Kochani Paczacze, dzisiaj chcielibyśmy przekazać Wam dobre i szczęśliwe wieści, a także troszkę się pochwalić

W minioną sobotę gościliśmy w "Fundacja Dr Lucy schronisko dla zwierząt w Gaju"

na wzruszającej, ciepłej i przemiłej Wigilii

Przede wszystkim bardzo dziękujemy za zaproszenie! Świętować w takim gronie to jest prawdziwa radość!!! Oby więcej było schronisk (skoro ciągle są potrzebne

) , gdzie tak dba się o zwierzaki, gdzie tak walczy się o ich tu i teraz, ale także o przyszłość w nowych rodzinach!!! Tak, w Gaju wszyscy paczą sercem i całe serce wkładają w opiekę nad tymi, które pozostały same i bezbronne - nad bezdomnymi zwierzętami.
Tego wieczoru zabraliśmy ze sobą z Gaju jednooką Lipkę

i Tarę

z chorym oczkiem. Cudowne z nich panienki, prawdziwie świąteczne damy! Damy, nie dary!

Tara leczy oko w domu tymczasowym u naszej Ady

. A Lipka? Lipka już we własnym domu!!! Trafiła awaryjnie pod opiekę tymczasową do Pani Asi

, która miała adoptować Ginnie [']... Pani Asia już następnego dnia po przyjęciu Lipci, zdecydowała, że nie będzie tymczasowym przystankiem w życiu kotki, ale Jej prawdziwym domem na zawsze!!!

I tak smutek miesza się z radością, a magia Świąt działa...