emilewo pisze:Chciałam się Ciebie zapytać o jeszcze jedno - czy Ty też z czasem tęskniłaś coraz bardziej i bardziej? Wydawało mi się, że może ból przy żałobie będzie malał, ale wcale tak nie jest..
Nie, nie tęskniłam bardziej. Nie nasilał się ból, cichł ale bardzo, bardzo powoli. Wiesz, nie umiem dziś tego już tak dobrze/dokładnie określić. Pamiętam jednak, że były takie dni - poszczególne - w których mocniej to odczuwałam. Ale kolejny dzień był lepszy, taka huśtawka trochę czasu trwała.
Potrzeba Ci czasu, ile? Tego nie wie nikt.
Wkleję Ci "sztandarowy" na miau w takim okresie żałoby wiersz "kociego poety" Franciszka Klimka.
"O kocie, który odszedł na zawsze
Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.
Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.
Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.
Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...
A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i...
Choć może w innym futerku."
Diselek też do Ciebie wróci... w innym futerku.
Kiedyś, kiedyś ...
Troszkę "bluźnię" jak to określiłaś, ale sama wiesz, że też to tak jakoś odczuwałam tylko inaczej w słowa ubrałam.
Nie jest lepiej wiem, rozumiem naprawdę.
Wiesz, tak bym chciała Cię pocieszyć, napisać coś podnoszącego na duchu... ale nie umiem chyba.
Pora roku też jest paskudna akurat, sprzyja smuteczkom, depresyjnemu nastrojowi... Jak przyjdzie wiosna to wszystko będzie wyglądało trochę lepiej a i czas już pewien minie, na pewno będzie lepiej.
A znasz opowieść o tęczowym moście?
No i szukałam żeby Ci wkleić i tak trafiłam w miejsce gdzie - jak poczytasz to tak w połowie - są opisane etapu żałoby.
http://teczowy-most.manifo.com/pamieci- ... rzyjacielaA u strona główna.
http://teczowy-most.manifo.com/Poczytam też, choć już mi się płakać chce jak zaczęłam czytać... Psa trzy lata temu straciliśmy.
A tu możesz opisać i dać fotkę Diselka - Tęczowy most. Poczytać...
http://www.teczowy-most.pl/old/menu_in.htmlOrcze łzy się kręcą jak czytam... ech na dziś dość.
Trzymaj się!
Legenda o Tęczowym moście
Ta część nieba to miejsce nazywane Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś kto tutaj pozostał,
podąża na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi Wyjątkowi Przyjaciele mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, woda i słońce,
a naszym Przyjaciołom jest ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare stają się znowu zdrowe i młode; te, które były ranne lub okaleczone są znowu całe i silne,
takie jakimi je pamiętamy w naszych snach i przeszłości, która przeminęła.
Wszystkie one są szczęśliwe i zadowolone, poza jednym małym wyjątkiem - każde z nich tęskni za kimś bardzo wyjątkowym, kimś kto pozostał po tamtej stronie.
Wszystkie razem biegają i bawią się, lecz nadchodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle przystaje i wpatruje się w dal. Jego skupione oczy błyszczą, jego ciało zaczyna drżeć.
Nagle odbiega od grupy, pędzi nad zieloną łąką, jego nogi niosą go wciąż szybciej i szybciej.
Zostałeś dostrzeżony, a gdy ty i twój Wyjątkowy Przyjaciel się spotykacie, przylegacie do siebie w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć.
Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz. Twe ręce znów pieszczą ukochany łeb i kolejny raz patrzysz w ufne oczy swego przyjaciela,
tak dawno odszedł z Twego życia ale nigdy nie opuścił twego serca.
A wtedy razem, Ty i Twój najlepszy przyjaciel przekraczacie Tęczowy Most.
Wiersz o tęczowym moście:
Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany,
po drabinie z bielutkich obłoków
do tęczowej, świetlistej bramy?
...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków.
Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską,
teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką,
drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie.
No a ja, chociaż serce mi pęka,
myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ich, wiedzą że idziesz.
Już lepiej?
Bądź szczęśliwy w tęczowej krainie,
ja swą miłość Ci czasem podeślę,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie,
ale czasem odwiedź, choć we śnie.
-------------------------------------------------------------------------