Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 22, 2016 20:38 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Biedulka . :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Postrasz chłopaków , że ich ubierzesz odświętnie , porobisz im foty i na neta wrzucisz :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01


Post » Nie gru 25, 2016 20:38 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Niech zgadnę .Wypchałaś kotełki jedzeniem tak , że teraz trawia i nawet nie maja siły się turlac ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie gru 25, 2016 23:31 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Nie. Zamknęłam zarazy w przedpokoju. Niech się dogadają i przestaną mnie denerwować.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pon gru 26, 2016 0:20 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Moze cos na wyciszenie ?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon gru 26, 2016 12:41 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Przypuszczam, że tylko wiosna ratuje sytuację i otwarty balkon. Tien jest wyjątkowo uparty i jak się na coś uprze to nie odpuści.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05


Post » Wto gru 27, 2016 15:44 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Cymes znowu olał dywanik w przedpokoju. Nalał tuż koło butów znajomej. I teraz to już totalnie nie wiem czy on nie lubi tego dywanika, znajomej czy tego, że tam wszyscy stawiają buty. Żeby nie było, dywanik przed świętami wyprałam i wystawiłam na balkon w celu wywietrzenia. Jak dywanik stał na balkonie to nie nalał tam ani razu. :evil: I o co temu kotu chodzi? Tien cały czas gania Salem a ta na niego syczy i ucieka. Chociaż teraz leżą na jednej wersalce. Jedno w jednym końcu, drugie w drugim. :?
To co w końcu? Lubią się czy nie lubią się? 8O
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Wto gru 27, 2016 21:03 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

W wigilię nie powiedział ? :wink:
Ciężko koty zrozumieć , On choc lezy na tym dywaniku ? Potrzebny mu ?
Bo moze faktycznie go nie lubi .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01


Post » Czw gru 29, 2016 11:58 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Dywanik jest mu zupełnie niepotrzebny. Nie leży na nim, za to jest niezbędny mnie. Wczoraj wyprałam i wyrzuciłam na balkon. Znowu. :evil: Jak wyschnie położę z powrotem a w miejscu gdzie ruda łajza szczocha podłącze prąd. :twisted: Jak go popieści to może przestanie. :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw gru 29, 2016 12:07 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw gru 29, 2016 12:07 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Spokojnie. Żartowałam z tym prądem.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05


Post » Sob gru 31, 2016 23:54 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Salem , nowego ,spokojnego i zdrowego roku od zakręconych :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości