Hynek pozdrawia z domu, teraz już jako Szczypiorek, rozpieszczany jedynak. Jego bazą na razie jest łazienka, wciąż trochę bojaźliwy, ale zapędza się na coraz dalsze zwiedzanie mieszkania.
Para zachwycona, bo kawaler barankuje, daje się głaskać, mruczy jak traktor i zaczął się bawić. Cierpliwie czekają, aż się ośmieli.
Zdjęcie z pierwszego dnia, podobno od razu wyszedł z transporterka i poszedł obwąchiwać kąty.
