Dyktatura pisze:Kurka, wcięło nam gdzieś nogę od choinki
Wracając do nogi...
Wymyśliłam, ze kupimy po prostu stojak i jakoś to nasze sztuczne coś na nim umocujemy. W tesco były tylko drogie, metalowe stojaki, więc odpada.
Poszliśmy do Castoramy i o dziwo kupiliśmy nowy gwint i nóżki do niego w pakiecie za niecałego 5-taka.
Przyszliśmy do domu. Ł. ściągnłą stary gwint nałożył nowy. Choinka stoi. Yupii. Rozkładamy gałązki a z pomiędzy nich wypada zagubiona 3 noga.
Tak czy inaczej choinka ubrana, ciasteczka upieczone i polukierowane.
Tylko do angielskiego nie zajrzałam.

Będzie niska ocena jak się patrzy.


`