mziel52 pisze:Nie pamiętam, ile testy PCR w Warszawie kosztują, chyba też posyłają, bo na wyniki czeka się tydzień.
Maleńka kociczka jest optymalnym rozwiązaniem. Może obudzić instynkty rodzicielskie, ale też może zostać opluta na powitanie. Tyle że kociak nic sobie z tego nie robi.
dzięki za info! Poczekam na pensję i zobaczę co i jak. Te testy i tak warto zrobić - niezależne od powiększania lub nie rodziny.
Myślisz, że jest szansa na instynkty w kastratach (szansę na oplucie przyjmuję bez zdziwienia ;] )?