Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 10, 2017 20:14 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Jesteś twarda babka, dasz radę :201481
a malutka super trafiła :D
życzę Ci tylko takich domków dla Twoich tymczasów :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21810
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt lut 10, 2017 21:01 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Dokąd żył mój mąż zawsze myślałam że ja taka mala ,taka miętka ..jak to wszystko się zmieniło ,ja tfffarda jezdem :twisted:
:placz:

Kot który potrzebował pomocy jest już u mnie w lecznicy .
Jego stan jest bardzo kiepski ,nie ma oczu i ma białaczkę :placz:
Pobrana krew ,jutro dowiemy się jakie rokowania. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2017 21:44 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

O Mamo!
Trzymajcie się.
Twarda jesteś ale choć trochę musisz dbać o siebie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 10, 2017 23:07 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Trzymaj się Dorciu. Też oddałam dziś do DS podopieczną - rozrabiarę Susuwatari, więc wspieram w smutkoradości poadopcyjnej. Bo nawet jak się wie, że domek najlepsiejszy na świecie się trafił, to i tak kawał serca się zostawia z nimi :( .
No i życzę dużo siły w sprawie tego kota z białaczką a bez oczu - będziesz jej potrzebowała :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 11, 2017 18:44 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Wieczór dobry.
U Ptysi w miarę ok.i oby tak było nadal. :ok:

Dziś była kolejna łapanka na budowie .Aga zostawiła klatkę i czekałyśmy .Jest ! złapał się ! Ja dopiero wróciłam z pracy więc Aga pojechała po kota.Dzwoni do mnie że dymny ,troszkę dziwny bo ma b.postrzępione uszy ,wygląda jak by walczył.Zapala mi się lampka kontrolna ,mówię Aga to nie kociak!kociak kociak bo ochroniarz powiedział itd itp..ale ochroniarz też mówił że złapała się ruda kotka ,a w klatce był bury kocur :twisted:
Nie oglądam co w klatce ,jedziemy do Piastowa ,tam czeka domek.
A tam zonk ! to nie ten kot ,ten wielki ,dorosły ,jaja jak berety ,a tamto małe...
Napomykam że zrobiłyśmy 150 km. no tak ,to może już panie sobie odpuszczą ,nam wystarczy ten jeden kotek :twisted: :twisted: :twisted:
Aga dała jeszcze suchą dobrą karmę żeby wiedzieli co kupować .
A kto bogatemu zabroni :twisted:
Złapany kocurek trafił na kastrację.
Dylemat ,łapać jeszcze czarnego czy odpuścić? boję się że Oni go nie wezmą i zostaniemy z kolejnym kotem :?

Kudłaty ma testy ujemne :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 12, 2017 18:22 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Izi jutro ma USG .
Boję się ,a jednocześnie mam przeczucie że będzie ok.
Jak będzie ok. szukamy domu ,już nawet jeden domek kręci się przy nim i bardzo bym chciała żeby to wypaliło. :ok:
Będzie cudownym jedynakiem ,świetnie dogaduje się z Tytkiem i Kudłem ,resztę olewa. :wink:
Dwóch nie lubi zdecydowanie Tygryni i ChudzInki. reszta nawet do niego nie podchodzi .
Izi to taki pan na włościach .
Po raz pierwszy wzięty na ręce usnął snem kamiennym ,aż mu głowa uciekła do tyłu :lol:

Ptysia w nowym domku otworzyła się ,dokazuje ,zaczyna być szczęśliwa :ok: :201494 :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 12, 2017 19:07 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Izi jutro ma USG .
Boję się ,a jednocześnie mam przeczucie że będzie ok.
Jak będzie ok. szukamy domu ,już nawet jeden domek kręci się przy nim i bardzo bym chciała żeby to wypaliło. :ok:
Będzie cudownym jedynakiem ,świetnie dogaduje się z Tytkiem i Kudłem ,resztę olewa. :wink:
Dwóch nie lubi zdecydowanie Tygryni i ChudzInki. reszta nawet do niego nie podchodzi .
Izi to taki pan na włościach .
Po raz pierwszy wzięty na ręce usnął snem kamiennym ,aż mu głowa uciekła do tyłu :lol:

Ptysia w nowym domku otworzyła się ,dokazuje ,zaczyna być szczęśliwa :ok: :201494 :1luvu:

Takie dobre wieści więc będzie dobrze, musi być dobrze.
Kciuki za zdrowie i ten domek co się kręci. :lol: :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26936
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 12, 2017 19:34 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

też potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21810
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie lut 12, 2017 20:30 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lut 12, 2017 20:48 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Dzięki Kochani :D
Basiu jak Ci się tupta w glanach :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 12, 2017 21:41 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Super :1luvu: :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lut 13, 2017 9:09 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Izi jutro ma USG .
Boję się ,a jednocześnie mam przeczucie że będzie ok.
Jak będzie ok. szukamy domu ,już nawet jeden domek kręci się przy nim i bardzo bym chciała żeby to wypaliło. :ok:
Będzie cudownym jedynakiem ,świetnie dogaduje się z Tytkiem i Kudłem ,resztę olewa. :wink:
Dwóch nie lubi zdecydowanie Tygryni i ChudzInki. reszta nawet do niego nie podchodzi .
Izi to taki pan na włościach .
Po raz pierwszy wzięty na ręce usnął snem kamiennym ,aż mu głowa uciekła do tyłu :lol:

Ptysia w nowym domku otworzyła się ,dokazuje ,zaczyna być szczęśliwa :ok: :201494 :1luvu:

Potrzymam!!!!!!!!!!!!!!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lut 13, 2017 10:26 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Trzymajcie się razem.
Mocne kciuki.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 13, 2017 10:41 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 13, 2017 16:01 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Dzięki Kochani :1luvu:
Strasznie się denerwuje. :strach: :oops:
Dziś Izi użarł Tytka w żyć :twisted: pokazał mu że kiedy ja Jego Chamowatość głaszczę nikt inny nie ma prawa podchodzić :twisted:
Tytek wydarł paszczę i uciekł ,tak jak by pół poślada mu wygryzł ,a nawet śladu nie ma ,swoją drogą Tytek na to nie zasłużył i następnym razem ja upierniczę Jego Chamowatość w żyć :twisted:
Izi będzie świetnym jedynakiem.
16.20 będzie taryfa ,taka ze mnie księżniczka :twisted: płacę i płaczę :placz: :oops:

mam częsiawkę :placz:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot] i 123 gości