Duży mokry problem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 09, 2016 7:16 Duży mokry problem.

Z góry przepraszam, jeżeli post nie powinien być nowym tematem, ale to mój pierwszy wpis, a ja już jestem mocno zdesperowana i zamartwiam się bardzo o moje futerko, już nie wiem co robić. Mianowicie Rysiek zaczął posikiwać do zlewu w kuchni. Myślałam, że złośliwie, bo zdarzyło się że został z tamtąd wygoniony jak były tam naczynia, ale zabiepokoił mnie zapach tego moczu i złapałam mu siku do badania. Wyszedł wysoki poziom leukocytow, nabłonkow i liczne kryształy. Następnego dnia usg i tu na szczęście wszystko w porządku, więc wet podał antybiotyk Betamox, Tolfine przeciwzapalne i wit. C. Po kilku dniach bez poprawy a nawet pogorszeniu, bo kot ze zlewu przeniósł się na łóżko i narzuty leki zostały zmienione na Relaxine, furagin i no-spę, której nijak nie byłam w stanie w kota wcisnąć, więc wet powiedział, że możemy ją sobie darować, dostaje tylko przy wizycie w zastrzyku, a do tego wit. C w kroplach na zakwaszenie moczu. Ostatnia wizyta była w środę, wcześniej co dwa dni przez tydzień. Było już lepiej, leki podaje mu sama więc wet stwierdził, że możemy przyjechać za 4 dni. Z tym, że dzisiaj znowu wracamy do punktu wyjścia, po 3 wizytach w kuwecie i zostawieniu tam kilku kropek, Rysiek powrócił do zlewu. Nie mam już pomysłu, weterynarz dobry, polecony, a ja się coraz bardziej martwię o to moje futerko i już nie wiem co robić... To mój pierwszy kot, może i wpadam w panikę, ale nie wiem co mi innego pozostaje.

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 10:18 Re: Duży mokry problem.

A skad jestes?
Podawanie nospy jest wazne na biezaco (mozna ja podawac w oslonce zelowej, zeby nie bylo czuc gorzkiego smaku). Dobrze tez robi kotu phytophale, ktore wymusza delikatnie lepsze plukanie. Kot powinien duzo pic, zeby pecherz sie ladnie plukal.Do tego srodku rozkurczowe i przeciwbolowe i problem powinien minac...
Niestety jak kot ma sklonnosc do zapalen pecherza trzeba na biezaco pilnowac, zeby duzo pil i reagowac na kazde siusiu poza, bo zwiastuje ono nawracacnie problemu... Na zakwaszanie mozna dawac kotu preparat zurawinowy dla zwierzat. A antybiotyk powinien dostawac tak dlugo az bakterie z moczu znikna...

Zdarzaja sie tez pecherzowe klopoty zwiazane ze stresem, ale to chyba nie ten przypadek? Przy okazji warto zbadadac T4 (tarczyca).
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt gru 09, 2016 10:24 Re: Duży mokry problem.

Kot jest u nas od miesiąca, problem zaczął się po 2,5 tygodnia. Wcześniej wszystko było w porządku, myślałam, że to przez spanie na oknie. Jestem z małej miejscowości, do weterynarza jeździmy 15 km. Większa lecznicy dopiero w Lublinie 70 km. od nas, a Rysiek mocno przezywa każdą podróż. Dopajam go jak mogę, wodę pije ładnie, ale do tego daje mu też mleko dla kotów, mam wrażenie że wypija więcej niż sika. Stres wykluczulismy, nic się od jego przybycia w domu nie zmieniło.

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 11:19 Re: Duży mokry problem.

Rysiek jest u nas od miesiąca. Przez 2,5 tygodnia wszystko było w porządku, potem myślałam że przeziębił się spiąć na oknie. Jestem z małej miejscowości, dojeżdżamy do weta 15 km, bo tu u nas nawet badań nie robią na miejscu tylko wysyłają do Warszawy, większa lecznicy najbliższa to Lublin, ale to 70 km, a kot źle znosi transport, bo kojarzy mi się tylko z weterynarzem. Stres wykluczulismy, nic się od jego przybycia nie zmieniło, nikt na niego nie krzyczy. Pije dużo, bo poza woda podaje mu też mleko dla kotów, czasem dolewam do niego wody i to lubi, ale i z samą woda nie ma problemu, ale mam wrażenie że więcej pije niż sika... Będę mu dawała tą no-spę, bo po niej chyba było lepiej, nie jest to łatwe bo to spryciula i nawet w osłonce żelowe nie poszło, trzeba do pyszczka i to sposobem, bo pluje.

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 13:15 Re: Duży mokry problem.

No pluje, bo to gorzkie swinstwo :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt gru 09, 2016 14:00 Re: Duży mokry problem.

W desperacji chyba opanowałam sposób żeby mu to zaaplikować. Bo widać że mu lepiej po nospie. Nie obyło się bez obrażeń na mnie, ale czego się nie robi dla dobra futrzaka. Dziękuję za rady :wink:

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 15:38 Re: Duży mokry problem.

Koniecznie musisz pozbyc sie krysztalow przez rozpuszczenie ich. Kup juz karme hills urinary i tabletki urinomet mini. Kot musi byc na diecie. Inaczej nic nie zdziałasz i dziwne ze wet Ci tego nie zalecil.
Mam dwa koty z tym problemem i udalo nam sie nawet w ten sposob rozbic i rozpuscic duzy kamien.
Twoj kot, jako ze to samiec, moze sie nawrt zatkac.
Po tym dzialaniu po miesiacu trzeba powtorzyc badanie moczu - na pewno bedzie lepiej. Potem juz moze wystarcza te tabletki.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 09, 2016 15:55 Re: Duży mokry problem.

Jeżeli kot jest u Was od miesiąca to ma stres. A stres nasila problemy z pęcherzem, jest pośrednio odpowiedzialny za zapalenie pęcherza. Bo ta dolegliwość najczęściej ujawnia się w stresowym momencie. Koniecznie wprowadź odpowiednią dietę jak pisałam wcześniej. Te tabletki kupisz przez net. Zazwyczaj sama dieta pomaga, ale ścisła. Suche urinary (może być też royal canin) i mokre urinary. Tylko rozpuszczenie tych kryształów pomoże. W przeciwnym razie, przy diecie nie odpowiedniej, kryształy zaczną się zbijać i powstanie kamień, który może zapchać ujście moczu, a to właśnie kocury są narażone na zatkanie.
Ja z tym walczyłam przy dwóch kotach. Poczytaj o zapaleniu pęcherza u kotów.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 09, 2016 16:00 Re: Duży mokry problem.

Czytałam sporo, pytałam weta o zmianę karmy, ale powiedział, że narazie jeżeli kot pije to nie ma sensu, może jak się wyleczy to profilaktycznie... Bo tez o tym pomyślałam. Tylko on ma dopiero pół roku, mogę mu taka karmę wprowadzić jako podstawowa? Do tej pory dostawał saszetki Purina i sucha bezzbożowa Purizon dla kociąt.

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 16:06 Re: Duży mokry problem.

Wet się myli. Dziwie się, że tak do tego tematu podchodzi lekko. Może spytaj innego weta. Pierwsze co się robi przy kryształach to zmiana karmy i oczywiście antybiotyk i nospa jak najbardziej. Kot wcześniej też pił i nabawił się kryształów - picie nie pomoże. Ale owszem przy karmie która te kryształy rozpuści, picie pomoże przepłukać układ moczowy, ale samo picie to za mało kiedy kryształy już się pojawiły.
Wiesz tak na marginesie to u moich dwóch kotek problemy z kryształami ujawniły się na karmie Purizon - doprawdy nie wiem co jest w tej karmie, ale zawsze na niej :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 09, 2016 16:13 Re: Duży mokry problem.

Próbowałam właśnie dzisiaj skojarzyć te dwa fakty i niepokojąco mi się zbiegły jego problemy z pęcherzem z podaniem tej karmy. Z tym że pierwsze siku do zlewu było chyba trochę wcześniej. Wcześniej dostawał przez chwilę Whiskasa, ale jeszcze byłam zielona w temacie karmienia kotów. Podstawie mu Purizon, w niedziele jedziemy do weta, jak zbagatelizuje zmianę karmy zmieniamy lekarza. Dziękuję bardzo za pomoc, już spać nie mogę po nocy bo słucham czy wszystko z nim w porządku, martwię się o niego a jak widać weterynarz mimo polecenia chyba nie najlepszy.

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 16:24 Re: Duży mokry problem.

Poza tym też nie słyszałam do tej pory o zakwaszeniu moczu witaminą c. Może to i jest jakiś sposób, ale to nie rozpuści kryształów. Do tego potrzebna jest karma z DL-Metioniną lub te tabletki urinomet mini. Być może tabletki wystarczą choć karma jest wygodniejsza. A jest smaczna - jedna czy druga. Sama karma dała radę rozpuścić kamień, już nawet nie kryształy, w miesiąc. Teraz mamy te tabletki. Ale jak 1,5 roku temu zaczynałam swoją walkę z zapaleniem pęcherza to jeszcze nie było tych tabletek. Dzięki nim kot może jeść normalne jedzenie i te tabletki dodatkowo. Myślę, że Hills czy RC dadzą radę bez problemu. Nawet myślę, że sama sucha da radę, a mokre to różne - ja trochę osukiwałam, bo przy trzech kotach ciężko upilnować a i tak dało radę :) A potem to już trzeba będzie uważać do końca życia, bo jak kotek ma problemy z wytwarzaniem kryształów to to już będzie wracać. Ale, jak zaleczysz pęcherz, to potem możesz dobrać jedną z wielu karm dostępnych na rynku, które mają dodatek DL-metioniny i mają obniżoną zawartość fosforu, wapnia, magnezu i potasu (chyba to ostatnie, bo ciągle zapominam tego czwartego) i co jakiś czas trzeba będzie powtarzać badanie moczu.
Także na początek trzeba pęcherz zaleczyć, kryształy rozpuścić, mocz zakwasić, a wszystko wróci do normy.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. My jesteśmy przykładem zapalenie pęcherza to pikuś i da się wyjść z tego na prostą :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 09, 2016 16:34 Re: Duży mokry problem.

Ja już pomału po takich kilku dniach poprawy a potem porannych meblach kota w kuwecieni i zlewie zaczynałam tracić nadzieje. Ale będę próbowała wszystkiego (oczywiście bezpiecznie dla kota) żeby się tego pozbyć. Poszukam tych tabletek, a napewno zaopatrzę się w karmę urinary. Sama często miewam zapalenia pęcherza i też dlatego nie mogę patrzeć jak się Ryś męczy, znam ten ból. Ale zaczynam wierzyć że się uda, dziękujemy z Ryśkiem za rady :)

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

Post » Pt gru 09, 2016 16:39 Re: Duży mokry problem.

To może zacznij od karmy, a tabletki po konsultacji z wetem. Właściwie karmę też powinnaś skonsultować, bo to karma weterynaryjna. Naprawdę to się łatwo leczy, wszystko będzie dobrze :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 09, 2016 16:45 Re: Duży mokry problem.

Jutro pojedziemy jeszcze do innego weta, bez kota może na początek, żeby go nie stresować ale z wynikami i mnóstwem pytań. Bo u nas nie da się tej karmy kupić, tylko przez internet, ale będę w większym mieście to może bym ją od razu nabyła, coby mu jak najszybciej ulżyć, bo leczymy się już 2 tygodnie bez skutku. Tak to jest jak się człowiek nie zna, zielony taki. U mnie w otoczeniu ludzie twierdzą, że koty nie chorują, tylko są złośliwe i pukają się w głowę, że po weterynarzach biegam, przecież kot się na mnie mści :/

Magdalena26

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Czw gru 08, 2016 12:55

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 16 gości