[Pietraszka]

Obrazki z dzisiaj:







A to nasz Gwiazda

[Pietraszka]

[Pietraszka]

A teraz zeznania z dyżuru:

Na ogólnym jeden wielki sik pod i obok kuwety przy oknie, poza tym dużo sików w kuwetach, kup kilka w miarę (ale byłam rano przed 9, więc pewnie kupy jeszcze się pojawią ). Dostawiłam im jeszcze jedną dużą kuwetę przy drzwiach do składzika, bo dużo chłopaków mamy i sporo sikają.
Wypuściłam Mru i Tolka na ogólny, Mru raczej wyluzowany, Tolek miał różne momenty, ale dużo czasu spędzał przycupnięty w kuchni lub przy wejściu do kuchni. Więc na koniec dyżury wrócili obaj do szpitalika. Mru wpałaszował prawie całą, małą puszeczkę tuńczyka
Irenka, szałaput lata wszędzie, podobnie jak Gaj, któremu nie przeszkadza nawet, że go Hania po pysku paca Miszka słodziak, bawił się cudnie wędką korzystając z okazji, że pozostałe towarzystwo zajęte było czymś innym.

Misiek zrobił piękną, dużą kupę przed kuwetą, chciał mi wejść na głowę, przymilał się, ale uszy to na raty zakrapiałam, bo mnie ząbkami lekko nadgryzł

Kami słońce moje, wyszła na zabawy z laserkiem, mokre miała zjedzone wszystko, jak otworzyłam na chwilę drzwi na ogólny, to z zainteresowaniem wyszła na zwiedzanie, przyglądała się Mru, póki jej Gaj nie wystraszył, wtedy się schowała.

mała w szpitaliku drze się cały czas, żeby ją miziać, gadać do niej i zajmować się tylko nią - przekochana kicia

[Pinezkowa]

Kasia, my jak będziemy to około 14

Kami wyszła? mam nadzieję, że jutro też będzie taka ciekawska

[Duszek686]

Byłam w kociarni ok 16

- przywiozłam leki dla Gaja - 1/2 tabletki ENROTRON 1 x dziennie od dziś przez 12 dni - czyli do 1 marca
tabletki są w szufladzie biurka na ogólnym

- naszykowałam klatke dla Anielki - nalałam wody, wsypałam troszkę chrupek - tak bardziej gdyby ktos zapomniał lub nie miał czasu, ale kasia - możesz tych chrupek dosypac jak ją przywieziesz
Nie napisałam tylko nic na tabliczce ani nie zawiesiłam firanek - ale obok na razie nie będzie kota - to Agatka jak przyjedzie na dyżur to juz "dopracuje" może kwestie wystroju zewnętrznego
Przygotowana jest klatka przy oknie - ta, w której był Gaj

Wysypałam cały żwirek z wiaderka w szpitaliku - było go ledwie odrobinke na małą kuwetę, ale już nie szukałam czy jest worek do przesypania - gdybyście jutro znaleźli w składziku - to można przesypac do wiaderka w szpitaliku

- We wtorek Ptyś musi dostac powtórkę Convenii, dzień lub dwa dni po nim - również Irenka. Nie brałam na razie zastrzyków z lecznicy żeby za długo nie leżały w strzykawkach - wezmę we wtorek i podam Ptyśkowi

[Pietraszka]

Jest jeszcze jeden duży worek piasku w schowku - jeden dziś przesypałam do pojemnika na ogólnym, bo też już nie było.