
Kardamonik – Ruda Pokraka kochana korzysta z kredytu, jaki dostał, ale coś odporność zaczyna mu siadać. Gluci, oczy ciągle się psują, jakieś wirusy mu dokuczają, futerko trochę sfilcowane.
W środę jedziemy do okulisty. Już drugi raz w tym miesiącu. Zaraz potem do weta, niech coś wymyśla.
Co by jednak nie było jest rudopokraczny, jak tylko rudopokraczna może być Ruda Pokraka

A tu jeszcze jedno. Dla Jowity. Bo pytała o Bodzinka

