Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixie zdrowieje

Aha. No to mnie to tapatapa nie interesuje, mój telefon jest świetny ale do dzwonienia i wysyłania smsów.

Byłam dziś na spacerze do śmietnika i z powrotem. Po drodze zawiesiłam jeszcze na drzewku pod blokiem knedelka dla ptaków. Liczyłam że popatrzę sobie przez lornetkę na jakieś sikorki czy inne ptaszęta, tymczasem do knedla dobrały się kawki i gawrony.

Aia pisze:
PixieDixie pisze:Ja dziś robiłam czekoladowo jabłkowe ciasto proste łatwe i przyjemne

Ja nie robiłam, kupiłam i się objadałam murzynkiem z wiśniami

A gdzie przepis na to czekoladowo jabłkowe? :201494

Dobra tez jestem.
Zabrałam sie za chińczyka. No wstawiłam makaron. Zaglądam do lodówki a tam nie mam ani jednego ze składników potrzebnych mi do tego Dania :ryk:

Liczę ze sklep na dole bedzie zaopatrzony w warzywa i jest czynny do 20:00 :ryk:

Bo jak nie to bedzie makaron z mlekiem :smokin:

Moli25 pisze:Dobra tez jestem.
Zabrałam sie za chińczyka. No wstawiłam makaron. Zaglądam do lodówki a tam nie mam ani jednego ze składników potrzebnych mi do tego Dania
Liczę ze sklep na dole bedzie zaopatrzony w warzywa i jest czynny do 20:00
Bo jak nie to bedzie makaron z mlekiem

Możesz jeszcze zrobić makaron z jajkiem. Wrzucasz makaron na patelnię, chwilę podsmażasz, wbijasz jajka i mieszasz. Oczywiście przyprawiasz solą i pieprzem. Opcjonalnie można też dodać cebulkę, pieczarki albo jakieś warzywa.

MB&Ofelia pisze:
Moli25 pisze:Dobra tez jestem.
Zabrałam sie za chińczyka. No wstawiłam makaron. Zaglądam do lodówki a tam nie mam ani jednego ze składników potrzebnych mi do tego Dania
Liczę ze sklep na dole bedzie zaopatrzony w warzywa i jest czynny do 20:00
Bo jak nie to bedzie makaron z mlekiem

Możesz jeszcze zrobić makaron z jajkiem. Wrzucasz makaron na patelnię, chwilę podsmażasz, wbijasz jajka i mieszasz. Oczywiście przyprawiasz solą i pieprzem. Opcjonalnie można też dodać cebulkę, pieczarki albo jakieś warzywa.

Opcjonalnie u mnie w lodowce nie ma niczego :ryk:

Ale juz mam to co chciałam.

Kolejki w sklepie... święto :twisted:

same piwa i wódka :twisted:

A ja sie wylamalam warzywa kupiłam i ANDRUTY!
Pamiętacie andruty?

MB&Ofelia pisze:
Moli25 pisze:Dobra tez jestem.
Zabrałam sie za chińczyka. No wstawiłam makaron. Zaglądam do lodówki a tam nie mam ani jednego ze składników potrzebnych mi do tego Dania
Liczę ze sklep na dole bedzie zaopatrzony w warzywa i jest czynny do 20:00
Bo jak nie to bedzie makaron z mlekiem

Możesz jeszcze zrobić makaron z jajkiem. Wrzucasz makaron na patelnię, chwilę podsmażasz, wbijasz jajka i mieszasz. Oczywiście przyprawiasz solą i pieprzem. Opcjonalnie można też dodać cebulkę, pieczarki albo jakieś warzywa.

I żółty ser

Moli25 pisze:
MB&Ofelia pisze:
Moli25 pisze:Dobra tez jestem.
Zabrałam sie za chińczyka. No wstawiłam makaron. Zaglądam do lodówki a tam nie mam ani jednego ze składników potrzebnych mi do tego Dania
Liczę ze sklep na dole bedzie zaopatrzony w warzywa i jest czynny do 20:00
Bo jak nie to bedzie makaron z mlekiem

Możesz jeszcze zrobić makaron z jajkiem. Wrzucasz makaron na patelnię, chwilę podsmażasz, wbijasz jajka i mieszasz. Oczywiście przyprawiasz solą i pieprzem. Opcjonalnie można też dodać cebulkę, pieczarki albo jakieś warzywa.

Opcjonalnie u mnie w lodowce nie ma niczego
Ale juz mam to co chciałam.

Kolejki w sklepie... święto same piwa i wódka
A ja sie wylamalam warzywa kupiłam i ANDRUTY!
Pamiętacie andruty?

Taaaak.
To mi przypomina historię pewnej pani profesor, znajomej mojej mamy. Oprócz tego, że była niekwestionowanym autorytetem naukowym, była znana z robienia rewelacyjnego pischingera. Po wielu latach delektowania się tymże pischingerem ktoś nieśmiało zapytał o przepis, podejrzewając jakiś sekret przechowywany w rodzinie od pokoleń. Pani profesor z rozbrajającym uśmiechem wyjaśniła, że przepis znalazła... na pasku, którym było oklejone opakowanie andrutów.

Ja pamietam smak andrutów sprzed 15 lat?
Jak je zobaczyłam w sklepie to oniemiałam

Andruty to w szkolnym sklepiku sie jadło

U nas jest fresh market czynny ale kolejki zawsze jak jest wolne sa okropne

O chyba zadziałało jak należy w końcu
Co za ulga

Ja kocham makaron z czosnkiem i oliwa

A dziś mam smaka na sledzie

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też pamiętam andruty

Często są na dworcach w kioskach.
Kultowe były jeszcze oranżadki w proszku i "gąbki" (coś jak pianka jojo)

A oranzadki w worku pamiętacie? Albo takie rurki z takim strzelającym proszkiem ??

Wysłane z Tapatalk
Koty sa jak chipsy na jednym nigdy sie nie kończy