Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

dilah pisze:
pandadp pisze:Będę jutro rano.

Dorotka wypuść Bodzia oki?

to on już jest 2 tygodnie?
a on jest wykastrowany? bo chyba mi gdzieś umknęło :oops:

mgska pisze:
dilah pisze:
pandadp pisze:Będę jutro rano.

Dorotka wypuść Bodzia oki?

to on już jest 2 tygodnie?
a on jest wykastrowany? bo chyba mi gdzieś umknęło

Marta przyszedł 02/12 więc jutro minie 12 dni, myślę, że można go po woli spróbować puszczać, zwłaszcza, że w tej firmie było przeszło 10 dni, Bodzio jest kastratem, po ząbkach to on ma z 8-10 lat, przekopuje codziennie net nikt go nie szuka.

dyżury:

wtorek (13.12) -olala1
środa (14.12) - pandap
czwartek (15.12) - pyma
piątek (16.12) - Krystian i Ania
sobota (17.12) - dilah
niedziela (18.12) - Pietraszka
poniedziałek (19.12) - mgska
wtorek (20.12) - olala1
środa (21.12) -
czwartek (22.12) -
piątek (23.12) -
sobota (24.12) -

ja będę w czwartek dopiero po 17, jeżeli ktoś chce przyjść to nie ma problemu.

pyma pisze:ja będę w czwartek dopiero po 17, jeżeli ktoś chce przyjść to nie ma problemu.

Iza pani będzie koło 17:30 :ok:

dzięki

mgska pisze:
Pinezkowa pisze:A kiedy można wypuścić Dziekankę? Ona chyba już ponad dwa tygodnie po szczepieniu, a w klatce to już chyba z miesiąc. Uszy już bez dzikich lokatorów, prawda?

zdaje sie ze szczepiona 2.12

Dziekanka była szczepiona w niedzielę 04.12, myślę, że już można ją wypuścić, tylko te kupy ma niestabilne

Może jej fibrę dać?

W sobotę, jak przyszłam na dyżur to Szyszka była luzem i miała dostawione krzesło do klatki.

Ja bym wypuściła Dziekankę - ona już bardzo długo siedzi w klatce - od 21 listopada, a wcześniej też siedziała w lecznicy
a Bodzia bym wypuściła w piątek lub sobote - żeby nie wszystko na raz.
W piatek minie 14 dni od jego przyjazdu to by było akurat.

Szyszka powinna jeszcze siedzieć w klatce - ona przyszła najpóźniej ze wszystkich w szpitaliku - nie wiem, czemu jest na zewnątrz?
Pilnujmy 14-dniowej kwarantanny, bo jest ustalona w konkretnym celu - naprawdę - bardzo proszę, byśmy tego wszyscy przestrzegali.
Zwłaszcza dotyczy to kotów zabranych z ulicy czy schroniska. To bardzo ważne.

Pietraszka pisze:W sobotę, jak przyszłam na dyżur to Szyszka była luzem i miała dostawione krzesło do klatki.

Tak, zostawiliśmy Szyszkę luzem w szpitaliku bo strasznie płakała, że chce wyjść.

Szyszka i Bodzio przyszły do kociarni w tym samym dniu. W piątek będzie dwa tygodnie.

Krystian C. pisze:
Pietraszka pisze:W sobotę, jak przyszłam na dyżur to Szyszka była luzem i miała dostawione krzesło do klatki.

Tak, zostawiliśmy Szyszkę luzem w szpitaliku bo strasznie płakała, że chce wyjść.

Szyszka i Bodzio przyszły do kociarni w tym samym dniu. W piątek będzie dwa tygodnie.

no to wypuściliście ją po tygodniu w klatce - a powinna siedzieć 2
o tydzień za wcześnie.
Ja wiem, że czasem się serce kroi, jak się słyszy to zawodzenie - ale to dla bezpieczeństwa naszego i innych kotów w kociarni.
Muszą sie przemęczyć - a my z nimi. Nie ma wyjścia :wink:

dilah pisze:
pyma pisze:
Na ogólnym wszystkie kuwety były czyste, prośba, że jeśli ktoś tam wpada i robi taką czystkę niech chociaż na tablicy napisze lub kartkę przyczepi, bo można zawału dostać

To ja jeszcze je sprzątnęłam

a miałaś być na sekundkę dzięki ogromne Artur przy 3 kuwecie spanikował, że wszędzie pusto

poproszę sobotę 17-go

Dilah o której będziesz w sobotę?

mgska pisze:Dziękuję Kasi oska80 za wczorajszą pomoc i Oli również

Razem milej i szybciej :ok:

Do następnego

A ja dziś sama jak palec z 13 kotami 50 żołądkami.

Zacznę od Miśka. Kupa mikro przed kuwetą, z jeżyka nie ruszone, drugi karmnik jakby jedzone. Wybawiony wędką. Zrobiłam mu zdjęcia.
Pozwiedzał ogólny bez sensacji i zachwytu.
Może Miskowi pomieszać karmę z fibre.

Kami dałam pasztecika ale nie gurmeta tylko opakowanie takiego samego kształtu oraz miamore deluxe. Z wczoraj zjadla parę chrupek i ciut sheby. Kupa mikro i jedno siku.

W szpitaliku wszystko w porządku. Bodzio sie rozkręcił, Dziekanka ślicznie bawi sie sznurkiem zawieszonym w klatce

Irenka uszy wyczyszczone, a Szyszka upierdliwa przy szykowaniu jedzenia, na chwilę musiała zamieszkać w klatce.

Kuweta w łazience umyta.
Dosypałam suche na ogólnym, bo zniknęło prawie wszystko, pojedyncze zostały w jeżykach.

Wyczyscilam uszy Hani, jest całkiem niezle.
Na ogólnym jedna kupa luźna w kuwecie miedzy składzikiem a pokojem Misia.

Kami lubi jedzenie domowe- wędliny, gotowanego kurczaka jadała w schronisku. Ja jej przywoziłam felina porta 21 kurczaka

Misiek ma chyba problem z tą kupą - od paru dni albo nie robi, albo robi suchą i mkroskopijną...
Może trzeba mu parę dni dać lactulozę?

To "luźne" na ogólnym było juz w czwartek jak byłam na dyżurze. Fajnie byłoby przyuważyć czyje to

Przydałaby nam się rc calm dla Kami i może faktycznie fibre
Zamówię - i jakieś mokre - bozitę , tę portę, o której pisze Magda i może jeszcze jakieś inne niż dotąd
Żwir chyba mamy?

Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum