





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
FElunia pisze:Nie udało się. Kazimierz pobiegł za TM dziś ok.godziny 5... Nasze ramiona i zaklęcia szeptane do uszka nie wystarczyły, by uwierzył na nowo w ludzi i nabrał chęci do życia.
FElunia pisze:Nadaliśmy mu imię Kazimierz, bo został znaleziony na krakowskim Kazimierzu, a my też mieszkamy w dzielnicy Kazimierz. Z racji koloru futerka został więc Kazimierz Rudzkim. Kotek był oceniany na 12 lat, czyli na ludzkie lata 64. Dziś wyczytałam, że pan Kazimierz Rudzki zmarł w wieku 65 lat, a dziś wypada 105 rocznica jego urodzin.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 134 gości