Moja kotka prawie osmioletnia wysterylizowana dawno dawno temu czesto miala takie odbicia od normy ze sikala poza kuweta. Gdy urodzilo sie dziecko sikala pod drzwiami, czesto obsikuje dywanik w lazience. Jednak ostatnio znow przeadza i sika na buty pod drzwiami, sika pod drzwiami przy wyjsciu na ogrodek. Moczu na raz oddaje dosyc sporo. Jest to bardzo uciazliwe tym bardziej ze pracuje w domu, i kiedys zasikala buty mojej klientce.

Podejrzewam ze powodow moze byc kilka ale nie wiem jak je wyeliminowac i przywrocic kocicy spokoj wewnetrzny. Pierwszy powod to samotnosc. Jak Wypłoszka byla malym kotkiem wzielimy ja i jej siostre (ktora nigdy nie miala problemow z toaleta). Kota niestety zaginela w pazdzierniku i do dzis nie wrocila do domu

Sikanie pod drzwiami tlumacze tym, ze Wyplocha probuje nakierowac swoim zapachem siostre do domu. Kota byla zadziorna i kazdego podworkowego kota utawiala, a od kiedy jej nie ma obcy kot pojawia sie w ogrodku, ktorego z reszta dokarmiamy. Wyplocha jak zobaczy Pożeczke przez okno bardzo na nia syczy skacze na szybe zrzuca wszystko z parapetu, miuczy jakby dziecko(?) a ostatnio nawet zrobila kupe przy drzwiach w kuchni (wyjscie na ogrodek). Nie wiem co moge zrobic zeby przestala sikac. Zastanawiam sie tez czy nie sika zawsze wieczorami po tym jak ja troche pomiziam.Gdy poloze syna spac i ogladam tv ona siada mi sie na kolana, ale ze jest Wyplocha i lekko sie poruze, zmienie pozycje siedzenia ona ucieka i idzie sie wysikac. Tak zrobila na pewno dzis, zobacze jutro. Macie jakies rady sposoby??? Aha oczywiscie zasikane miejsce zaraz sprzatam i psikam neutralizatorem zapachow.