paulina.weronika pisze:Cześć,
Piszę tutaj, bo nie mam już pojecia co robić.
Od mniej wiecej półtora roku mam kotka brytyjskiego. Jest wykastrowany. Kot od dłuższego czasu siusia na pościel. Załatwia się normalnie do kuwety ale czasem zdarza mu się na pościel. Właściwie robi sie to już normą. Mój partner jest na skraju wytrzymałości i juz mówi o oddaniu kota do innych właścicieli. Ja się z tym nigdy nie zgodzę i szukam pomocy. Proszę niech ktoś mi coś poradzi!! Próbowałam różnych srodkow odstraszających, teraz ma również obrożę specjalną, uspokajającą.
Jeszcze raz bardzo prosze o pomoc.
Innym "włąścicielom" chcecie podrzucić kota z problemami? Myslisz, że przejdzie czy też spychologia ma być uskuteczniona bo co z oczu to lżej. Jak sie zachowujesz ty i twój partner po incydencie? Mam andzieję ,że nie ma karcenia i wbijania do rozumku kota ,że robi xle w jakiś mało fajny sposób? To tylko zaognia sytuację. W jakiejś określonej sytuacji leje?
Piszesz ,ze brytyjczyk. Czy kontaktowałaś sie z hodowlą by uzyskać jakieś rady w powyższej kwestii? Hodowca danej rasy ma dużą wiedzę, czasem ma spostrzeżenia i pomysły jak zaradzić problemowi.
Piszesz co kot robi ale nie piszesz co ty zrobiłaś. Jak wszem wiadomo koty w ten sposób sygnalizują swoje problemy. Behawioralne i zdrowotne. Czy w domu nie ma jakiś scysji? Czy kot nie jest nerwowy? Czy wszyscy zdrowi i nie przyjmują jakiś leków? jak twój partner do kota się odnosi? Czy coś zmieniłaś w domu? Kosmetyki, zapachy, proszek, meble, zwirek...? Stres ma wielki wpływ na kota zdrowotny i często kończy się właśnie problemami kuwetkowymi.
Co powiedział wet? Bo byłaś, prawda? Jakie badania kot miał robione? Wklej wyniki. To pomaga w pomaganiu. Wet obejrzał kota od głó aż po ogon? Bo zepsute zęby, stan zapalny dziąseł czy też zatkane gruczoły odbytowe mają wpływ na posikiwanie. Problemy z pęcherzem także. I nie musi być ich widać. Dlatego potrzebne są badania.
Nic nie piszesz na ten temat.