Łatka

[Trevor]

Super to zdjęcie ogonka wystającego spod firanki

[darkot]

Alijo - ta ukochana Spineczka jest Jedyna. Jak Mona Lisa... .
Odnośnie kiepskiej jakości zdjęcia w kompie nie mam pojęcia... U mnie na fonie jest śśślyczne. Ale jak pisałem jak się ma dżi, etc

[Alija]

Spineczka - Bezcenny Unikat

Kompa nie mam, jestem za to niewolnicą smartfona

[darkot]

Cholibka nie wiem czy się nie z.duplikuję
Chcę ci Alijo zrekompensować nędzny nocny widok - Chełmiec w pełnej krasie...
A jeszcze dorzucę - kolejne zdjęcie z portalu "Dolny Śląsk na fotografii" - akurat widzące nasz budynek w trakcie termomodernizacji. "Mały biały domek"...

[Alija]

Jak ładnie... A biały domek zanurzony w zieleni - marzenie
Poczytałam trochę o Chełmcu. Bardzo ciekawie jest w Twoich stronach

[darkot]

Trochę - ale ja o tym dżi pisząc miałem siebie na myśli, źle - swój smart. Który póki co, dalmierzem Zeissa nie jest/ i nie będzie/. A szkoooda, bo nieraz mam widoki godne Nat.Geo

[Alija]

Ooo, widoki godne NG Fantastycznie . To nie OT, na swoim wątku możesz pisać o wszystkim

[darkot]

- Łatusia - Serdusia

[Trevor]

ale jej dobrze, kilka głasków ode mnie jej zaserwuj:)

[Alija]

Łatusia - Milusia
Tak wygląda kocie szczęście

[darkot]

U Łatuni wszystko dobrze .Troszkę niegźećna byłam , trochę gryziako-drapaków sprzedałam , aaale tam Kochają mnie jak wariaty

[Alija]

Każdy szanujący się kot powinien być niegrzeczny
Uścisk łapki dla Łatuni od dwóch również niegrzecznych (szanujących się)

[darkot]

Szanowna Alijo, z pewną dozą nieśmiałości stwierdziliśmy że Łatusia się oswoiła,się, w chałupie
Na poważnie to mija 8 miesiąc odkąd Łatuni jest z nami. Raczej nieśmiała, nie narzucająca była na początku. Po 3_4 miesiącach sprawiała wrażenie zadomowionej. Miała jakieś kąty " tabu" lecz uznaliśmy to za jej zwyczaj. Od grudnia Łatusia się " odczaiła", zaczęła " przenikać" do łazienki/ brodzik/, szwendać po przedpokoju, czaić po uprzednio omijanych rewirach .
Na naszych 33 metrach nie ma ich wiele, więc nie będę koloryzował - lecz rozumiesz Alio ZADOMOWIŁA się nam Kotunia
Focha nieraz miewała, po naszych nieobecnościach a tera pannica pełnym pycholem A jak się wkurzy, to " łask swoich" nieżałuje.
Misie dla Ptysi,Bogusia - ukłony dla Ciebie

[Alija]

Dziękujemy

Zauważyłam, że niektóre koty otwierają się tak do końca - bardzo powoli. U nas też tak było. Kotki niby oswojone, mruczące, nie bały się dotyku. Ale... nie pozwalały sobie na zbyt wiele. Dopiero po miesiącach nastąpiła zauważalna zmiana. Trudno to opisać. Inna postawa ciała, inna mimika. Dużo więcej "bezczelności". Na początku nie było mowy o ugryzieniu ręki podczas zabawy. Teraz to się zdarza, co mnie cieszy, bo wiem, że czują się naprawdę bezpiecznie i wiedzą, że gryzy nie zostaną ukarane, tylko prowokują do obcałowania kota i podwojenia mizianek.
Łatunia też potrzebowała czasu, żeby instynkt jej podpowiedział, że w tym domu nigdy jej nic złego nie spotka

[Trevor]

To chyba norma bo u mnie też są gryzy i zdarzają się podrapania ale to taki urok kota singla, skoro nie ma innego kota do zabawy