KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2017 20:19 KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Witajcie, w Miastkowie (k. Łomży) przebywa kotka wymagająca amputacji części ogona, obecnie jest dzikim bezdomniaczkiem. Kotka jest widywana z kociakiem, który jest prawie oswojony. Nie wiadomo, w jakim dokładnie stanie jest ogon i jak wpływa na zdrowie i samopoczucie kota.
Mamy umówioną sprawę złapania koty, jest deklaracja Kinni, że kota odstawi do weta i zajmie się nim dobę po wizycie. Ja deklaruję szukanie DT czy innej opieki.

Potrzebna jest dobra dusza, która przyjmie kotkę na okres do 2 tygodni, żeby znaleźć coś bardziej pewnego. Sprawa wygląda tak, że kotkę jak najszybciej powinien obejrzeć chirurg, szkoda czasu teraz na czekanie na dłuższy DT. Nie uruchamiamy całej akcji, dopóki ktoś nie zechce przygarnąć półogona. Przez ten czas, gdy czekamy, ona marznie i ogon może być w gorszym stanie. Do tego przychodzi z dzieckiem w miejsce, gdzie są niebezpieczne psy i blisko ulica.

Ktoś pomoże odmienić los tych kotów w nowym roku?

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Pon sty 16, 2017 20:26 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Podniosę
:!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 16, 2017 20:56 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Tamborella Ty sie martw jak złapać kota póki jeszcze żyje, a nie co z nim będzie po wyjściu z lecznicy. W Warszawie i okolicy jest mnóstwo lecznic całodobowych. Moje koty ze stajni siedziały w lecznicy w Pruszkowie po 2-3 miesiące (kilka miało zapalenie płuc) Napisz do Pruszkowskiego Domu Tymczasowego czy nie weźmie kota pod opiekę weterynaryjną. https://www.facebook.com/PruszkowskiDom ... y/?fref=ts
PDT płaci tylko za leki, dostarcza karmę i żwirek, albo do Jokota. Wtedy DT od 1 doby po operacji nie byłby potrzebny.
https://www.facebook.com/Ca%C5%82odobow ... 1/?fref=ts
A Jokot trzyma swoje koty chyba w Boliłapce. Ja jutro pogadam z Olą z Jokota natomiast z PDT mam na pieńku :)
Jak będziesz czekać z uruchomieniem akcji łapania aż ktoś się zadeklaruje na DT to nie będziesz miała za chwilę kogo łapać.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon sty 16, 2017 21:06 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Jokot nie trzyma kotów w Boliłapce tylko u siebie tzn w domach prywatnych. Tam nie ma szpitalika. Nie każdy podejmie się opieki nad chorym kotem wymagającym jakiś zabiegów. Do tego prawdopodobnie dzika.

Mam wrażenie ,że kot i jego złapanie zeszło na plan dalszy. A może nie być kogo do lecznicy wieźć. Najważniejsze to dorwać cholery a potem można myśleć.
Namerz go, duś ksiedza, namawiaj do zamknięcia ich w jakimś pomieszczeniu. Kinnia obiecała pomóć i na pewno stanie na głowie by to zrobić. WWstęnie wet też umówiony. Jak już będzie kot w garści to będziesz myśleć. Z miejscami w DT jet różnie. Niestety, nikt z nim nie czeka aż kot sie znajdzie. Nawet jak w tej chwili ma to za moment znajdzie jakąś biedę i doopa z miejsca. Zajęte.
Rób wszystko by koty namierzyć i zgarnąć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 16, 2017 21:25 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Dobra, odzywam się do księdzoja, pisał mi coś o altance czy werandce oszklonej. Niech próbują choćby jutro rano.

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Pon sty 16, 2017 21:27 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 16, 2017 21:30 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Ewa.KM pisze:Tamborella Napisz do Pruszkowskiego Domu Tymczasowego czy nie weźmie kota pod opiekę weterynaryjną. https://www.facebook.com/PruszkowskiDom ... y/?fref=ts
PDT płaci tylko za leki, dostarcza karmę i żwirek, albo do Jokota. Wtedy DT od 1 doby po operacji nie byłby potrzebny.
https://www.facebook.com/Ca%C5%82odobow ... 1/?fref=ts

Dokładnie.
I napisz, co odpowiedzieli.


Poza tym pytanie, czy księża mają gdzie zamknąć kota, czy są w stanie sami zwabić go na żarcie do jakiegoś pomieszczenia, w którym poczeka na transport do lecznicy i z którego da się łatwo odłowić.
Jeśli nie to ustal godziny karmienia, w których kot się pojawia.
Możliwe, że klatka łapka jest niezbędna.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pon sty 16, 2017 21:37 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Czekam na odp. Jeśli będą woleli, żeby zajęli się tym fachowcy, jesteśmy w stanie w ciągu najbliższych dni?

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Pon sty 16, 2017 21:51 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Podpowiedz kaznodziejom by użyli jakiegoś aromatycznego jedzonka typu wędzona makrela czy podgrzana puszka whiskasa...

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pon sty 16, 2017 21:58 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Makrela jest super, większośc kotów złapałam na makrelę. A jak planują zamknąc ja w nieogrzewanej altance, to niech wstawią karton owiniety kocem bo jak nie bedzie miala mozliwosci ruchu to tym bardziej zmarznie
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon sty 16, 2017 22:05 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Ksiądz odpisał, że nie jest w stanie czatowac pod ta altanka. Nawet jak coś rzuci, to musi zaraz lecieć dalej. Napiszę mu, żeby jednak coś tam wstawił, to może potem chętniej wejdzie.
Też myślałam o jakiejś rybce z puszki.

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Pon sty 16, 2017 22:11 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Miałam jesienia akcję z kotem i księdzem. U mnie na parfii jest ksiądz ktory lubi koty, szukał nawet u nas kotki do adopcji dla rodziców na wsi, ale nie zgadzał się na sterylke wiec nie dostał. Córka organisty mu przyniosła kotke która złapała podobno pod Mariotem. Kotka była nieufna i mu uciekła. Poprosił o klatke łapkę. Idąc na pociag mijam plebanie i widzę, że w klatce siedzi cos rudego zamiast burej kotki. Dzwonię do księdza, a on zmartwiony co ma robic z tym rudym kotem. Prosze aby zaniósł do lecznicy bo napewno jakies ciachanko sie przyda. Ksiądz ma opory bo po pierwsze w lecznicy nigdy nie był no i jest przeciwny okaleczaniu. Ja juz w pociagu do Warszawy i MUSZĘ byc w pracy za pól godziny, wec kolejny telefon do Gminy do p. Sylwii z Wydziału Ochrony Srodowiska, że jest kot na plebanii a powinien byc w lecznicy. Sylwia zawozi kota do lecznicy. Ja wracam o 17i wypuszczam kota pod plebanią. Dzik totalny, weta mało nie zagryzł. Potem jeszcze kilka kotów mu się złapało zanim weszła ta jego buraska. Ale juz sie nauczył nastawiac klate i wypuszczał zamiast zanosic do lecznicy.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto sty 17, 2017 7:00 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

Podnoszę.

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Wto sty 17, 2017 8:22 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

początek historii
viewtopic.php?f=13&t=178631
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 17, 2017 16:38 Re: KOT DO LECZENIA, POTRZEBNY DOM NA 2 TYGODNIE MIASTKOWO

tamborella pisze:Podnoszę.

Co odpowiedział PDT?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, magnolia.bb i 66 gości