Chyba ta wczorajsza moja wizyta na poczcie podziałała 
 List szedł 10 dni. Pani powiedziała mi, że ostatnio mało ludzi pracuje na poczcie, dlatego przesyłki wolniej docierają do adresatów. Chyba też dlatego podnieśli stawki, zwykły polecony o 1 zł, paczkę do 1 kg nawet o 3,50  
  
 FElunia, to, o czym piszesz, kojarzy się z czasami teraz już zamierzchłymi, lata 70. i 80., kiedy otwierali listy, przesyłki, bo szukali w nich dolarów  

 Tragedia. A jeszcze bardziej szkoda, kiedy w kopercie znajduje się jakaś niepowtarzalna rzecz, chociażby hafty.