Problemy z kotami ze schroniska

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2017 13:22 Problemy z kotami ze schroniska

Witam. Zaadoptowałam 4 tyg temu dwa koty ze schroniska. Dwu letnią wysterylizowaną kotkę i pół rocznego kota. Już po paru dniach szok: kot jest kotką, straszliwie zarobaczoną, ze świerzbem w uszach i grzybicą. Pomimo zapewnień o czystości i szczepieniach, dostała w dniu adopcji tylko szczepienie przeciw wściekliźnie. Z powodu zarobaczenia i świerzbu dostała powikłań po szczepionce, ledwo daliśmy radę z weterynarzem ją odratować. Wczoraj okazało się że kotka starsza jest w 8 tygodniu ciąży. Przytyła sporo w ciągu ostatnich 2 tygodni i pojechałam z nią do weta, bo myślałam że jest chora. nie wychodziła z domu od kiedy jest u mnie a ponieważ w książeczce ma wbitą datę sterylizacji, ostatnią rzeczą jaka wpadłaby mi do głowy była ciąża. Zaszła w schronisku, kociaków jest co najmniej 6, nie mam pojęcia gdzie je wszystkie umieszczę. Jestem wściekła na pracowników i dyrekcję schroniska, mam ochotę zrobić im niezłą awanturę. Nie jestem majętną osobą, rozumiem że koty mogą chorować, ale przez zaniedbania w opiece zostałam narażona na ogromne koszty i nerwy. Ręce mi opadają, muszę wysterylizować je obie, ale boję się wieźć je do schroniska żeby któraś znowu nie ucierpiała. Ktoś z was miał podobne problemy ze schroniskiem?
Ostatnio edytowano Nie lut 19, 2017 22:28 przez iwona284, łącznie edytowano 1 raz

iwona284

 
Posty: 30
Od: Wto lut 07, 2017 12:52
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 07, 2017 13:26 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

A gdzie to takie cuda się zdarzają? :evil:
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11781
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 07, 2017 13:27 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

W Olsztynie

iwona284

 
Posty: 30
Od: Wto lut 07, 2017 12:52
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 07, 2017 13:42 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Kotkę możesz jeszcze wysterylizować aborcyjnie.
Przemyśl to.
Gdzie mieszkasz, to może ktoś podpowie, gdzie to można zrobić.

Edit. Doczytałam już, że w Olsztynie.
Na pewno są tam weci doświadczeni w takich sterylkach.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14727
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lut 07, 2017 14:02 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Ona za kilka dni już rodzi. Nie wiem czy dałabym radę zadecydować żeby zrobić sterylizację przed samym porodem. Poza tym mam w domu 7 letnią córkę, która kocha koty wszystkie miłością ogromną i wie że będą kociaki. Na pewno znajdziemy kociakom dobre domy, to już postanowione.

iwona284

 
Posty: 30
Od: Wto lut 07, 2017 12:52
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 07, 2017 14:08 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

I skarga pisemna na schronisko jest potrzebna, ktoś je przecież nadzoruje. Do Urzędu Miejskiego, do TOZ (urzędy zwykle zwalają wszystko na TOZ-y).
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 07, 2017 14:12 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Szzzok!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 07, 2017 14:19 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Tak właśnie myślałam żeby skargę napisać. Ja rozumiem że w schronisku jest bardzo dużo zwierząt ale to w ich interesie jest żeby się nie mnożyły. I jak w pierwszym przypadku nie mam złości o to że kotka miała świerzb i grzybicę bo na pewno ciężko jest je wyleczyć w tak dużym skupisku zwierząt, to już szczepienie chorego kota to zaniedbanie. Nawet taki laik jak ja wie że żeby dać szczepionkę kot powinien być zdrowy.

iwona284

 
Posty: 30
Od: Wto lut 07, 2017 12:52
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 07, 2017 15:01 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Iwono,
ja bym wysterylizowała, wzięła rachunek i domagała się od schroniska zwrotu kasy za sterylki.
Bo to jest megabulwersujące!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2017 15:05 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Wysterylizowałabym ją aborcyjnie, chociaż to dla mnie trudne.Ślepego miotu nie uśpię za nic.Kotka jest tuż przed porodem, masakra jakaś :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 07, 2017 19:59 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

Nie darowałabym schronisku. Nawet drobiny. Dziwić się ,że futra tam się rozmnażają.
Na twoim miejscu mocno bym się zastanowiał nad kastracją aborcyjną. Kotka miała odjazdy zdrowotne. Ledwo ją odratowaliście. Na pewno odbiło się na jej płodach. Może dzieci już mają wady , które wyjdą w czasie porodu lub odchowania. Na oko nie widoczne zabiorą im zdrowie a nawet życie. Kocia może nie mieć sił urodzić a potem odchować. Nawet sobie nie zdajesz sprawy ile to wysiłku kosztuje matkę. I ile wysiłku kosztuje ludzi. O finansach nie wspomnę. Jesli matka nie da rady (może odrzucić miot) będziecie musieli być karmicielami. 24 godziny na dobę. Nie ma przepuść. Potem koszty z obrobieniem stadka, znalezienie fajnych domów ( co wbrew pozorom łatwe nie jest). Domów co koty wykastrują, by nie mnożyły kolejnych nieszczęść. Domów co zadbają jak o członka rodziny.
Twoja córka wie, że dziciaczki mają być. Ale jak dzieciaczki czy kotka odejdą? zaczną chorować? Masz weta co umie i chce leczyć taki drobiazg? Oczywiście bez gwarancji powodzenia.
Nie lubię kastracji aborcyjnych ale je robię. Dla dobra kota. Słaba kotka ma marne szanse na urodzenie zdrowych dzieci. Ona też nie będzie mieć zdrowia by je wykarmić. Nie wiesz jaką francę złapała w schronie. Ona teraz nie wie, ze będzie matką. Jak się urodza to już tak.
Twoja decyzja i twoje życie. Szanuję to ,że jesteście gotowi utulić rodzinę. Ale zastanów się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 07, 2017 21:13 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

iwona284 pisze:Ona za kilka dni już rodzi. Nie wiem czy dałabym radę zadecydować żeby zrobić sterylizację przed samym porodem. Poza tym mam w domu 7 letnią córkę, która kocha koty wszystkie miłością ogromną i wie że będą kociaki. Na pewno znajdziemy kociakom dobre domy, to już postanowione.

Szacunek dla Twojego serca :201494 i wielkie oburzenie w stosunku do schroniska. Ja walczyłabym o zwrot kosztów leczenia młodszej kotki i odchowania maluchów. Ale musisz mieć na te zaniedbania schroniska dowody ( papiery, świadków rozmowy z przedstawicielem schroniska) :|

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lut 07, 2017 21:38 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

rysiowaasia pisze:Ale musisz mieć na te zaniedbania schroniska dowody ( papiery, świadków rozmowy z przedstawicielem schroniska) :|

Podstawowy dowód jest: wpis w książeczce zdrowia o sterylizacji, z datą, jak mniemam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 07, 2017 21:43 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

MalgWroclaw pisze:
rysiowaasia pisze:Ale musisz mieć na te zaniedbania schroniska dowody ( papiery, świadków rozmowy z przedstawicielem schroniska) :|

Podstawowy dowód jest: wpis w książeczce zdrowia o sterylizacji, z datą, jak mniemam.

Rzeczywiście :oops: , nie doczytałam o wpisie o sterylizacji w książeczce zdrowia :oops:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lut 07, 2017 23:55 Re: Wysterylizowana kotka ze schroniska w ciąży

ASK@ pisze:Nie darowałabym schronisku. Nawet drobiny. Dziwić się ,że futra tam się rozmnażają.
Na twoim miejscu mocno bym się zastanowiał nad kastracją aborcyjną. Kotka miała odjazdy zdrowotne. Ledwo ją odratowaliście. Na pewno odbiło się na jej płodach. Może dzieci już mają wady , które wyjdą w czasie porodu lub odchowania. Na oko nie widoczne zabiorą im zdrowie a nawet życie. Kocia może nie mieć sił urodzić a potem odchować. Nawet sobie nie zdajesz sprawy ile to wysiłku kosztuje matkę. I ile wysiłku kosztuje ludzi. O finansach nie wspomnę. Jesli matka nie da rady (może odrzucić miot) będziecie musieli być karmicielami. 24 godziny na dobę. Nie ma przepuść. Potem koszty z obrobieniem stadka, znalezienie fajnych domów ( co wbrew pozorom łatwe nie jest). Domów co koty wykastrują, by nie mnożyły kolejnych nieszczęść. Domów co zadbają jak o członka rodziny.
Twoja córka wie, że dziciaczki mają być. Ale jak dzieciaczki czy kotka odejdą? zaczną chorować? Masz weta co umie i chce leczyć taki drobiazg? Oczywiście bez gwarancji powodzenia.
Nie lubię kastracji aborcyjnych ale je robię. Dla dobra kota. Słaba kotka ma marne szanse na urodzenie zdrowych dzieci. Ona też nie będzie mieć zdrowia by je wykarmić. Nie wiesz jaką francę złapała w schronie. Ona teraz nie wie, ze będzie matką. Jak się urodza to już tak.
Twoja decyzja i twoje życie. Szanuję to ,że jesteście gotowi utulić rodzinę. Ale zastanów się.

Dokładnie.
Przy tak zaniedbanej kotce jest naprawdę spore ryzyko, że kocięta mają różnorakie wady lub że kotka odrzuci miot :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości