Było sobie kotków pięć część 9

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2017 20:21 Re: Było sobie kotków pięć część 9

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:
MB&Ofelia pisze:Koko. Ofelku też myje ząpki, to znaczy Duża jej myje takim czymś co się kapie i to się nazywa stomodine i Ofelku tego nie lubi i ma nawet swoją malutką ściotku do ząpków.
Ja nie muszę myć ząpków bo nie mam, jezdę ściorbata totalmnie :oops:
Mała Ciorna Carmen


To Karmusia nie ma ząbków?

Nie ma ni jednego. W ubiegłym roku najpierw Ofelia miała czyszczone zęby i parę było do wyrwania. Niedługo później znalazłam kociego kła na podłodze i próbowałam zajrzeć w paszcze, czyjej to. Ofelii kłów się doliczyłam, jak ziewała, więc padło na Małą Czarną. Akurat była pora szczepienia, poprosiłam weta żeby jeszcze jej zajrzał do paszczy no i wyszedł straszny stan zapalny. Miała mieć usuniętą część zębów, ale w rezultacie wyrwał wszystkie, stwierdził że nie ma co zostawiać tych 3 co ewentualnie były do uratowania.
Całe szczęście, że Czarnidełko radzi sobie z jedzeniem, nawet chrupki zjada. No i zmienił jej się zapach futerka - zawsze miała taki swój charakterystyczny, jakby lekko słodki zapach, a po usunięciu zębów nagle futerko przestało pachnieć. Przypuszczam że ten zapach był od stanu zapalnego, musiał się już od dawna rozwijać, pewnie odkąd ją znalazłam, tyle że wcześniej nie wyłapałam problemu.


Vetka mówiła że możliwe że trzeba będzie wszystkie ząbki Kokusi wyrwać
trudno, jeśli to ma jej pomóc to wyrwiemy
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:22 Re: Było sobie kotków pięć część 9

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:
MB&Ofelia pisze:Koko. Ofelku też myje ząpki, to znaczy Duża jej myje takim czymś co się kapie i to się nazywa stomodine i Ofelku tego nie lubi i ma nawet swoją malutką ściotku do ząpków.
Ja nie muszę myć ząpków bo nie mam, jezdę ściorbata totalmnie :oops:
Mała Ciorna Carmen


To Karmusia nie ma ząbków?

Nie ma ni jednego. W ubiegłym roku najpierw Ofelia miała czyszczone zęby i parę było do wyrwania. Niedługo później znalazłam kociego kła na podłodze i próbowałam zajrzeć w paszcze, czyjej to. Ofelii kłów się doliczyłam, jak ziewała, więc padło na Małą Czarną. Akurat była pora szczepienia, poprosiłam weta żeby jeszcze jej zajrzał do paszczy no i wyszedł straszny stan zapalny. Miała mieć usuniętą część zębów, ale w rezultacie wyrwał wszystkie, stwierdził że nie ma co zostawiać tych 3 co ewentualnie były do uratowania.
Całe szczęście, że Czarnidełko radzi sobie z jedzeniem, nawet chrupki zjada. No i zmienił jej się zapach futerka - zawsze miała taki swój charakterystyczny, jakby lekko słodki zapach, a po usunięciu zębów nagle futerko przestało pachnieć. Przypuszczam że ten zapach był od stanu zapalnego, musiał się już od dawna rozwijać, pewnie odkąd ją znalazłam, tyle że wcześniej nie wyłapałam problemu.


czyli że kot poradzi sobie beż zębów
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:24 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Kot bez zębów sobie radzi, mam wrażenie że po wyrwaniu zębów Mała Czarna odżyła, zrobiła się śmielsza, częściej zaczepia Ofelię, obcych nadal się boi ale do moich rodziców podchodzi coraz bliżej.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35259
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 11, 2017 20:24 Re: Było sobie kotków pięć część 9

barbarados pisze:No malutkie :roll:

Wiesz co ? My to jesteśmy nienormalne . Inni ludzie spędzają urlopy jeżdżac gdzies , zwiedzając , odpoczywaj c , odwiedzajac . A my ? Lekarze weterynarze ,remonty . Pranie sprzątanie porządki .
Jakby nas wywiózł na Saharę na urlop , to bysmy pustynie zaczęły zamiatać .


no faktycznie, jeszcze nigdy, odkąd mam kciarnię nigdzie nie wyjeżdżałam w urlop, tak żeby odpocząć, pozwiedzać, no nigdy 8O
no na działkę co najwyżej jeździliśmy ale zazwyczaj te wyjazdy kończyły się lataniem po polach i szukaniem Ryśki :evil:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:26 Re: Było sobie kotków pięć część 9

I straszeniem obcych kotów . Pamiętam .
W domu się nie da odpocząć , albo my nie umiemy . Trzeba by gdzieś na jeden dzień uciec .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro sty 11, 2017 20:27 Re: Było sobie kotków pięć część 9

MB&Ofelia pisze:Kot bez zębów sobie radzi, mam wrażenie że po wyrwaniu zębów Mała Czarna odżyła, zrobiła się śmielsza, częściej zaczepia Ofelię, obcych nadal się boi ale do moich rodziców podchodzi coraz bliżej.


Kokusia jest taka zahukana, Gumiś ją wiecznie gania, ta ucieka z krzykiem, wiecznie przestraszona bidulka :cry:
może jeśli pozbędziemy się tego paskudztwa to lepiej się poczuje
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:29 Re: Było sobie kotków pięć część 9

barbarados pisze:I straszeniem obcych kotów . Pamiętam .
W domu się nie da odpocząć , albo my nie umiemy . Trzeba by gdzieś na jeden dzień uciec .


taaa Baśka, już to widzę :mrgreen:
te ciągłe wyrzuty sumienia że dzieciarnia zostawiona, że pewnie tęsknią, a co robią, czy nie głodne, taaa, na pewno byśmy odpoczęły :evil:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:30 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Cóż, ja mając koty jeżdżę na urlop, ale mam o tyle dobrą sytuację że kotami mogą się zająć rodzice, ewentualnie ktoś z dalszej rodziny dostaje kwaterę prawie-nadmorską w zamian za opiekę nad Footerkami i podlewanie upraw balkonowych.
Ale przyznaję że na wyjeździe tęsknię za pannicami.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35259
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 11, 2017 20:32 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:
barbarados pisze:I straszeniem obcych kotów . Pamiętam .
W domu się nie da odpocząć , albo my nie umiemy . Trzeba by gdzieś na jeden dzień uciec .


taaa Baśka, już to widzę :mrgreen:
te ciągłe wyrzuty sumienia że dzieciarnia zostawiona, że pewnie tęsknią, a co robią, czy nie głodne, taaa, na pewno byśmy odpoczęły :evil:


a z resztą ja nie umiem odpoczywać :evil: bo ciągle mam wrażenie że mam tyle rzeczy do zrobienia, że już nie mam czasu żeby odpoczywać
a jak padam na pysk bo już wymiękam to później muszę tyle spraw nadrobić co sie nazbierało po tym jak leżałam odłogiem :evil:
kurcze, gdzie jak się tak spieszę 8O 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:34 Re: Było sobie kotków pięć część 9

MB&Ofelia pisze:Cóż, ja mając koty jeżdżę na urlop, ale mam o tyle dobrą sytuację że kotami mogą się zająć rodzice, ewentualnie ktoś z dalszej rodziny dostaje kwaterę prawie-nadmorską w zamian za opiekę nad Footerkami i podlewanie upraw balkonowych.
Ale przyznaję że na wyjeździe tęsknię za pannicami.


u mnie ciężko pięć kotów komuś sprzedać :roll: mamie nie zawiozę bo jej chałupę rozniosą
w sumie miałabym pomoc do kotów bo znalazłabym chętną na dochodzenie i karmienie towarzystwa ale wyrzuty sumienia by mnie zjadły że ja się bawię a dzieci cały dizeń same w domu siedzą :roll:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 20:36 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Normalnie to one się bawią a ty latasz :twisted:
Jeden dzień . I kto mówi , że same . Z chłopami :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro sty 11, 2017 20:37 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Rozumiem, bo ja też bym się nie zdecydowała na opiekę dochodzącą na dłużej niż 2-3 dni. Wolałabym już nigdzie nie jechać.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35259
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 11, 2017 21:24 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Ja nie jeżdże na urlop :/ Ciągle sobie obiecuję, że tym razem pojadę na weekend, że brat przyjedzie spać do kotów, a potem i tak nie jadę pod byle pretekstem :/ Ale tym razem pojadę ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 21:26 Re: Było sobie kotków pięć część 9

klaudiafj pisze:Ja nie jeżdże na urlop :/ Ciągle sobie obiecuję, że tym razem pojadę na weekend, że brat przyjedzie spać do kotów, a potem i tak nie jadę pod byle pretekstem :/ Ale tym razem pojadę ;)


taaa Klauduś, oczywiście Klauduś, tak sobie tłumacz :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 11, 2017 21:28 Re: Było sobie kotków pięć część 9

:twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 111 gości