Odkopuję z zasp niepamięci wątek.
Ostatnio zaniedbany, ale to nie znaczy, że w schronisku nic się nie dzieje. Do domu poszło wiele kotów, w tym Gerda śniegowa królowa, June, Mikita, Krem, Rolmops dzikusek, Chomik kierownik i wiele innych.
W schronisku się przerzedziło, o czym świadczy to zdjęcie:

spinaczy do bielizny używamy do przyczepiania kartek informacyjnych o kotach na klatkach, taka ilość "bezpańskich" spinaczy oznacza, że część klatek jest pusta i nie są potrzebne.

to dwa kociaki z trio: Latarnik i Noir, jest jeszcze cudowny pręgusek Dudek, niestety maja grzybicę albo odczyn zapalny po pchłach

Lupo ok. 10 miesięcy

Saperka (niech Was nie zmyli to imię nadane przez moje kreatywne koleżanki), to spokojna kicia.
Są też koty w potrzebie, takie jak mała pingwinka Kropelka, jest już po konsultacji okulistycznej, wymaga zakrapiania oczek, a w schronisku różnie bywa...