Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro gru 07, 2016 17:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:To nie pnn. Stan zapalny dróg moczowych. Co z bakteriami? Krew warto zbadać, koniecznie z morfologią, a mocz to na posiew chyba....
Koniecznie dawaj dużo wody w jedzeniu i dopajając, może jej się przepłucze... i jeśli wyjdą bakterie, to antybiotyk dobrany z posiewu


Dziękuję za odzew.
Lola je praktycznie tylko mokrą karmę i mięso, chrupek w ogóle jedzą niewiele, a ona dodatkowo w ogóle za nimi nie przepada i zjada ich symboliczną ilość.
Żadnej informacji o bateriach nie mam na wydruku.
Mam też jakieś brązowe kapsułki do podawania, które mają oczyszczać drogi moczowe, ale to dopiero od dzisiaj będę jej podawać.
No i zrobimy badanie krwi.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon gru 12, 2016 7:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Na wątku dla początkujących trzeba raczej pisać o tym co chwilę:
--------------------------------
Zapotrzebowanie dla niepijącego kota nerkowego z wys. mocznikiem, na płyny to jest to podręcznikowe 50 ml/kg wagi, co daje np. 200 ml dla 4 kg kota, ale kot nie może dostać 200 ml podskórnej kroplówki w jednym wlewie, jest to ryzykownie duże obciążenie dla serca, układu krążenia (ciśnienie), i nerek (zmuszone do nadmiernej pracy i extra giną nefrony). Przeważnie rozbija się to na 2 wlewy po 100 ml, które wchłonie sie od rana do wieczora.
-----------------------------
Najwięcej na raz podawałam 4 kg Czarnuszkowi 120/150 ml w kryzysie, gdy mocznik miał 200/250 mg/dl /50-70/, a 150 to jak wiedziałam że będzie to tylko ta jedna kroplówka na dobę, i zle się czułam że może te 150 to za dużo (nerki torbielowate etc), (kot - nie wiem, ale jakoś żyje). Jeszcze bardziej trzeba uważać z DOŻYLNIĄ, tutaj ważny jest też CZAS podawania - żeby NIE wykończyć kota max 30 ml/na godzinę (SIC). /Mam nadzieję że Noska dostawała te 250 dożylnej w c. 8,5 h/ Niestety, zawsze są mega dylematy i eksperymenty na żywym ukochanym organizmie, nawet gdy człek już trochę wiedzy zdobędzie.
--------------------
Trzeba też uważać z podgrzewaniem kroplówki, teoret. powinna mieć temp. ciała, ale lepiej dać chłodniejszą niż ZA CIEPŁĄ. Ostrożni po otwarciu w użyciu mają 1 butelkę 48 h, można przechowywać w lodówce. Dlatego lepiej mieć butelki 250 niż 500, dla pewności.
(Tyle samo płacę za 250 co 500 bo kupuję w Lecznicy/10 zł/, a w aptece bez recepty mi nie sprzedadzą nawet zwykłej NaCl, wypisanie recepty mnie kosztuje, więc na jedno wychodzi), ale że teraz nie kroplówkowałam codziennie to te butelki 250 Okey.
---------------------
Są też w aptekach takie 100 ml NaCl w woreczkach /4 zl/. Rurki zawsze wymieniam /1,50 zł/. Niestety, jak nie wbiję igły na górze butelki do odpowietrzenia, to się zasysa i albo się blokuje albo zassana i nie widać ile zeszło na podziałce. Taka przekłuta butelka już jest bardziej "trefna", i narażona na infekcje. Przed wbiciem tej igły odpowietrzającej przemywam to miejsce Octaniseptem /kroplówkowałam od 2 lat wiec aseptyka konieczna/. Po wbiciu tej igły do odpowietrzenia nacisnać butelkę kilka razy - pójdą bąbelki i uważać by przy naciskaniu nie weszło za dużo płynu do "jeziorka", pół jeziorka z płynem wystarczy.
---------------------
Kroplówka NaCl+Glukoza 1:1 wskazana jest przy wysokich we krwi Chlorkach i Sodu, ale bez przesady - ja dawałam wiele razy, a teraz doczytałam że "Glukoza jest nieprzyswajalna dla kotów", i trzeba uważać potem na poziom Potasu, bo po kilku takich kroplówkach może Potas niebezp. się zaniżyć. Mój miał Potas 6,1, po kilku takich kroplówkach zeszło do dolnej granicy 4. a wtedy już trzeba suplementować, co nigdy łatwe nie jest.
--------------------
Kroplówkowe dylematy były kilka stron wcześniej, na innych forach też ... gdy ludzie nie zdążą przeczytać setek stron forumowej wiedzy, koty padają ofiarami przewodnienia bo weci zarządzają intensywne "płukanie", 200/250 ml na raz, dożylnio także (?), więc pozwoliłam sobie napisać. W kroplówkach chodzi o dowodnienie, faktyczne płukanie to hemodializa i dializa (ludzka). W Gdyni dializują zwierzaki już.
http://www.gkw.com.pl/#!main
http://nephros.pl/
Ostatnio edytowano Pon gru 12, 2016 9:15 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 9 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2016 8:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jako meeeega poczatkujaca, odnosze wrazenie ze w starych watkach dla nerkowcow wiecej sie dzialo. Tutaj hmmmm swiezak predzej sobie doczyta w googlach albo w koncu uzyje wyszukiwarki ;) czasem az odechciewa sie zadawania pytan... a nie ukrywam ze mam ich sporo bo co chwile pojawia sie cos nowego :/ Ale byc moze starzy wyjadacze albo stracili juz cierpliwosc do swiezakow albo po prostu juz sie nie udzielaja. Sama kiedys tez bylam moderatorem na innym forum i rozumiem jak to dziala i wiem ze z czasem przychodzi znudzenie tematem aleee my, poczatkujacy, logujac sie tutaj baaaaardzo liczymy na wsparcie osob z doswiadczeniem i wiedza. Gdyby np. moderator wrzucil nawet jakis link z info na dany temat to tez latwiej byloby odnalezc sie w gaszczu nerkowych informacji niz szukac szukac szukac i w koncu sie zniechecic iloscia wyszukanych danych :/

Na koniec pozwole sobie zadac pytanie o ARGININE. Czy ktos stosowal? Ten srodek ma obnizac poziom amoniaku aleee przy podawaniu moze wzrosnac mocznik - co jednak, jak zostalo mi powiedziane, moze swiadczyc tylko o dobrej utylizacji toksyn.

I jeszcze nawiazujac do postu czarnuszki, po czym sprawdzic ze kot jest odwodniony? Testy z podnoszeniem skory na karku sa dla mnie malo miarodajne wiec moze morfologia cos pokaze albo badanie moczu???? Ktory parametr????

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

Post » Pon gru 12, 2016 9:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

menelik7, odwodniony kot może mieć takie tłustawe oddzielające się futerko; ja też nie potrafię ocenić przez uchwyt na karku, tylko wet, wiem raczej po tym że mniej pił i miał przerwę w kroplówkach, to wiem ILE wody mu brakuje do tej pożądanej ilości, zwł. że sika dużo jak każdy PNN/PKD. Jak wymiotuje i męczy się bo mało w wymiotach płynu, to chyba też znak że odwodniony. /Napisałam do Ciebie na PW, nr tel, daaaaleko mi do wiedzy innych tu osób ale dla "mega początkującego mogę być pomocna/.
--------------------
Z Czarnuszkiem jesteśmy po 3 latach na końcu tej drogi, było Ecoli /wyleczenie całkowite i bez nawrotów graniczy z cudem, a teraz doszły problemy z zębami, dziąsłami/. Antybiotyków nefrotoksycznych różnych dostał już więcej niż mógł przerobić /przede wszystkim już wcześniej po urazach fiz, gdy byłam "zielona" i pozwalałam/.
-----------------------
Ale że nie jestem w stanie nauczyć się podawania tabletek, ta nasza droga nam się znacznie skróciła. Co się da rozcieńczyć, podać z insulinówki, to jeszcze ale z Fe już problem /Chela Ferr Bio Complex jest w proszku na szczęście/, udaje się przemycić trochę w jedzeniu. I przy takim braku apetytu, nie jest na kalkulowanym barfie, więc dieta też przypadkowa. Gdyby nie dawkował sobie sam tych wróbelkowych posiłków i jadł więcej białka, to nie wiem czy sam wyłapywacz fosforu (Renagel, Renvela) i mączka ze skorupek jaj wystarczyłyby na utrzymanie niskiego Fosforu i kocurka do dziś przy życiu. Skutek: wzięłam 5 kg kota 3 lata temu, dziś 3,8 kg. Można kota trzymać na Mirtagenie (psychotrop na apetyt)...
------------------------
Skutek: w ostatnich badaniach była dolna granica Hematokryt, więc wchodzi w fazę anemii. Badania zrobimy przed Świętami. W zapasie ARANESP, ale trzeba cały czas suplementować żelazo (Hemo-vet, Chela FerrBio-Complex), aby miały się z czego krwinki tworzyć po Aranespie (+ jedzonko), mamy suszoną krew wołową (hemoglobinę), którą lubi. Na oko, po zachowaniu - dawno się tak dobrze nie czuł (?). Może rzadziej kroplówki, mniej stresu, nie jeżdżenie często na badania pomogło, może życia tym nie przedłużę ale niech będzie dla Niego trochę znośne. Mniej zabiegów, a w to miejsce więcej głaskania, czułości, spokoju. Stres jest dla nerek zabójczy.
----------
menelik7, nie czuj się winna, to jak weci "leczą" zwierzaki to "o pomstę do Nieba woła". Każde zalecenie trzeba konsultować na forach. Z MOJEGO dośw: lepiej czasem poczekać z wykonaniem zalecenia aż ktoś na forum odpowie, pomoże. Primum Non Nocere. Bardzo dziękuję Osobom z forum które nam poświęciły dotąd mnóstwo CZASU i troski, i Tobie też na pewno pomogą ale trzeba czasu.
Ostatnio edytowano Pon gru 12, 2016 13:38 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 14 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2016 10:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Odwodnienie widać w badaniu krwi (podwyższony hematokryt).
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon gru 12, 2016 10:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jak pobrać mocz do badania:
http://www.laboklin.de/pdf/pl/wetinfo/a ... ologia.pdf
----------------
Zastanawiam się na ile precyzyjne są te wyniki badań co robimy (Lab Vet), wyczytałam: " krew na morfologię i na biochemię przesyła się w oddzielnych fiolkach/probówkach). Krew EDTA, surowica nieodwirowana". Nigdy nie zwróciłam uwagi jak "nasz" wet wysyła, bo pobierał chyba do 1 fiolki?
--------------
Czy ktoś stosował INTRAVIT jako suplementacje B12 (bez fosforu)? / Czy PRONEFRA jest tylko kolejnym pseudo-lekiem i sposobem na wyciągnięcie kasy czy to dobry preparat?
Ostatnio edytowano Pon gru 12, 2016 14:05 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 5 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2016 11:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Moze jestem malo cierpliwa :P aleeee jak pytam o erotrypoetyne to raczej nie mam czasu zwlekac z podaniem bo po prostu czasem nie ma za duzo tego czasu na czekanie... Aleee skoro u ciebie czarnuszku tez istnieje widmo anemii to moze podpowiesz mi cos w temacie tej krwi wolowej - podaje sie to z jakims wylapywaczem fosforu? Jaka to ma forme? Tabletki? Proszek? Jestesmy po podaniu aranespu i hematokryt wrocil do normy ale nie powiedziano nam by suplementowac zelazo. W sumie nie zbadano zrodla anemii zakladajac ze to wina nerek ktore nie wytwarzaja erytropoetyny z uwagi na ich niewydolnosc - moj kot ma tylko 3.5 roku. Hmmm nastepnym razem jak wyjdzie nam znowu anemia zainwestuje w badania profilu anemii bo w tej chwili to moge tylko zgadywac :(

Co do badan w lab wecie, ja jezdze do weta tylko na pobranie i sama zawoze krew na badania (wychodzi zdecydowanie taniej) i jesli robie biochemie to zawsze dostaje dwie fiolki aleeee to wynika po prostu z tego ze do zrobienia biochemii potrzeba wiecej krwi i stad potrzeba drugiej fiolki.

Erin na pewno chodzi o PODWYZSZONY hematokryt??? A nie o obnizony????

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

Post » Pon gru 12, 2016 11:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Na pewno. Też na początku nie mogłam się przyzwyczaić, że jest na odwrót, niż przy innych parametrach. Podwyższony hematokryt może świadczyć o odwodnieniu, obniżony - o przewodnieniu, czego skutkiem może być anemia.

A co do anemii - jak erytrocyty u Twojego kota?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon gru 12, 2016 12:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

menelik7, Aranesp - db wybór. EPO podobno koty gorzej znoszą (ryzyko reakcji wstrząsowej) i kilka iniekcji. Czy anemia wynika z małej produkcji erytropoetyny (niewydolność nerek), a nie niedoboru hemoglobiny/żelaza? W jonogramie badanie poziomu żelaza nie jest tak miarodajne jak badanie ferrytyny i całkowitej zdolności wiązania żelaza (TIBC).
TIBC Czarnuszka: 51 umol/L /36,6 -115,5/, Retykulocyty: 0,2% /0 -0,6/
czy suplementujesz vit B i B12? w Chela Ferr Bio-Complex są vit B,C, reszta info o suszonej hemoglobinie... na PW/tel.
------------
Dobrą suplementacją doustną B12 jest to:
http://www.sunday.de/vitamin-b12-mha-fo ... l-500.html
metylokobalamina w kapsułkach jako proszek, a nie cyjanokobalamina, ta dostępna w aptekach jako ludzka B12 w ampułkach do iniekcji, ja dawałam ją do kroplówek jak nie miałam metylo.
-----------------
Lepszym surogatem tej polskiej cyjanokobalaminy B12 w ampułkach jest hydroxokobalamina:
https://www.pascoe.de/produkte/detail/v ... 00-ug.html
--------------------
Mnie wet powiedział, że jeśli kot JE normalnie, tak na codzienną kupkę, i wartościowe mięso, to można podać Aranesp, + tylko to co ja jestem w stanie dodawać jako Fe.

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 13, 2016 9:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Erin pisze:A co do anemii - jak erytrocyty u Twojego kota?


Erytrocyty (norma 6.5-10) vs hematokryt (norma 0.30-0.45)
26.10 rbc 4.95 hct 0.21
16.11 rbc 3.11 hct 0.20
07.12 po podaniu arenespu rbc 6.3 hct 0.32

Pytalam o ten hematokryt podwyzszony w odniesieniu do odwodnienia bo 26.10 kot w badaniu klinicznym byl oceniony jako odwodniony pomimo tego ze hematokryt byl niski tj. 0.21. I nie watpie ze odwodnidnie bylo bo kita kiepsko wygladala i kiepsko sie czula (kreatynina wtedy 3.71, po nawodnieniu spadla do 2.2)

Czarnuszku, o aranespie vs epo juz naczytalam sie w starych watkach i z uwagi na czeste zastrzyki epo zdecydowalismy sie na aranesp. Poza tym jak piszesz, ryzyko tworzenia przeciwcial z epo tez zadecydowala o wyborze aranespu.
Ta nasza anemia zostala zakwalifikowana jako wynikajaca z niewydolnosci nerek i tego ze nie produkuja tego hormonu erytropoetyny. Dlatego boje sie troche suplementowac zelazo i inne wynalazki tym bardziej ze z apetytem u nas wciaz jeszcze sie nie ustabilizowalo - po odstawieniu mirtoru, apatyt spadl drastycznie. Dlatego na chwile wracam do tego srodka ale tym razem w mniejszej dawce lecz eh boje sie ze bez wspomagaczy apetyt nie wroci :( A calkowite odstawienie swiezo po aranespie to chyba malo przemyslane podejscie...

Jak dlugo mozna podawac mirtor? Czy jest to substancja nefrotoksyczna? Czy peritol i relanium sa mniej szkodliwe dla nerek?

I co z ta arginina????? Zaden z waszych wetow nie wpadl na pomysl podawania tego nerkowcom?
Ostatnio edytowano Wto gru 13, 2016 10:29 przez menelik7, łącznie edytowano 1 raz

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

Post » Wto gru 13, 2016 10:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Moja wetka mówiła, że mirtazapinę czy peritol można podawać długo. Natomiast relanium jest bardziej szkodliwe, dlatego teraz się odchodzi od podawania go na apetyt i podaje się ewentualnie w innych sytuacjach (np. ataki padaczkowe), gdy moze nie być innych skutecznych leków.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 13, 2016 10:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To odstawienie mirtoru zostalo zalecone z uwagi ba wzrost kreatyniny z 2.6 na 2.9. Czy zauwazylas u Macka by kreatynina tez rosla przy podawaniu mirtazapiny? Bo z tego co kojarze to jedno i to samo ten mirtor i mirtazapina?

Erin, patrze na te mokre karmy ktore polecalas. Jak cos to kupilabym na probe saszetki:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... tki/519904
Przy czym boje sie na nowo przestawiania na bezzbozowki bo kiedys karmilismy bezzbozowa sucha i byly problemy z qupencja. Dodatkowo jak wspominalam moj kitol jest alergikiem i jedyne co to moge miec nadzieje ze nie uczuli go dziczyzna lub jagniecina.
Ale wracajac do karmienia mokrym, mam juz renagel ale yyyy czy dawka przyjeta na forum tj. 1/8 tabletki 2x dziennie bedzie ok?
Jesli twoj kot je tylko mokre to ile powinien zjadac tego dziennie? Przepraszam za takie pytanie aleee kompletnie nie wiem jak te koty karmic mokrymi karmami bo caly czas jedza tylko sucha. Podobno dobrej jakosci sucha karma (ale nie nerkowa) jest najlepsza bo dostarcza wszystkich witamin, ktore trzeba suplementowac przy podawaniu mokrej - zadam pytanie retoryczne, czy podzielacie ten poglad? ;) karmienie sucha na pewno jest wygodne bo koty jedza kiedy chca. A jak to zrobic z mokra? Podaje sie jedzenie 2 razy dziennie? Rano i wieczorem?

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

Post » Wto gru 13, 2016 12:03 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja praktycznie w ogóle nie daję suchego, czasami kilka chrupków w nagrodę dla dzielnego pacjenta po kroplówce. Wiem, że suche bezzbożówki mogą powodować rewolucję, przy mokrych jakoś nie zauważyłam. Daję 4-5 porcji dziennie, z dodatkiem przegotowanej wody. Renagelu daję pół tabletki dziennie, podzielone na porcje do jedzenia.

Dobrze, że wyniki się poprawiły po Aranespie. Oby tak dalej :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto gru 13, 2016 12:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Maciek nie dostawał na tyle długo mirtazapiny, żeby miał to wpływ na jego kreatyninę, bo u niego nie działała za bardzo.

Co do ilości mokrego, pewnie dużo zależy od kota - np. Maciek był wychudzony, więc dostawał tyle, ile zjadł, bo i tak jadł za mało. Aha, i on akurat jadł też suche, bo głównym założeniem było, żeby jadł cokolwiek, żeby nie doprowadzić do większego wychudzenia organizmu.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 13, 2016 15:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U nas na szczescie ten mirtor dziala i widac to od razu po pustej misce... w ciagu 1.5 mca kita przytyl nam prawie 1kg - co jak slyszalam, daje w odniesieniu do ludzi odpowiednik 14kg. Ale i tak daleko mu jeszcze do wagi wyjsciowej i watpie by kiedykolwiek do niej wrocil.
Patrzac natomiast na drugiego kota, ktory jest zdrowy i niestety jest na renalu to nie widze ani anemii, ani chudniecia (wrecz przeciwnie), ani aby jej nie smakowalo i hmmm w zwiazku z tym odnosze wrazenie ze problemy nerkowcow biora sie nie z karmy renal a po prostu z choroby (?)

Erin, ale wracajac do mokrej karmy, skoro kot nie je suchego to w nocy nic nie je?

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości