Wczoraj dzwoni telefon. Asia, pomóż moze ktoś ze znajomych ma surowicę na pp. Kot chory. Pilne bardzo a nawet bardziej. Przejęli kota po wypadku. Połamane nogi i coś tam jeszcze. Ogólnie kiepsko było w ogóle. Do tego jeszcze panleukopenia się przyplątała. Telefon poszedł w ruch. Surowica się znalazła. Dzięki Magda. Dziękuję wszystkim za pomoc. Kciuki wielkie proszę dla kota
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] kiedyś się spotkamy To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152
Fartek weta zaliczył. Niby nie ma nic takiego co gorsze by było ale mnie nie pokoi. Nie wiem co i wet też nie. Na pewno boli go prawa strona paszczy. Ząb a może kilka się psuje. Uszy wciąż dokuczają. Smaruję mu bo...jakby kruszyły się przy dotyku. Takie suche. O środku nie wspomnę. Sypie się. Wymiotki się pokazały. Ma mniejszy apetyt. Opuchnięte brzusio. Zagazowane. Bardzo luźny kupal. Temp jak dla mnie deczko za niska. Ale wet każe się nie martwić tym. No weź i się nie martw. Jest " dziwny " ale... No właśnie to " ale " jest nie znane. Osłuchowo jest lepiej. Dostał leki i kroplowke. Dzielnie zniósł wsiot do czasu aż mu niechcący paszcze ręka uraziłam. Przeszliśmy na Intenstinal. Dodatkowe leki. Fartek to moja świąteczna promocja dla siebie uczyniona. Do tego tak capiąca, że dech odbiera przy wejściu już. Zniose to i gadki Janusza. Niech mu tylko nic nie będzie.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą. Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem. 05-1995-27-12-2011.Rysio-16-02-2013 [*]Przecinak-Synuś-13-12-2016[*]
Hieny na pokład. Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym. “Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] kiedyś się spotkamy To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152
Od dwóch dni pichcę fasolkę po tzw bretońsku. Pierwsza wyszła tak słona, że mnie, słono lubnej babie, migdałki ściągnęło Teraz gotuję...drugą by rozbełtac pierwszą A prócz fasoli to tylko wędlinki dłożyłam. Ale to długa historia.