Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixie zdrowieje

[PixieDixie]

Hej

Miałam dziś sny o przybłędzie o czarnym kocie przewodniku
Ze go wzięliśmy ...

[megan72]

Miałam dziś sny o przybłędzie o czarnym kocie przewodniku
Ze go wzięliśmy ...

Prorocze

[PixieDixie]

Przewodnik w sensie tak jak sa psy przewodnicy osób niewidomych to w moim śnie był kot:D
Nawet miał taki śmieszny kapturek na grzbiecie
I nr telefonu do właściciela do którego sie nie dało dodzwonić
A wlazł przez otwarte okno u moich rodziców - którzy mieszkają na 3 pietrze ale to sie wytnie
S akurat tam byliśmy z naszymi 3 kotami... czego nie robimy od czasu gdy mamy 3 koty bo jak była 2 to czasem je baliśmy w święta żeby zostać u moich rodziców na noc...

Lubię takie surrealistyczne sny:D

[Emee]

A wlazł przez otwarte okno u moich rodziców - którzy mieszkają na 3 pietrze ale to sie wytnie

Niezly sen

Janka, bardzo zdrowe podejście do związku
Ja też nie matkuję. Nigdy nie byłam skora do zamartwiania się o jakiegokolwiek faceta, oprócz mojego dzieciaczka
Ogólnie to jesteśmy partnerami i zawsze na równi.

Z telefonem też czasem ciężko mi się pohamować, ale robię co mogę
Natomiast mamy znajomego, który się nie pyka i leci z postami na fb na imprezie. Niejedna osoba mu zwróciła uwagę. Nic to nie daje. Nie cierpię tego. Telefon wyciągam, kiedy zostaję sama na polu walki (i np wszyscy poszli tańczyć, do wc, czy coś).

DOstal wczoraj ta ta ta.... jak to sie zwie... parafine (o!) to przestal chrapac. On tak ma jak nie umie wyzygac klakow... jedyny sposob jaki przychodzi mi do glowy to parafina...

Ech, widać taki typ... Bez wspomagaczy sobie nie poradzi. Grunt, że chętnie zawsze wszamie, bo gdybyś miała z nim walczyć, to słabo

[Moli25]

S wczoraj kupiłam takie skarby
Fartuszek i foremki

PRZEMEGA
Super prezent

[Aia]

Ja lubię też sny akcji, gdzie się dzieje, trzeba się nabiegać, jest cała fabuła. Teraz się wkręciłam w temat senny. Ciekawe są sny kontrolowane albo dziennik senny (zapisujesz każdy sen i sprawdzasz prawidłowości)
I w temacie - co za senny poranek! Cały czas leje. Nie pada, leje (okno mi przeciekło). Z wyra wstać nie mogłam. W mieszkaniu półmrok. Miałam iść do CH, ale przecież przemoknę do suchej nitki.
Ty dziś pracujesz?

[lilianaj]

Mi się kiedyś śnił przepiękny, niebieski potwór, który wyszedł z morza. I maszyna do rodzenia dzieci mi się śniła. Była tak doskonała, że chciałam w tym śnie skorzystać, chociaż wcale nie byłam w ciąży.

[PixieDixie]

Hej

Rani byliśmy w ikei - rekord 35m i do domu!
Zakupy teraz jesteśmy u teściów na sekunduje i wracamy
M będzie myć okna s ja biorę die za robotę

[MB&Ofelia]

W Koszałkowie też sennie i ciemno, a do tego leje i wieje. Powlokłam się na drugi koniec miasta zamówić nowe wyrko, a teraz mi się nie chce nosa z domu wystawiać.

[PixieDixie]

No ja juz przed kompem. RObie robote... caly weekend bede siedziec z nosem w robocie.
Ugotowalam ekspresowa zupe jarzynowa. M. konczy myc okna. Umyl mi w pokojach i kuchni. Na przyszly weekend zostawil sobie duzy.

W ikei kupilismy rolety na magnesy. Strzal w 10.
W pokojach juz wisza. Bez sznurkow ktore draznia koty. Super.

Trzymajcie zeby ten weekend i tydzien szybko zlecia. POtem z gorki bedzie. A jutro jak nie bedzie duzo roboty ... to bede lepic uszka... w koncu... dzis tylko farsz musze zrobic zeby przez noc fajnie sie polaczyl.

Koty dzis od rana budzily 7:30 Nicia pilnowala zebysmu do pracy nie zaspali.... ta... w sobote... ale fakt - ja dzis musze pracowac... wiec...

No nic bede zagladac na watek ale na form na inne pewnie wieczorem dopiero

Tu tez sennie i ponuro. Zaraz kawa bedzie. Bez niej ani rusz.

Ps. Szacun dla ikei ... ze nie bombarduje swiatecznym klimatem... mega zaskoczenie.

[MB&Ofelia]

Kawa... Dzisiaj wypiłam już dwie. I nic nie dały. Trudno, dzisiaj Dzień Zoombie.
Może wpadnę jutro na uszka? Mogę nawet pomóc w lepieniu

[Aia]

Też sobie strzelę cappuccinko po obiedzie

Trzymam kciuki, by praca szła płynnie i szybko

[PixieDixie]

Ja kawcie mam i walcze. Nicia mi tu towarzyszy i sobie na biurku spi:) Ona bardzo lubi to miejsce.

Pixior w zabawie dzisiaj zaryl mi pazurem pod paznokiec.... nic przyjemnego... za kazdym stuknieciem w klawiature.... prad mi leci po palcach.

MB serdecznie zapraszam Kazda pomoc sie przyda hihih ;D Ja i tak sie mocno zautomatyzowalam bo ciasto zagniecie moj MUM a role walka pelni maszynka do makaronu...
Nienawidze walkowac. Moze dlatego ze nie mam wystarczajacego powera w rekach.

Ja sie dzis i tak mam dobrze bo przez to ze mialam rano rzeczy do rooboty nie pojechalam do biura do Gliwic.... reszta siedzi w biurze... od rana... Ja ich podziwiam.

[MB&Ofelia]

Mała Czarna też śpi na stoliku, przytulona do ciepłego laptopa. Pisanie jest trochę utrudnione.
Na uszka mogę zrobić, ciasto, rozwałkować i ulepić. Tyle że połowę pożrę tuż po ugotowaniu

[Aia]

Przyłączyłabym się do żarcia uszek
Polepić też mogę, w doborowym towarzystwie, to tylko przyjemność