Ja już tą fobią też się zaraziłam... po ostatnich historiach FIPowych obserwuję każdego codziennie po kilka razy. Ostatnio mój rezydent był coś spokojniejszy, więc zaczęłam dopowiadać sobie resztę

ale wczoraj ganiał za wędką jak szalony. Pewnie strzelił focha bo gówniarstwo założyło komitywę w zabawie, tylko wióry idą

chyba czuł się trochę wyłączony z tych zabaw. Jak wasze koty reagują na strzały? U mnie już zaczęli

I Grymek pół soboty pod łożkiem spędził.... Ale wczoraj tylko patrzył zdziwiony w okno... No i niedługo stawiam choinkę, sama jestem ciekawa jak będzie wyglądał ten eksperyment...oczywiście bez żadnych łancuchów i szklanych bombek.
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)
Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu