Oby ta chemia mocno zadziałała . Młoda lezała na podłodze w kuchni , Rudy krążył w około i buczał . W końcu się powachali i Rudy sobie poszedł . Cyrk .
Boksery mają świetne charaktery . Miałam rudego z białą krawatką . Lubie duze psy
Poczytałam . Nadrobiłam zaległości . Jutro pewnie popisze Koty żrą nadal . Młoda się aklimatyzuje . Buczy dalej ale bez przekonania . Niech buczy . Siedziała dziś na parapecie w kuchni z Luną . I było ok , dopóki się jej nie przypomniało i nie zawarczała . Luna też zawarczała , trzasnęła Karmelcię w zadek i sobie poszła .Obrazona , bo gówniara jej zapyszczyła .
Mróz . Dobrze , że wiatru nie ma . Kajtkowi nawet nie marzną łapki , zwłaszcza jak zobaczy sunie Koty mloda zaakceptowały . Nawet jej nie ganiaja . Za to ona zaczęła trenowac biegi z kotami . I dobrze , niech biega . Wiemy juz , ze moze isć do domku z małymi psami i do kotów też się przyzwyczaiła .